To czyńcie na moją pamiątkę

  • Proboszcz
  • Powołania
  • Biskup
  • Papież
  • Czytelnia

Pasterze parafii św. Anny w Prawnie

Ks. Wiesław Podlodowski – od 30.03.2004

Ks. Józef Wierzchowski – 07.2003 - 30.03.2004

Ks. Piotr Trela – 01.08.1998 - 06.2003

Ks. Jan Pokrywka – 25.05.1992 - 28.07.1998

Ks. Władysław Kogut – 26.05.1980 - 05.1992

Ks. Wiktor Pomarański – 07.1947 - 30.04.1980

Ks. Antoni Mulawa – 16.05.1945 - 07.1947

Ks. Kazimierz Łęczycki – 14.02.1939 - 15.01.1945

Ks. Marcin Ślósarz – 12.06.1929 - 04.02.1939

Ks. Szymon Mokrski – 17.05.1919 - 01.01.1929

Ks. Władysław Walencik – 21.02.1919 - 16.05.1919

Ks. Franciszek Dyka – 10.1894 - 20.02.1919

Ks. Antoni Gryczyński – 06.1894 - 10.1894

Ks. Wojciech Machnikowski – 04.1887 - 04.1894

Ks. Julian Perzanowski – 10.1884 - 02.1987

Ks. Jan Włodzyński – 06.1883 - 10.1884

Ks. Kazimierz Dmowski – 1877- 02.1883

Ks. Antoni Wilczyński – 1876

Ks. Benedykt Piotrowski – 1873

Ks. Wojciech Kopnicki – 1871

Ks. Wiktor Krauze – 1870

Ks. Roch Jaśkiewicz – 1870

Ks. Jakób Szaniawski – 1869

Ks. Feliks Kosarzewski – 1868

Ks. Filip Balasiński – 1866

Oo. Bernardyni – 1863 - 1865

Ks. Jan Bonifacy Czachurski – 1861 - 01.1863

----- brak danych -----

Ks. Jakób Piecek – ok. 1819 i następne. Urodził się w 1778 roku. Wyświęcony na kapłana w 1807 r.

Ks. Adrian Pawełecki – 1810

----- brak danych -----

Ks. Maciej Kryspiński – 1782 i następne

----- brak danych -----

Ks. Marcin Roznikowski – ok. 1710. Wtedy była to diecezja krakowska, dekanat urzędowski.

----- brak danych -----

Ks. Maciej Olbratowicz – 1669

----- brak danych -----

góra

Powołania z parafii Prawno

Kapłani

01. Ks. Jerzy Jabłoński

Siostry zakonne

03. S. Renata Janeczko

02. S. Maria Sendrowicz

01. S. Michalina Szczepańska

góra

Biskupi Archidiecezji Lubelskiej

Biskupi lubelscy

12. Stanisław Budzik | od 2011

11. Józef Mirosław Życiński | 1997-2011

10. Bolesław Pylak | 1975-1997, od 1992 arcybiskup metropolita lubelski

09. Piotr Kałwa | 1949-1974

08. Stefan Wyszyński | 1946-1948, od 1948 arcybiskup metropolita warszawsko-gnieźnieński

07. Marian Leon Fulman | 1918-1945

06. Franciszek Jaczewski | 1889-1918

05. Kazimierz Józef Wnorowski | 1883-1885

04. Walenty Baranowski | 1871-1879

03. Wincenty Pieńkowski | 1852-1863

02. Józef Marceli Dzięcielski | 1825-1839

01. Wojciech Skarszewski | 1805-1824, od 1824-1827 arcybiskup metropolita warszawski

Biskupi pomocniczy

20. Adam Bab | od 2008

19. Józef Wróbel SCJ | od 2008

18. Artur Grzegorz Miziński | od 3.05.2004

17. Mieczysław Cisło | od 13.12.1997

16. Ryszard Karpiński | od 28.09.1985

15. Jan Śrutwa | 04.08.1984 - 25.03.1992, od 1992-2006 biskup zamojsko-lubaczowski

14. Piotr Hemperek | 07.05.1982 – 04.07.1992

13. Zygmunt Kamiński | 16.10.1975 – 14.01.1984, od 1984-1999 biskup płocki, od 1999-2009 arcybiskup metropolita szczecińsko-kamieński

12. Edmund Ilcewicz | 18.03.1969 – 12.09.1981

11. Bolesław Pylak | 19.03.1966 – 27.06.1975, od 1975 biskup lubelski, od 1992 arcybiskup metropolita lubelski

10. Jan Mazur | 25.04.1961 – 26.09.1968, od 1968 biskup siedlecki

09. Henryk Strąkowski | 03.05.1958 – 06.06.1965

08. Tomasz Wilczyński | 26.05.1952 – 05.11.1956, od 1956 administrator apostolski w Olsztynie

07. Zdzisław Goliński | 28.03.1947 – 22.04.1951, od 1951 biskup częstochowski

06. Bł. Władysław Goral | 10.08.1938 – 1945, beatyfikowany w 1999 roku przez papieża Jana Pawła II

05. Adolf Józef Bożeniec Jełowicki | 09.11.1918 – 07.07.1937

04. Walenty Baranowski | 1857 – 22.12.1871, od 1871 biskup lubelski

03. Maurycy Mateusz Wojakowski | 24.12.1824 – 02.02.1845

02. Józef Szczepan Koźmian | 04.08.1818 – 14.05.1822, od 1822 biskup włocławski

01. Jan Kanty Lenczewski | od 04.09.1767 – 15.07.1807 sufragan krakowski dla archidiakonatu lubelskiego, od 1805-1807 pozostał na terenie diecezji lubelskiej

Biskupi rezydenci

01. Stanisław Wielgus | od 2007

góra

Ostatni papieże

4. Leon XIV - od 8 maja 2025 roku

3. Franciszek - od 13 marca 2013 do 21 kwietnia 2025

2. Benedykt XVI - od 19 kwietnia 2005 do 28 lutego 2013

1. Jana Paweł II - 16 października 1978 do 2 kwietnia 2005

góra

Spis treści:

1. Nie wyście Mnie wybrali... 2. Złożyłeś, Panie... 3. Z orędzi Matki Bożej. 4. Sakrament męczeństwa. 5. Ataki na kapłanów.

góra

Nie wyście Mnie wybrali...

1. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.

2. Wy trwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

3. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.

4. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.

5. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać.

6. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.

7. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!

8. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej…

9. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

Jezu, który jesteś z nami, daj nam taką siłę ducha, abyśmy zawsze trwali w miłości Twojej, zachowywali Twoje przykazania i abyśmy się wzajemnie miłowali, tak jak Ty nas umiłowałeś.

Jezu, zostań z nami!

Jezu zostań w nas i błogosław nam, abyśmy zawsze byli Twoim światłem, Twoją solą i Twoim głosem, wszędzie gdzie nas poślesz.

Amen.

ks. Wiesław Podlodowski

góra

Złożyłeś, Panie...

Złożyłeś, Panie, w dłoniach kapłana moc tajemniczą Twych sakramentów, gdy w jego rękach i jego słowach jesteś obecny wśród swego ludu. Bo chcesz, by uczta Twojej miłości trwała do końca istnienia ziemi, a Ewangelia była głoszona wszystkim narodom i pokoleniom.

Zapalasz płomień wiary niezłomnej w sercach spragnionych zbawienia ludzi i dajesz siłę swoim wybranym, aby przed światem wyznali Ciebie.

Umocnij ducha wiernych żniwiarzy, których posyłasz, by plon zebrali, bo już dojrzały kłosy na polach Twego królestwa, co przetrwa wieki. (z modlitwy kapłana)

góra

Z orędzi Matki Bożej

Drogie dzieci! Kiedy patrzę na was, którzy kochacie mojego Syna, moje Serce napełnia się błogością. Błogosławię was matczynym błogosławieństwem. Matczynym błogosławieństwem błogosławię także waszych pasterzy – was, którzy głosicie słowa mojego Syna, błogosławicie Jego rękami i kochacie Go tak bardzo, że jesteście gotowi z radością podjąć każdą ofiarę dla Niego. Wy podążacie za Nim, który był pierwszym pasterzem, pierwszym misjonarzem. (2019-12-02)

Dzieci moje, jako matka mówię wam: nie możecie iść drogą wiary i naśladować mojego Syna bez waszych pasterzy. Módlcie się, by mieli siłę i miłość do prowadzenia was. Niech wasze modlitwy zawsze będą przy nich. (2019-07-02)

Módlcie się za pasterzy, za tych, których ręce pobłogosławił mój Syn. (2019-03-18)

Jestem z wami. W szczególny sposób jestem przy waszych pasterzach. Swoją matczyną miłością oświecam ich i zachęcam ich, by rękami pobłogosławionymi przez mojego Syna błogosławili cały świat. (2018-12-02)

Ponownie wzywam was moje dzieci, do modlitwy za swoich pasterzy, módlcie się, by mogli być prowadzeni przez miłość mojego Syna. (2018-11-02)

Wspomagajcie modlitwą swoich pasterzy, aby mogli być duchowymi oczyma miłującymi wszystkich ludzi. (2018-09-02)

Ponownie wzywam was do modlitwy za swoich pasterzy, za tych, których mój Syn powołał. Pamiętajcie, że oni potrzebują modlitwy i miłości. (2018-08-02)

Drogie dzieci, ponownie proszę was jako Matka, która pragnie dobra dla swoich dzieci, miłujcie swoich pasterzy, módlcie się za nich! (2018-06-02)

Proszę was, jako swoje dzieci, módlcie się intensywnie za Kościół i jego sługi, waszych pasterzy, aby Kościół był takim, jakim go mój Syn pragnie, czysty jako źródlana woda i pełen miłości! (2018-03-02)

W szczególny sposób moje matczyne Serce miłuje pasterzy. Módlcie się za ich błogosławione ręce. (2016-09-02)

Drogie dzieci, ponownie proszę was po matczynemu; módlcie się za wybrańców mojego Syna, za ich błogosławione ręce, za swoich pasterzy, aby mogli głosić mojego Syna z jak największą miłością i w ten sposób sprawiać nawrócenia. (2016-08-02)

Módlcie się za swoich pasterzy, abyście w nich widzieli ogrom miłości mojego Syna. (2016-07-25)

Módlcie się za swoich pasterzy, aby mieli siłę i miłość by być mostami zbawienia. (2015-12-02)

Módlcie się za swoich pasterzy, za tych, którzy dla mojego Syna i dla was wyrzekli się wszystkiego. Miłujcie ich i módlcie się za nich. Ojciec Niebieski wysłuchuje waszych modlitw. (2015-11-02)

Módlcie się za swoich pasterzy. Oni należą do mojego Syna, On ich powołał. Módlcie się, aby zawsze mieli siłę i odwagę być odblaskiem światłości mojego Syna. (2015-06-02)

Módlcie się o świętość swoich pasterzy, aby w imię mojego Syna mogli czynić cuda, gdyż świętość czyni cuda. (2015-05-02)

Drogie dzieci, obdarzajcie swoich pasterzy radością miłości i wsparciem. (2013-07-02)

Mój Syn podarował wam pasterzy, chrońcie ich, módlcie się za nich! (2013-05-02)

Modlę się szczególnie i czuwam nad waszymi pasterzami, których mój Syn powołał, aby nieśli wam światło i nadzieję. (2013-03-02)

góra

Sakrament męczeństwa

Cierpieli i ginęli za wolność Kościoła i Ojczyzny.

29 kwietnia, obchodzimy Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

Represje ze strony okupanta hitlerowskiego w czasie II wojny światowej dotknęły boleśnie duchowieństwo katolickie. Podczas II wojny światowej zginęło blisko 2 tys. polskich kapłanów diecezjalnych, prawie 600 zakonników i niemal 300 sióstr zakonnych. W samej tylko diecezji lubelskiej, w tym na Zamojszczyźnie, w latach 1939-1945 zostali zamęczeni bp Władysław Goral, 52 księży i 2 kleryków.

Działo się to wszystko z rozkazu Adolfa Hitlera, który 12 września 1939 r. na konferencji w Jełowej wydał polecenie eksterminacji duchowieństwa polskiego. Trzeba dodać, że duchowieństwo katolickie było ofiarą represji także ze strony Sowietów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Dotknęły one łącznie 6367 księży, braci i sióstr zakonnych, spośród nich zginęło 1932 duchownych diecezjalnych, w tym posiadających święcenia niższe, 580 zakonników i 289 sióstr zakonnych. Być może nie są to jeszcze ostateczne dane, problem ten wymaga dalszych wnikliwych badań.

Mówiąc o męczeństwie polskich kapłanów katolickich za wiarę, Ojczyznę i Kościół, trzeba przywołać słowa bł. Stefana kard. Wyszyńskiego, Prymasa Polski, zanotowane w „Zapiskach więziennych”. „’Ósmy sakrament’ z życia Kościoła to męczeństwo. Chrystus sam go uświęcił, gdy nazwał błogosławionymi tych, których prześladować będą. […] Bóg zażądał od kapłanów wieku XX, by wydali ciała swoje jako ’hostię zastępczą’ […]”. – To są piękne słowa, które definiują życie, drogę kapłańską i męczeńską księży z całej naszej Ojczyzny, którzy ponieśli śmierć w czasie II wojny światowej. Bardzo wielu też księży przeszło przez różne obozy i więzienia, szczęśliwie przeżyło II wojnę światową i potem dawali piękne świadectwo swojej kapłańskiej drogi.

Najwięcej polskich księży, zakonników i kleryków więzionych było w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Dachau – łącznie 1773. Spośród nich tylko połowa doczekała ratunku. Dlatego niemiecki obóz koncentracyjny w Dachau jest symbolem męczeństwa polskiego duchowieństwa w latach 1939-1945, a dzień jego oswobodzenia – 29 kwietnia, został ustanowiony Dniem Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej. Tak zdecydowała w roku 2002 Konferencja Episkopatu Polski. Ksiądz bp Ignacy Jeż, dziś świętej pamięci, jako przewodniczący Komitetu Polskich Księży Byłych Więźniów Obozów Koncentracyjnych, zwrócił się wówczas z prośbą do KEP, aby ogólnopolskie obchody Dnia miały miejsce w kaliskim sanktuarium. I tak jest od 2005 r.

W swoich wspomnieniach księża ocaleni z obozu koncentracyjnego Dachau podkreślali, że kapłani w czasie II wojny światowej składali daninę krwi i cierpienia za Kościół i Ojczyznę. Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej upamiętnia złożoną przez nich ofiarę.

Kapłani, którzy przeżyli, byli przekonani, że ocalenie zawdzięczają św. Józefowi Kaliskiemu. Ich ratunek przyszedł w ostatniej chwili, po ludzku wszystko wydawało się stracone.

Niemiecki obóz koncentracyjny KL Dachau wyzwoliło zaledwie kilkudziesięciu żołnierzy amerykańskich, i to na kilka godzin przed zaplanowaną jego całkowitą likwidacją. Zgodnie z tajnymi rozkazami niemieckich władz obóz miał zostać zrównany z ziemią 29 kwietnia 1945 r. o godz. 21.00. Te plany nie były znane aliantom, a właśnie tego dnia podjęli akcję wyswobodzenia obozu, która zakończyła się sukcesem.

Kilka dni wcześniej, dokładnie 22 kwietnia, po odprawieniu nowenny do św. Józefa kapłani więzieni w obozie złożyli Akt oddania się w opiekę św. Józefowi. Przyrzekli m.in., że po szczęśliwym powrocie do wolnej Ojczyzny oddadzą hołd wdzięczności przed cudownym obrazem św. Józefa Kaliskiego. Obiecali wówczas także, że będą do niego pielgrzymować co roku.

Oni pozostają dla nas świadkami wielkiego zaufania i zawierzenia św. Józefowi. Oni również po wojnie rozsławili w Polsce, Europie, a także na świecie kult św. Józefa w jego kaliskim wizerunku. Dzielili się świadectwem jego wstawienniczej mocy, opowiadając swoim parafianom i ludziom, wśród których posługiwali, o ich cudownym ocaleniu. Powszechnie znane były też doroczne pielgrzymki dziękczynne dachauczyków do sanktuarium w Kaliszu.

Ocaleni dachauczycy w pierwszej zorganizowanej po wojnie pielgrzymce przybyli do Kalisza już w 1948 r. Coroczne odbywające się 29 kwietnia spotkania dziękczynne były nieprzerwanie kontynuowane. W 2013 r. umarł ostatni z nich – ks. Leon Stępniak.

W podziemiach Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu znajduje się kaplica Męczeństwa i Wdzięczności. Została ona ufundowana w 1970 r., w 25. rocznicę wyzwolenia obozu w Dachau. Powstała ona z inicjatywy duchownych, którzy go przeżyli.

góra

Ataki na kapłanów

Homilia. 21 kwietnia 2024. ks. Wiesław Podlodowski

Niedziela Dobrego Pasterza, bo tak w tradycji Kościoła nazywana jest IV niedziela wielkanocna, jeszcze raz kieruje oczy ludzi wierzących w stronę ich duchowych przewodników, kapłanów. Mają oni swoje "urodziny" w Wielki Czwartek. Są z ludu wzięci i dla ludu postawieni.

W czasie swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 roku Jan Paweł II mówił: "Kościół najłatwiej jest pokonać przez kapłanów. (...) Trzeba stale czuwać, żeby to przypadkowo w jakiejś mierze, na jakiejś drodze nie nastąpiło. Nie rozwinęło się coś w niewłaściwym kierunku (...). Kościół w Polsce dzięki kapłanom jest niepokonany. Jest niepokonany dzięki jedności kapłanów z Episkopatem".

Doskonale wiedzą o tym nieprzyjaciele Chrystusa. Dlatego dalej w stronę kapłanów przeprowadzane są wściekłe ataki, oskarżenia, sianie ziarna nieufności. Nie byłyby one groźne, gdyby przybierały kształt znany choćby z czasów komunizmu. Wtedy wszystko było jasne. Męczeństwo bł. ks. Popiełuszki tylko wzmocniło Kościół, ale diabeł się uczy. Dlatego dziś działa inaczej: kreuje wizję świata, gdzie kapłan jest niepotrzebny - co najwyżej może być wypełniaczem tradycji, ceremoniarzem uroczystości rodzinnych, kumplem. Szatan szaleje w diabelskiej satysfakcji, gdy pojawi się ksiądz gotowy do podejmowania kompromisów ze światem, bez problemu naginający bądź spłycający Ewangelię. Takiego jest w stanie zaakceptować. Ba! Taki kapłan, idący drogą Judasza, natychmiast zostanie okrzyknięty nowoczesnym. Pokazuje się go w telewizji jako kontrpropozycję dla pozostałych, upartych, mało rozumiejących kapłanów trzymających się swego Jezusa.

Dzisiaj ludzie zaakceptują bez problemu księdza-społecznika, działacza, rzucającego się w wir działań na rzecz różnych akcji, komentatora życia publicznego, o ile źle nie mówi o bezbożnikach i wrogach Ojczyzny, ale bezwzględnie będą go piętnować, gdy zacznie publicznie mówić o potrzebie nawrócenia, świętości, przypominać, że chrześcijanin tylko w Jezusie Chrystusie może znaleźć ostateczny sens i dopełnienie swojego życia. Tak było od zawsze, ale dzisiaj ten atak w szczególny sposób ponownie nasila się, a my wierni się temu przyglądamy i jakże często akceptujemy te ataki na kapłanów. Nie dziwmy się zatem, że na pierwszym roku w Lubelskim Seminarium jest tylko 3 kandydatów na kapłanów (kwiecień 2024).

Dziś szatan intensywnie pracuje, aby ukazywać kapłana tylko w złym świetle. Dlaczego? Chodzi tu o podważanie wiarygodności, zerwanie więzi zaufania, jaka łączy pasterza z owczarnią. Szatan robi wszystko, aby trzymać człowieka w stanie grzechu, czyli buntu przeciwko swemu Stwórcy. On wie doskonale, że człowiek może pojednać się z Bogiem tylko przez kapłana. Dlatego chce za wszelką cenę podważyć autorytet kapłana, bo ksiądz, który nie ma autorytetu jest w pogardzie i do takiego nie chodzi się po pomoc ani do spowiedzi, i umiera się w ciężkim grzechu bez żadnego żalu i idzie się do piekła. Pamiętajmy, że bez lekarza duszy, jakim jest kapłan dokonuje się w życiu duchowym, a potem fizycznym straszne spustoszenie.

Zazwyczaj do walki z księdzem szatan wykorzystuje ludzi, którzy mają na sumieniu jakieś niewybaczone i nieodpokutowane ciężkie grzechy czy przestępstwa. Sumienie takich ludzi ich jest otępiałe, albo wręcz zagłuszone. Dlatego łatwo ich przekonać, aby stali się tzw. obrońcami wiary i Boga, i chwycili w swoje dłonie kamienie oszczerstw, pomówień, plotek i pogardy, i kamienowali tych, których Bóg wybrał, namaścił i posłał, aby w Jego imieniu wszystkim ludom i narodom głosili Dobrą Nowinę, uzdrawiali chorych, leczyli złamanych na duchu, karmili lud Boży Jego Słowem i Ciałem Jego Syna Jezusa Chrystusa.

Gamaliel ostrzegł Żydów, którzy zwalczając uczniów Jezusa chcieli w ten sposób przypodobać się Bogu. Powiedział: „Uważajcie, aby z czasem nie okazało się, że walczycie z samym Bogiem.”

Z Bogiem, do którego wszystko należy. Czy Bóg będzie nam błogosławił i otaczał opieką skoro odwracamy się od Niego i chcemy urządzać sobie świat bez Boga? Nie będzie, to jest cywilizacja śmierci.

Tylko z Bogiem, naszym Dobrym Pasterzem mamy świetlaną przyszłość teraz i w wieczności.

góra

Proboszczowie parafii Prawno

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Wiesław Podlodowski

Urodzony 24.05.1960 w Kijanach. Parafia rodzinna - Kijany, św. Anny. Święcenia kapłańskie przyjął 12 grudnia 1987 roku z rąk ówczesnego Biskupa Lubelskiego Bolesława Pylaka. Jest proboszczem parafii Prawno od 30.03.2004.

góra

Ks. Wiesław Podlodowski

2 tekst.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Józef Wierzchowski

Urodzony 16.05.1956. Święcenia kapłańskie przyjął 31 marca 1983 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 07.2003 – 30.03.2004.

góra

Ks. Józef Wierzchowski

Po odejściu z parafii Prawno ks. Józef był rezydentem w par. Matki Bożej Fatimskiej w Lublinie. W latach 2008-2014 był wikariuszem par. św. Jakuba w Lublinie. Od 25 czerwca 2014 roku pełni urząd wikariusza w parafii Dąbrowica.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Piotr Trela

Urodzony 21.10.1962. Święcenia kapłańskie przyjął 13 grudnia 1986 roku z rąk ówczesnego Biskupa Lubelskiego Bolesława Pylaka. Był proboszczem parafii Prawno: 01.08.1998 – 06.2003.

góra

Ks. Piotr Trela

Ks. kan. Piotr Trela pochodzi z parafii św. Anny w Lubartowie. Po święceniach był wikariuszem w Chełmie i w Lublinie, a od 1998 roku proboszczem w Prawnie. Dzięki ofiarnej pracy duszpasterskiej i gospodarczej ks. Piotr odnowił oblicze naszej parafii. Kościół nabrał nowego blasku w pięknie nowych ołtarzy, witraży i prezbiterium, a wierni coraz liczniej zaczynali uczestniczyć w życiu duchowym parafii. Ks. Arcybiskup dostrzegając talent i zasługi naszego proboszcza nagrodził go tytułem kanonika honorowego Kapituły Lubelskiej, a w lipcu 2003 roku przeniósł na większą parafię w Końskowoli. 23 czerwca 2010 roku został przeniesiony na urząd proboszcza parafii pw. Matki BożejRóżańcowej w Puławach, gdzie też został Dziekanem dekanatu Puławy.

Srebrny jubileusz – 25 lat kapłaństwa

Srebrny jubileusz kapłaństwa i złoty jubileusz życia ks. kan. Piotra Treli stały się okazją do dziękczynienia, składanego Bogu i Matce Najświętszej przez wspólnotę parafialną pw. Matki Bożej Różańcowej w Puławach oraz społeczność miasta. 7 października 2012 roku, jubileuszowej modlitwie, wpisanej w odpust parafialny, przewodniczył bp Mieczysław Cisło, który między innymi powiedział o ks. kan. Piotrze: Moja obecność jest wyrazem wdzięczności Kościoła lubelskiego za dar ks. kan. Piotra Treli. Są takie symboliczne chwile w życiu, gdy ma się za sobą wiele dokonań i jest za co Bogu dziękować. Złoty jubileusz życia i srebrny jubileusz kapłaństwa jest takim wyjątkowym czasem. Ks. Piotr idąc za Chrystusem, wszędzie pozostawia trwały ślad w ludzkich sercach, a także owoce pracy na niwie duchowej i materialnej. Dziękując za świadectwo życia, gorliwość, wierność i radosne wędrowanie drogą kapłańską, ks. Biskup życzył ks. Treli, by Ten, który przed laty obdarzył go powołaniem, wciąż prowadził go właściwą drogą.

Za wielkie serce swojemu proboszczowi i przyjacielowi dziękowali mieszkańcy parafii oraz miasta, a także licznie przybyli goście. Przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, oświatowych, służby zdrowia i służb mundurowych ramię w ramię z parafianami, reprezentującymi liczne grupy duszpastersko-modlitewne, dziękowali za kapłańskie utrudzenie proboszcza i dziekana.

Swoim życiem pokazujesz nam, jak być dobrym człowiekiem i dobrym kapłanem. Dzięki Tobie trwamy przy Bogu i Najświętszej Matce Modlimy się o to, byś był prawdziwym świadkiem wiary, otoczonym przyjaźnią kapłanów i świeckich - dziękowali członkowie rady parafialnej

Na trudne czasy Bóg daje odpowiednich kapłanów. Dziękujemy za Twoje czytelne świadectwo i prosimy o odwagę głoszenia Boga w świecie, który próbuje zagłuszyć Jego obecność - mówili parafianie.

Za prowadzenie wiernych ku świętości, a także za wielką życzliwość i współpracę w podejmowaniu nowych wyzwań na płaszczyźnie małej ojczyzny. Jak nie podziwiać kapłana, który wszystkie decyzje podejmuje z myślą o Bogu i w trosce o powierzonych swojej opiece ludzi. Dziękujemy za umacnianie w nas wiary, za prowadzenie drogami nadziei i miłości - dziękowali włodarze miasta i regionu.

Niech Matka Boża Różańcowa prowadzi Cię pewną drogą, niech wytycza coraz wyższe cele, a Ty jak kapłan nadal gorliwie służ Bogu i ludziom - życzyli przedstawiciele służb mundurowych.

Ks. kan. Piotr Trela, wdzięczny za jubileuszowe spotkanie, dziękował Bogu, Matce Najświętszej i ludziom za 50 lat życia i 25 lat kapłaństwa. W czasie Mszy św. powiedział:

Jako motto na prymicyjnym obrazku zapisałem przed laty słowa wyznania św. Piotra: "Panie, Ty wszystko wiesz; Ty wiesz, że Cię kocham." Chciałbym, żeby moja kapłańska posługa zawsze była spełnianiem słów wypowiedzianych przez mojego patrona. Podkreślał, że jego jubileusze są owocem łaski Bożej i współpracy wielu osób. Nie byłoby jubileuszu, gdyby nie ludzie, których Bóg postawił na mojej drodze: nieżyjący już rodzice, rodzeństwo, nauczyciele, kapłani, przyjaciele. Szczególnie dziękuję bp. Mieczysławowi Cisło, który był wikarym w moim rodzinnym Lubartowie, a potem wychowawcą w seminarium. Za twoją dobroć, autentyczność, chrześcijańską miłość i gotowość ukazywania sensu kapłańskiego życia, dziękuję także w imieniu kursowych kolegów. Nie starcza słów, by wyrazić wdzięczność, ale w codziennej modlitwie dziękuję Bogu za twoją osobę, kapłaństwo i biskupstwo.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Jan Pokrywka

Urodzony 02.07.1956 – zm. 09.04.2014. Święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1981 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 25.05.1992 – 28.07.1998.

góra

Ks. Jan Pokrywka

Kanonik honorowy Kapituły Chełmskiej, mgr teologii.

Ks. Jan Pokrywka urodził się 2 lipca 1956 roku w Hrubieszowie (diecezja Zamojsko-Lubaczowska) Święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1981 roku w Lublinie z rąk ks. bp Bolesława Pylaka. Pracował jako wikariusz w Bobach (1981-1985), Kurowie (1985-1989) i Urzędowie (1989-1992). Od 25 maja 1992 roku do 28 lipca 1998 roku był proboszczem w Prawnie. Potem urząd proboszcza pełnił w parafii Brzeźno (28.07.1998-2001) i parafii Wierzbica (2001-2003). Od 2003 roku był pierwszym proboszczem nowo powstałej parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie. Ks. Jan zaczął od budowy świątyni parafialnej. Mówił: "Chciałbym, aby ten kościół był wołaniem o katolicką rodzinę. Osiedle Słoneczne zamieszkuje wielu młodych ludzi. Postać Świętej Rodziny z Nazaretu niech więc będzie dla nich takim wezwaniem ku odnowie rodziny. Jeżeli by nam się udało wybudować świątynię parafialną w ciągu dwóch lat, to byłaby ona również aktem wdzięczności Bogu i pomnikiem na 200 rocznicę powstania Diecezji Lubelskiej". Świątynia powstała w imponującym tempie. Byłem w tym kościele i z podziwem przyglądałem się na wszystko, co już zostało zrobione i to w tak krótkim czasie! To wszystko dokonało się dzięki ks. Janowi i jego niezwykłej energii połączonej z optymizmem. Dokonywał rzeczy, które dla innych wydawały się niemożliwe.

27 marca 2014 roku wracając z Hrubieszowa ks. Jan miał wylew do mózgu. Został przewieziony do szpitala w Hrubieszowie w stanie – jak określili lekarze - bardzo ciężkim. Tam w dniu 9 kwietnia 2014 roku o godz. 3.00 nad ranem odszedł do wieczności. Przeżył 58 lat, w tym 32 w kapłaństwie.

Pogrzeb

11 kwietnia (piątek) w kościele parafialnym Świętej Rodziny w Chełmie została odprawiona Msza św. żałobna, której przewodniczył ks. bp Józef Wróbel. Kazanie wygłosił infułat ks. Kazimierz Bownik. Kaznodzieja przybliżył ostatnie lata pasterskiej posługi śp. ks. Jana Pokrywki, przedstawiając Go jako kapłana bardzo skromnego i zapracowanego, który nie posiadał majątku, a wszystko co miał ofiarował na Kościół. Liturgię koncelebrowało około 40 kapłanów z Chełma i okolic.

W sobotę, 12 kwietnia, o godz. 12.00 została odprawiona Msza św. żałobna, której przewodniczył ks. abp Stanisław Budzik. Kazanie wygłosił kolega zmarłego - ks. Wojciech Jaroszyński. Uroczystości żałobne zgromadziły około 90 kapłanów. Po Mszy św. trumnę z ciałem zmarłego ks. Jana złożono na cmentarzu komunalnym przy ul. Mościckiego w Chełmie.

Świadectwa

Ks. Karol Mazur, wikariusz parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie: "W ciągu 2 lat poznałem księdza Jana jako gorliwego duszpasterza, który krzewił kult Maryi i bardzo dbał o funkcjonowanie kół Żywego Różańca. Kochał kapłaństwo i był oddany Jezusowi. Kiedy tylko mógł odprawiał Msze Święte. Wiele cierpiał, bo chorował na cukrzycę i nadciśnienie. Wiele zdrowia kosztowały go sprawy związane z zadłużeniem parafii."

Wikariusz parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie: "Był inteligentny, wrażliwy, otwarty na problemy innych. Nigdy nie odmawiał pomocy, gdy jego dobre słowo czy poręczenie mogło komuś pomóc w różnych, niejednokrotnie skomplikowanych sytuacjach życiowych. W niepozornej postaci kryła się niesamowita siła charakteru. Podejmował się zadań, których inni nie zdołali doprowadzić do końca i realizował je z żelazną konsekwencją. Kaplica w Wandalinie, plebania w Brzeźnie, kościół w Wierzbicy czy kościół i plebania w Chełmie są świadectwem jego olbrzymich zdolności organizatorskich i administracyjnych."

Jeden z członków Rady Parafialnej: Śmierć ks. proboszcza "to wielka strata. Tak dużo zrobił dla naszej parafii. Zdobył pieniądze na budowę naszego kościoła i parafianie są mu za to wdzięczni. Proboszcz od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem, ale nie dawał po sobie poznać, że coś jest nie tak, nigdy się nie skarżył. Myślałem, że poradzi sobie z chorobą, ale stało się inaczej."

Ks. Dariusz Tkaczyk, proboszcz parafii pw. bł. Matki Teresy z Kalkuty w Chełmie: "Kiedy trwały prace przy budowie naszego kościoła, zawsze służył mi radą, wsparciem i życzliwością."

Mirosław Sawicki, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Chełmie: "Ks. Jan interesował się malarstwem, rzeźbą, architekturą, był miłośnikiem muzyki klasycznej. Ważne miejsce wśród jego pasji zajmowało również łowiectwo. Był duszpasterzem myśliwych. W swoim kościele ks. Jan zorganizował kapliczkę myśliwych, za co wszyscy myśliwi są mu wdzięczni."

Ks. Wiesław Podlodowski, proboszcz parafii św. Anny w Prawnie: "W latach 90-tych ks. Jan był proboszczem w tutejszej parafii. Prowadził duszpasterstwo w swoim niepowtarzalnym stylu. Parafianie z wielkim szacunkiem podchodzili do niego. Lubili go i szanowali. Zapamiętali go jako proboszcza z dubeltówką, który nigdy nie stwarzał problemów. Otwarty na ludzi i ich potrzeby, zawsze życzliwy i gościnny. Ze względu na ks. Jana plebania w Prawnie była ulubionym przystankiem dla myśliwych. Ks. Jan był też człowiekiem radosnym i lubił żarty. Wspomnę tu o jednym z nich usłyszanym od parafian: Jest egzamin dzieci do I Komunii św. Ks. Jan wziął wszystkie dzieci na plebanię, gdzie miał ich egzaminować, a mamusie dzieci zastawił przed drzwiami plebanii. Dzieciom nakupił cukierków i innych słodyczy i dał im do jedzenia, po czym mniej więcej tak do nich powiedział: wy sobie teraz jedźcie po cichutku cukierki, a ja będę na was głośno krzyczał, że nic nie umiecie i że was nie dopuszczę do I Komunii św. I tak zrobił! Mamusie zaś mogły tylko słyszeć krzyki ks. Jana, ale nic nie widziały. W końcu przerażone weszły na plebanię i zobaczyły swoje zadowolone dzieci, jak siedzą przy stole, jedzą słodycze i śmieją się razem z ks. Janem.

Dziękuję ks. Janowi za to, że był na tej parafii i zostawił po sobie tyle dobrego w sercach parafian. Przez jego posługę łatwiej jest mi prowadzić duszpasterstwo w parafii. Księże Janie - Bóg zapłać!"

Odszedł budowniczy kościołów

W szpitalu w Hrubieszowie 9 kwietnia br. w wieku 57 lat zmarł ks. kan. Jan Pokrywka. W kapłaństwie przeżył 32 lata. Był kanonikiem honorowym Kapituły Chełmskiej i proboszczem parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 12 kwietnia; przewodniczył im abp Stanisław Budzik

Niedziela nr 19 (1035) - 11 maja 2014

Tadeusz Boniecki

Wiadomość o śmierci ks. Jana Pokrywki zaskoczyła parafian, pogrążając ich w smutku. Nagła choroba dopadła go w Hrubieszowie, gdzie był w odwiedzinach u rodziny. Jak mówiło wiele osób, bardzo się przejął ostatnim aktem wandalizmu w parafii. Nieznani sprawcy uszkodzili bowiem elektryczny mechanizm, który sterował biciem kościelnych dzwonów. Ks. Jan bardzo martwił się, że dzwony mogą nie wybić radosnego „Alleluja" podczas rezurekcyjnej procesji. Całą sytuację przypłacił utratą zdrowia. Swoje zrobił również wcześniejszy stres i ciągła troska o wybudowanie trzech kościołów.

Nowe kościoły

Ks. kan. Jan Pokrywka miał wyjątkowy dar i talent do stawiania nowych świątyń. Święcenia kapłańskie przyjął 14 czerw ca 1981 r. z rąk bp. Bolesława Pylaka. Początkowo pracował jako wikariusz w Bobach (1981-85).Kurowie (1983-89) i Urzędowie (1982-89). Następnie w 1992 r. otrzymał nominację na proboszcza parafii w Prawnie. Był nim 6 lat. Decyzją Pasterza został przeniesiony do nowo utworzonej parafii Brzeźno w dekanacie Chełm-Wschód. Został jej pierwszym proboszczem i zarazem budowniczym kościoła. Wykazał się talentem organizacyjnym i potrafił zarządzać pracami budowlanymi. W 2001 r. został proboszczem parafii w Wierzbicy, gdzie również rozpoczął budowę nowej świątyni. Kościół udało się ukończyć w krótkim czasie. W 2003 r. został proboszczem ósmej w Chełmie parafii pw. Świętej Rodziny. Był nim aż do chwili śmierci. Po otrzymaniu nominacji, Ksiądz Proboszcz wziął się intensywnie do pracy przy wznoszeniu świątyni. - Chciałbym, aby ten kościół był wołaniem o katolicką rodzinę. Os. Słoneczne zamieszkuje wielu młodych. Postać Świętej Rodziny z Nazaretu niech więc będzie dla nich takim wezwaniem ku odnowie rodziny. Rozpoczęliśmy w takim pięknym stylu budowanie Kościoła naszych serc i dusz oraz tej świątyni. Będzie ona znakiem umiłowania Boga i zjednoczenia ze Świętą Rodziną: Jezusem, Maryją i Józefem - mówił podczas poświęcenia placu pod budowę kościoła. Po wybudowaniu świątyni, wielką troską kapłana było wyposażenie i upiększanie Jej wnętrza. Za to są mu wdzięczni parafianie, którzy licznie uczestniczyli w uroczystościach pogrzebowych.

Ślady kapłańskiej drogi

Pożegnanie śp. ks. kan. Jana Pokrywki rozpoczęła w piątek 11 kwietnia wieczorna Msza św. żałobna w kościele parafialnym, odprawiona przez chełmskich księży, przyjaciół zmarłego kapłana. Żałobnej koncelebrze przewodniczył bp Józef Wróbel. Do późna w nocy wierni modlili się przed wystawioną trumną z ciałem kapłana. Również od samego rana w sobotę 12 kwietnia wierni przychodzili, aby oddać cześć i pożegnać swojego proboszcza, dobrego i pełnego troski o sprawy Kościoła. Były też poczty sztandarowe szkół, a także kół łowieckich, bo ks. Jan był kapelanem myśliwych. Żałobnej koncelebrze przewodniczył abp Stanisław Budzik. Eucharystię sprawowało ponad 100 kapłanów. Rozpoczynając Liturgię, Ksiądz Arcybiskup mówił o życiu kapłana i budowach, Jakie zrealizował. - Przez 11 lat wybudował tę świątynię, która Jest mostem prowadzącym nas z ziemi do nieba. Mostem, który łączy Boga i człowieka, doczesność i wieczność. Ks. Jan przeszedł już tym mostem i Jest po drugiej stronie. Prośmy, abyśmy i my budowali mosty pomiędzy Bogiem i człowiekiem - mówił abp Budzik.

W żałobnej egzorcie przyjaciel zmarłego ks. kan. Wojciech Jaroszyński mówił o kruchości życia ludzkiego. Cytował poetę: „To była chwila, moment, jak Bóg odebrał ci mowę. Przestałeś widzieć i słyszeć piękny szum wody i lasu”. Wspomniał, że są takie przeżycia, o których człowiek nie powinien mówić słowami; mowa odbywa się sercem. - W tym kościele każda cegła zdaje się przemawiać o twojej kapłańskiej trosce. Teraz Już tylko pozostały ślady twoich dróg - mówił ks. Jaroszyński. Przyjaciel mówił też o trudzie i poświęceniu zmarłego, związanym ze zdobywaniem środków potrzebnych do budowy świątyń. Prosił, aby parafianie nie zapominali o trudzie zmarłego proboszcza i modlitwą okazywali mu swoją wdzięczność. Wspomniał też, że każde odejście człowieka z tego świata Jest dla wszystkich nauką, pobudzeniem wiary i ożywieniem nadziei. - Na śmierć powinniśmy patrzeć pod kątem zmartwychwstania Chrystusa - podkreślał.

Wdzięczna pamięć

Ostatnim akcentem żałobnej Liturgii byty pożegnania. Jako pierwsi zmarłego kapelana i kolegę myśliwego żegnali przedstawiciele kół łowieckich. - Ks. Jan byt człowiekiem wielkiego serca i nieprzeciętnego intelektu. Nie troszczył się o dobra doczesne dla siebie, ale głównie dbał o innych. Wszędzie, gdzie był, pełnił dusz pasterską posługę, zostawiał po sobie trwały ślad duchowy i materialny. Pomnikiem Jego życia jest ta świątynia. W niej powstała kaplica św. Huberta, patrona myśliwych - mówili przedstawiciele myśliwych. Natomiast przedstawiciele rady parafialnej dziękowali ks. Janowi za wszystko, co zrobił, aby powstała ich świątynia. Przypomnieli, że pierwsze Msze św. po erygowaniu parafii były odprawiane w pomieszczeniach po sklepie meblowym, w bloku mieszkalnym. - Stoimy w kościele, który wybudowałeś. Dziękujemy Bogu za twoją posługę, za wspólnoty, które tutaj powstały. Szczególnie za tak bliskie twojemu sercu koła Żywego Różańca i Legion Maryi - wymieniali. Słowa pożegnania wypowiedział też kolega z roku studiów seminaryjnych ks. Jana oraz ks. kan. Józef Piłat, dziekan dekanatu Chełm-Zachód.

Bezpośrednio po zakończeniu żałobnej Mszy św. z placu przed kościołem parafialnym na cmentarz komunalny przy ul. Mościckiego wyjechał długi kondukt pogrzebowy. W ostatniej drodze życiowej śp. ks. kan. Janowi Pokrywce towarzyszyło ponad 100 kapłanów z archidiecezji lubelskiej i sąsiednich. W kondukcie od bram cmentarza komunalnego przy ul. Mościckiego obok najbliższej rodziny zmarłego szli również przyjaciele, koledzy, władze miejskie i samorządowe, a także niezliczone rzesze wiernych. Ceremoniom żałobnym na cmentarzu przewodniczył abp Stanisław Budzik. Ciało ks. Jana spoczęło w kapłańskim grobowcu, gdzie wcześniej już pochowano ks. prał. Tadeusza Kawalę. Gdy zakończyła się oficjalna ceremonia, mogiłę pokryły wieńce i wiązanki kwiatów przyniesione na miejsce wiecznego spoczynku przez pamiętających Jego posługę wdzięcznych mieszkańców miasta.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Władysław Kogut

Urodzony 17.01.1935 – zm. 12.10.2003. Święcenia kapłańskie przyjął 9 kwietnia 1961 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 26.05.1980 – 05.1992.

góra

Ks. Władysław Kogut

Ks. Władysław Kogut urodził się 17 stycznia 1935 roku w miejscowości Rota, na terenie dawnego województwa lwowskiego. Ochrzczony został 24 lutego 1935 roku w kościele parafialnym w Rawie Ruskiej. Rodzice Anna i Marcin (z zawodu brukarz) oprócz Władysława mieli jeszcze dwóch synów i córkę. Sami pobożni i pracowici, w tym samym duch wychowywali swoje dzieci. W 1943 roku cała rodzina została wysiedlona do Polski i zamieszkała w Brodach Dużych, na terenie parafii Szczebrzeszyn.

W Szczebrzeszynie Władysław ukończył Szkołę Podstawową, po czym podjął naukę w Liceum Biskupim w Lublinie. Zdał maturę w 1955 roku. Była to jednak tylko matura kościelna (w tym czasie Liceum Biskupie nie posiadało praw państwowych). Październik 1956 roku przyniósł Polsce odwilż polityczną i Władysław mógł zdawać maturę eksternistyczną przed Państwową Komisją Egzaminacyjną. Ta matura upoważniała go na dostanie się na studia na Wydział Teologiczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (Seminarium Duchowne).

Dnia 9 kwietnia 1961 roku diakon Władysław Kogut otrzymuje święcenia kapłańskie. 26 kwietnia 1961 roku otrzymuje nominację na wikariusza parafii Mircze. Kolejne parafie na stanowisku wikariusza to: Komarów (nominacja z dn. 15.12.1961), Godziszów k. Janowa Lubelskiego (1.07.1964), Baranów k. Żyżyna (1965), Żółkiewka (Dekanat Turobiński). W dziesiątym roku kapłaństwa zostaje administratorem parafii Turkowice, dekanat Tyszowce. Po siedmiu latach pracy w Turkowicach zostaje przeniesiony na probostwo w parafii Prawno. Dnia 8 czerwca 1980 roku przed mszą św. o godz. 17.00 nastąpiło uroczyste wprowadzenie nowego proboszcza ks. Władysława Koguta. Po dwunastu latach pracy w parafii Prawno w 1992 roku zostaje przeniesiony do parafii Karczmiska na funkcję proboszcza (ten sam dekanat opolski).

Dnia 8 czerwca 1996 roku abp Bolesław Pylak odznaczył go kanonią honorową Lubelskiej Kapituły Archikatedralnej. Ze względu na stan zdrowia abp Józef Życiński 1 lutego 2002 roku przenosi ks. Władysława Koguta w stan spoczynku – emerytura. Zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Lublinie. Zmarł 12 października 2003 roku w Lublinie. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Szczebrzeszynie dnia 14 października 2003 roku.

Był to człowiek cichy i pracowity

Wspomnienie ks. Tomasza Dudy kolegi z jednego roku studiów o zmarłym ks. Władysławie Kogucie, który zawsze dla niego pozostał przyjacielem Władkiem.

Nasze drogi zeszły się jeszcze w szkole średniej w gimnazjum biskupim. Chodziliśmy do równorzędnych klas: on do "b", ja do "a". Władek mieszkał wtedy w internacie przy ulicy Ogrodowej, przy której mieszkałem również ja. Szkołę skończyliśmy w 1955 roku. Kiedy wspominam tamte czasy, niezmiennie stają mi przed oczami trudne chwile i prześladowania, których komuniści nie szczędzili ludziom. Kiedy mieliśmy zdawać maturę, ówczesne władze zabrały naszej szkole uprawnienia do organizowania matury państwowej. Zdawaliśmy więc tylko egzamin wewnętrzny. Tak się złożyło, że z naszej szkoły po tym egzaminie aż 15 wybrało seminarium duchowne. Wśród nich byłem i ja, i Władek. Maturę państwową zdaliśmy dwa lata później jako eksterniści.

Tak naprawdę to dopiero tutaj mieliśmy okazję, by poznać się lepiej i zaprzyjaźnić. Żyliśmy w zgodzie i wzajemnym szacunku. Łączyło nas także to, że obaj pochodziliśmy ze wschodnich stron Polski. Ja z Gneszyna, a on z miejscowości Brody Duże, gdzie jako dziecko przeprowadził się z rodzicami z Rawy Ruskiej. Często nawet w wakacje odwiedzaliśmy się w rodzinnych domach. Trzy dni siedzieliśmy u mnie w domu, potem trzy dni u niego. Pamiętam, że rodzina Kogutów żyła bardzo skromnie. Dom był niewielki, nie miał podłogi, naprawdę warunki były trudne, ale w rodzinie panowała niezwykła życzliwość. Było tam czworo rodzeństwa, trzech chłopaków i jedna dziewczyna Leokadia.

Władek był człowiekiem bardzo cichym, pokornym i niezmiernie pracowitym. Miał też taką zasadę, by nie wtrącać się do żadnych spraw. Sam mówił o sobie, że nie ma wielkich zdolności naukowych, jednak jego pracowitość i konsekwencja sprawiały, że wszystkie egzaminy zdawał pomyślnie. Tak też obaj ukończyliśmy Katolicki Uniwersytet Lubelski z wynikiem dobrym. W 1961 roku otrzymaliśmy święcenia kapłańskie z rąk biskupa Piotra Kałwy. Z tym też wiąże się pewna historia. Mieliśmy być święceni w czerwcu. Jednak któregoś dnia na początku roku zarządzono zebranie naszego kursu z rektorem seminarium. Prosił nas wtedy, byśmy szybko zdawali egzaminy, gdyż będziemy święceni w kwietniu, by uniknąć służby w wojsku, od której seminarium miało nie zwalniać.

Po święceniach kapłańskich każdy z nas podjął pracę w innej parafii. Swojej posługi nigdy nie pełnił w tak zwanych dobrych parafiach, zawsze pracował na placówkach małych, wiejskich. Niezależnie jednak od tego, gdzie go Pan Bóg postawił, cieszył się ogromnie ze swojej posługi. Nie przestawał też zachęcać ludzi do modlitwy i nawrócenia. Nie był to może wielki organizator, ale człowiek oddany Chrystusowi i swoim wiernym. Ostatnią jego placówką była parafia Karczmiska. Wiem, że kochał ludzi i nie bardzo chciał odchodzić na emeryturę. Było mu dobrze wśród swoich wiernych. Oni też darzyli go szacunkiem, wielokrotnie odwiedzając go, kiedy był już emerytem.

Nasze drogi zeszły się ponownie w Lublinie w domu księży emerytów. Jak dawniej, spotykaliśmy się tutaj co dzień. Często razem zasiadaliśmy w pokoju i żartowaliśmy. Śmialiśmy się, że to ja umrę pierwszy, gdyż zawsze byłem chorowity. Mówił do mnie wtedy: "Tomek, ty się nie martw, wyprowadzimy cię głównymi drzwiami i pochowamy w ogrodzie obok Matki Bożej. Pan Bóg miał jednak inne plany. Jego pierwszego powołał do swojego królestwa. Ks. Władysław Kogut zmarł 12 października 2003 roku.

Nekrolog

W dniu 12 października 2003 r. zmarł w Lublinie w 69 roku życia i 43 roku kapłaństwa śp. ks. Władysław Kogut, kanonik honorowy Kapituły Archikatedralnej w Lublinie.

Zmarły urodził się dnia 17 stycznia 1935 r. w Ratach k. Lubyczy Królewskiej, święcenia kapłańskie przyjął dnia 9 kwietnia 1961 r. w Lublinie.

Jako wikariusz pracował w parafiach: Mircze (1961), Komarów (1961-64), Godziszów 1964-66), Baranów (1966-67) i Żółkiewka (1967-71), jako proboszcz w parafiach: Turkowice (1971-80), Prawno (1980-92) i Karczmiska (1992-2002), od roku 2002 na emeryturze.

Pogrzeb zostanie odprawiony we wtorek 14 października 2003 r. o godz. 13.00 w kościele parafialnym w Szczebrzeszynie (obecnie diecezja zamojsko-lubaczowska).

Msza św. w kaplicy Domu Księży Emerytów, w poniedziałek 13 października 2003 r. o godz. 18.00.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Wiktor Pomarański

Urodzony 16.05.1908 – zm. 08.09.1990. Święcenia kapłańskie przyjął w 1936 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 07.1947 – 30.04.1980.

góra

Ks. Wiktor Pomarański

Ks. Wiktor Pomarański urodził się dnia 16 maja 1908 roku we wsi Olchowiec w parafii Gorzków, jako syn Andrzeja i Franciszki z domu Kowalczyk. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej, wykształcenie średnie zdobywał w Gimnazjum Biskupim w Lublinie. Tam w roku 1931 uzyskał świadectwo dojrzałości. Tegoż roku zgłosił się do Seminarium Duchownego w Lublinie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk biskupa Mariana Leona Fulmana w roku 1936. Pracował w charakterze wikariusza w parafiach: Krzczonów (1935 - 1940), Janów Lubelski. Przez trzy lata był tymczasowym administratorem w parafii Krzczonów. Jako proboszcz pracował w parafii: Potok Górny, Huta Krzeszowska (1943-1947) oraz w parafii Prawno. W parafii Prawno zbudował nowy kościół. Od 1980 do 1990 roku jako emeryt mieszkał we Wrzelowcu. W 1986 roku odznaczony został godnością kanonii honorowej Kapituły Kolegiaty Zamojskiej. Przeżył 82 lata, w tym 50 lat w kapłaństwie. Zmarł 8 września 1990 roku we Wrzelowcu i tam na miejscowym cmentarzu został pochowany.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Antoni Mulawa

Urodzony 12.04.1908 – zm. 10.12.1994. Święcenia kapłańskie przyjął 1938 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 16.05.1945 – 07.1947.

góra

Ks. Antoni Mulawa

Ks. Antoni w naszej parafii pracował bardzo krótko. Z Prawna przeniósł się do parafii Huta Krzeszowska (1947-1982). Zastąpił tam ks. Wiktora Pomarańskiego, który przyszedł do Prawna. Za księdza Antoniego Mulawę w okresie od 01.1945 – 17.04.1945 akty zgonu spisywał proboszcz ks. Marek Bajcer. Pozostałe księgi kancelaryjne prowadził ks. Antoni.

Ks. Antoni Mulawa pochowany jest w Tarnogrodzie.

Ks. Włodzimierz Kwietniewski wspomina: Największe wrażenie wywarł na mnie pobyt w pierwszej parafii: Hucie Krzeszowskiej, gdzie byłem od 1968 do 1971 r. Tam spotkałem się z dziś już nieżyjącym ks. Antonim Mulawą. To był naprawdę mądry wychowawca. On przygotował mnie do pracy jako proboszcza.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Kazimierz Łęczycki

Urodzony 17.02.1907 – zm. 18.08.1984. Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1931 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 14.02.1939 – 15.01.1945.

góra

Ks. Kazimierz Łęczycki

Ks. Kazimierz Łęczycki urodził się dnia 17 lutego 1904 roku jako syn Konstantego i Klementyny z domu Piroków, we wsi Zaroby Kościelne, na terenie województwa białostockiego. Do Gimnazjum uczęszczał w Ostrowie Mazowieckim. Po ukończeniu 8 klas bez matury zgłosił się we wrześniu 1926 roku do Lubelskiego Seminarium Duchownego. Na kapłana został wyświęcony 21 czerwca 1931 roku. Od 3 września 1931 roku do 14 lutego 1939 roku pracował w charakterze wikariusza w parafii Wielącza. W okresie wojny pełnił obowiązki administratora w parafii Prawno. W roku 1944 przez pół roku pomagał w duszpasterstwie w Bobach. Po wojnie pracował jako administrator w parafiach: Olbięcin (1945-1948), Topólrza i w Łosińcu. W 1956 roku zostaje mianowany proboszczem w Starościnie, gdzie przebywał do końca życia. W roku 1970 przechodzi na emeryturę z prawem zamieszkania w Starościnie, w charakterze rezydenta. Dnia 2 marca 1982 roku ks. Biskup Ordynariusz mianuje go kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiaty Zamojskiej. Zmarł 18 sierpnia 1984 roku. Pochowany jest na cmentarzu w Starościnie.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Marcin Ślósarz

Urodzony 22.05.1893 – zm. 23.06.1947. Święcenia kapłańskie przyjął w 1920 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 12.06.1929 – 04.02.1939.

góra

Ks. Marcin Ślósarz

Ks. Marcin Ślósarz urodził się 22 maja 1893 roku w Kobielniku, gm. Wiśniowa, pow. Myślenice. W 1913 roku ukończył Gimnazjum Franciszka Józefa we Lwowie, a studia filozoficzne i teologiczne ukończył na Uniwersytecie Lwowskim w roku 1919. W tym też roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Lublinie, które ukończył w 1920 roku. Tegoż roku otrzymał święcenia kapłańskie. Mszę św. prymicyjną odprawił w parafii Węglówka w dniu 27 czerwca 1920 roku. Pracował na stanowisku wikariusza w następujących parafiach: Częstoborowice, Krasnobród, Krasnystaw, Lubartów i w parafii św. Michała w Lublinie. 19 kwietnia 1929 roku otrzymał nominację na tymczasowego administratora parafii Prawno w dekanacie opolskim. Dopiero dnia 12 czerwca 1929 roku został mianowany proboszczem parafii Prawno. Z tej to nominacji ks. bp Marcina Leona Fulmana wynika, że ksiądz biskup dobrze orientował się w sytuacji Kościoła Katolickiego w Prawnie (działalność hodurowców). Z pośród księży, wybrał księdza dobrze wykształconego, roztropnego, energicznego, z góralskim uporem konsekwentnego do ratowania Kościoła Rzymskokatolickiego w Prawnie.

Osobowość nowego proboszcza wywołała wielkie wrażenie nie tylko na wiernych z Kościoła Rzymskokatolickiego, ale też i na hodurowcach. Ks. Marcin był wspaniałym kapłanem, dostojnie odprawiał mszę św. i wszystkie nabożeństwa. Dostojny w kościele i w szkole. Nikt nie widział go bez sutanny.

Był dobrym duszpasterzem. W niedzielę w kościele były śpiewane godzinki do NMP przez młodzież i dzieci. W tym czasie ks. Marcin służył w konfesjonale. Po godzinkach była msza św. dla młodzieży i dzieci. O godz. 11.00 był śpiewany różaniec przez członków Kółek Żywego Różańca. Podobnie jak i wcześniej, ks. Marcin w tym czasie spowiadał wiernych. Zaraz po różańcu była suma dla starszych. Po południu były śpiewane nieszpory lub gorzkie żale. Jedną zwrotkę śpiewały kobiety, dziewczęta i dziewczynki, a drugą zwrotkę mężczyźni, młodzieńcy i chłopcy. W maju były śpiewane nabożeństwa majowe, a w październiku nabożeństwa różańcowe. Na te nabożeństwa bardzo chętnie uczęszczała młodzież i dzieci. Ks. Marcin urządzał procesje w dniu św. Marka, w dni krzyżowe do tych wiosek, gdzie było najwięcej "narodowców". Przy ołtarzu pod krzyżem wygłaszał płomienne kazania. Poświęcenia pól były w każdej wiosce. W Adwencie odprawiał mszę św. roratnią, a po niej śpiewano godzinki. Na roraty przychodzili wierni z odległych wiosek z latarkami naftowymi. Zakładał Kółka Różańcowe niewiast, panien i dzieci. Urządzał nabożeństwa dla starszych i chorych (2-gi dzień Zielonych Świąt). Prowadził stowarzyszenie "Dzieło Rozkrzewiania Wiary", do którego należało wiele dzieci. Założył Koło Ministrantów. Dla ministrantów organizował wycieczki do pobliskich kościołów, uczył ich marszowych, religijnych i patriotycznych piosenek. Organizował na plebanii śniadania dla ministrantów. Było to w drugi dzień po odpuście św. Anny, na drugi dzień po Poniedziałku Wielkanocnym oraz po świętach Bożego Narodzenia w dzień św. Jana Ewangelisty. Ks. Jerzy Jabłoński był wtedy ministrantem i tak wspomina śniadanie na plebanii: "Takiego śniadania nawet w święta nie mieliśmy w naszych domach: makowiec, sernik, babka z rodzynkami, mazurek i piliśmy kakao. Na zakończenie śniadania każdy z nas otrzymał torebkę wypełnioną cukierkami, czekoladkami, orzechami, figą i jeden pomarańcz – pierwszy raz w życiu u ks. proboszcza jedliśmy pomarańcza."

Był doskonałym administratorem i organizatorem życia parafialnego. Sam był punktualnym i wymagał punktualności od swoich pracowników. Zorganizował chór parafialny, do którego należała młodzież, młodzi małżonkowie i starsi. Chór występował na różnych uroczystościach tak kościelnych, jak też państwowych. Na pasterkę przybywali wierni, zwłaszcza młodzież, z sąsiednich parafii, aby posłuchać kolęd.

Ks. Marcin Ślósarz był społecznikiem. Pełnił funkcję opiekuna (kapelana) Ochotniczej Straży Pożarnej i organizacji wojskowej "Związek Strzelca". Wspólnie z kierownikiem Szkoły w Prawnie, panem Władysławem Sakławskim (pełnił ten urząd w latach 1927-1935) i nauczycielami zorganizował zespół teatralny – młodzież i młode małżeństwa wystawiały sztuki. Miejscem prezentacji były większe stodoły, ponieważ nie było odpowiedniej sali, która pomieściłaby wszystkich widzów. Nawet remiza strażacka była za ciasna. Sztuki były wystawiane przy latarkach naftowych. Do tych organizacji i zespołów należeli wierni tak z Kościoła Rzymskokatolickiego jak też z Kościoła Narodowego. Razem brali udział w uroczystościach patriotyczno-państwowych w naszym kościele (3 maja, 11 listopada). Pan Władysław Sakławski wspominał, że "młodzież przedwojenna pracowała nadzwyczaj ofiarnie, wręcz rwała się do czynu".

Ks. Marcin Ślósarz miał w Lublinie ciotecznego brata, pana Andrzeja Twardosza, który był Radcą Prawnym Wojewody Lubelskiego. Ks. Marcin w sprawach prawnych korzystał z jego pomocy.

Szczególnie w pierwszych latach posługi duszpasterskiej w Prawnie ks. Marcin wiele wycierpiał od hodurowców, zwalczających Kościół Rzymskokatolicki. Jednak 10 lat jego proboszczowania przyniosło mieszkańcom parafii Prawno zjednoczenie ludzi w jednym Kościele Rzymskokatolickim i ożywienie wiary. Zapanował spokój. W parafii odrestaurował kościół, powiększył cmentarz grzebalny (1930) i troszczył się o to, aby cmentarz był zadbany, uporządkował posesję parafialną, zbudował piękny most na rzece Wyżnica (na plebanię). Posesję plebanii ogrodził pięknym gustownym płotem drewnianym. Przyczynił się, że Szkoła w Prawnie otrzymała z ogólnego areału wsi plac pod budowę szkoły. Zaangażował na stałe kościelnego (Jan Dul) i zbudował drewniany dom parafialny, w którym zamieszkał kościelny. Zbudował też wartownię dla stróża nocnego i zatrudnił stróża celem zabezpieczenia kościoła przed spaleniem. Kościół był drewniany, mały, ale czysto utrzymany i zawsze gustownie ozdobiony na różne uroczystości kościelne, o co dbały członkinie Kółek Żywego Różańca.

Ks. Marcin swoją postawą i pracą zyskał uznanie i szacunek wśród wiernych w parafii.

Dnia 4 lutego 1939 roku ks. Marcin Ślósarz dekretem ks. bp Marcina Leona Fulmana został przeniesiony do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bobach (dekanat kraśnicki). Tam pełnił urząd proboszcza i przeżył czas II wojny światowej.

Był kapelanem Batalionów Chłopskich, a potem Armii Krajowej. Po podstępnym mordzie dokonanym w Owczarni na żołnierzach AK (4 maja 1944 r.) przez bandytów z oddziału "Cienia", ks. Marcin zaraz zaczął organizować doraźną pomoc dla ocalałych rannych i ciężko rannych żołnierzy. Sam udzielił na plebanii schronienia kilku rannym żołnierzom AK. Należy pamiętać, że za to groziła mu kara śmierci nie tyko ze strony hitlerowców, ale również ze strony "Cienia". Ks. Jerzy Jabłoński, który jako młody człowiek był żołnierzem najpierw BCh, a potem Armii Krajowej (jego oddział BCh po tzw. "zreformowaniu", jak określali to sami żołnierze, przeszedł do Armii Krajowej) wspomina że: "W organizacji bobowskiej był zdrajca - pseudonim "Wichajster", który wszystko donosił "Cieniowi", między innymi o działalności konspiracyjnej ks. Marcina Ślósarza. Ks. Marcin był za to prześladowany przez "Cienia". Ks. Jabłoński wspomina również o pogrzebie partyzanta BCh z Wandalina pseudonim "Wilk" (w oddziale był celowniczym od karabinu maszynowego), a zginął podczas akcji przeciwko Niemcom koło wsi Bór w końcu maja 1944 roku: "Uczestniczyłem w tym pogrzebie. Ks. Ślósarz odprawił ten pogrzeb, mimo że groziła mu za to kara śmierci ze strony Niemców. Na pogrzebie było kilkuset ludzi, była nawet salwa honorowa z rkm-u. Cała okolica była szczelnie obsadzona przez partyzantów z bronią."

Zastanawia mnie, dlaczego BCh urządzając taki pogrzeb naraziło proboszcza z Bobów na wielkie niebezpieczeństwo ze strony Niemców. Czy mogli uczynić to świadomie? Z tego co mi wiadomo za taki pogrzeb ksiądz był skazywany na Majdanek, albo Zamek Lubelski, co równało się z wyrokiem śmierci. Ks. Marcin Ślósarz zawsze patrzył daleko w przyszłość i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, o co tak naprawdę toczył się ten bój w czasie okupacji. Był człowiekiem bardzo mądrym i odważnym, wielkim patriotą, kochał Kościół, Ojczyznę i każdego człowieka!

W listopadzie 1944 r. przygarnął na plebanię Marię i Zofię Zembrzuskie, siostry Ludwika Zembrzuskiego, zmarłego w 1937 r. właściciela majątku Moniaki, wyrzucone z rodzinnego dworu przez komunistów. Zofia z Dąbrowskich Zinserling, wnuczka Ludwika Zembrzuskiego, we wspomnieniu o siostrach Zembrzuskich pisała: Władza ludowa nie doceniła zasług tych społecznic i choć w 1944 r. były już w podeszłym wieku, pod groźbą wywózki za Bug zmuszono je do opuszczenia dworu w Moniakach. Znalazłyby się bez dachu nad głową, gdyby nie przyjął je na plebanię człowiek wielkiego serca, ks. Marcin Ślósarz, zaprzyjaźniony z Zembrzuskimi proboszcz parafii w Bobach. Razem z nimi zamieszkała na plebanii ochmistrzyni Zofia Plucińska, matka Juranda Plucińskiego "Juranda", zarządcy majątku Moniaki, od 1940 r. oficera wywiadu ZJ i NSZ, a od września 1944 r. oficera wywiadu Brygady Świętokrzyskiej NSZ-ZJ.

Ks. Marcin Ślósarz zmarł nagle w dniu 23 czerwca 1947 roku, w wieku 54 lat. Wyszedł z kościoła i upadł na placu przykościelnym, gdzie zakończył swoje życie. Jego pogrzeb był wielką manifestacją wiary i modlitwy oraz znakiem czci i szacunku dla jego osoby.

Grobowiec ks. Marcina Ślósarza znajduje się na cmentarzu w Bobach.

Z rodziny ks. Marcina Ślósarza pochodziło pięciu kapłanów.

1. O. Julian Ślósarz – bernardyn, ur. 14.02.1818, zmarł w Leżajsku 09.03.1899 r.

2. Ks. kan. dr. Jan Ślósarz, bratanek o. Juliana, ur. 20 11.1850 r. w Węglówce. Od 1901 r. był profesorem Uniwersytetu Lwowskiego. Zmarł w miejscu urodzenia w Węglówce – 01.09.1917 r.

3. O. Ireneusz (może być inne imię), długoletni gwardian lub przeor OO Karmelitów w Lublinie.

4. Ks. Stanisław Węglarz, ur. 07.10.1889 r., pracował i zmarł w Chicago w 1918 r.

5. Ks. Marcin Bardel, ur. 07.10.1912 r. w Kobielniku, syn Jakuba i Zofii z d. Ślósarz. Jako kleryk pomagał ks. Marcinowi w Prawnie. Uczył ministrantury po łacinie. Całe wakacje spędzał z ministrantami na różnych wycieczkach, podchodach i szlakach turystycznych. Już jako wikariusz pracował w Krasnobrodzie, gdzie dnia 16.06.1940 r. został aresztowany przez Niemców. Więziony w Zamościu, a potem był Zamek Lubelski, Sachsenhausen i Dachau. Po wyzwoleniu z obozu pracował w Austrii i w Anglii wśród Polonii. Na emeryturę powrócił do kraju i zamieszkał u brata w Kobielniku. Ks. Kardynał Karol Wojtyła mianował go kanonikiem Katedry Wawelskiej. Zmarł w Kobielniku 1 września 1987 roku. Pogrzeb odprawił biskup Sufragan Krakowski Albin Małysiak. Pochowany został na cmentarzu w parafii Wiśniowa.

Ps. Życiorys ks. Marcina Ślósarza został opracowany głównie na podstawie wspomnień zapisanych w kronice parafialnej przez ks. kan. Jerzego Jabłońskiego - ministranta, kleryka, ucznia i przyjaciela ks. Ślósarza, o którym powiedział tak: "Muszę publicznie wyznać, że swoje powołanie do kapłaństwa, zaraz po moich zacnych i pracowitych Rodzicach, zawdzięczam wzorowej postawie i pracy kapłańskiej ks. Marcina Ślósarza. Jestem Mu wdzięczny za to i ustawicznie za Niego modlę się."

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Szymon Mokrski

Urodzony 1862 – zm. 09.10.1931.
Był proboszczem parafii Prawno: 17.05.1919 – 01.01.1929.

góra

Ks. Szymon Mokrski

Ks. Szymon Mokrski, syn Antoniego i Antoniny z d. Galów, urodził się w 1862 roku w Czeladzi (parafia Czeladź, powiat Bendziński).

W 1888 roku we Włocławku został wyświęcony na kapłana. Pracował przez 15 lat na Jasnej Górze jako paulin, ale nie składał ślubów wieczystych. Tam zapadł na zdrowiu, więc opuścił klasztor. Po rocznym wypoczynku został przyjęty do diecezji łuckiej, gdzie przeżył napad bandy Petlury. Niespodziewanie ocalony od śmierci przez polskie wojsko został przyjęty do diecezji lubelskiej.

W 1919 roku, w 57 roku życia został proboszczem w Prawnie. Po przybyciu do parafii powiedział: "Przybyłem tu do pustych ścian plebanii, ale cieszę się, że mam dach nad głową i codzienny kęs suchego chleba".

W roku 1920 wezwany do powrotu do diecezji łuckiej, ks. Szymon wymawiał się, że był ranny od zdziczałych wojsk Petlury, jest starszy wiekiem i ma na utrzymaniu u siebie ciężko chorą siostrę.

W lipcu 1928 roku ks. Szymon napisał: "Bandy opryszków Petlury w roku 1919 rozgrabiły moje mienie, ja zaś sam szykowałem się na śmierć. Niespodziewane zjawienie się polskiego oddziału pod wodzą Jaworskiego ocaliło mnie przed straszną śmiercią. Przyjął mnie do Lublina biskup Fulman, od 8 lat pracuję w Prawnie, cieszę się, że parafia moja, leżąca w sąsiedztwie zarazy hodurowej, w całości wiernie stoi przy sztandarze Kościoła Chrystusowego."

W niecałe dwa miesiące później hodurowcy pojawili się w Prawnie. Ks. Mokrski, ze względu na stan zdrowia nie był w stanie sprostać nowym wezwaniom duszpasterskim i poprosił biskupa Fulmana o zmianę, w czym poparli go parafianie.

We wrześniu 1928 roku jako niezdolny do pracy ks. Szymon został przedstawiony do emerytury.

Od 1 stycznia 1929 roku otrzymuje emeryturę w wysokości 127 złotych 71 groszy (informacja z lutego 1929 r.).

W kwietniu 1929 roku ks. Mokrski otrzymuje propozycję objęcia rektoratu w Depułtyczach, ale nie chce, ma bowiem złe wspomnienia z doświadczeń wojennych na kresach. "Obecnie znalazłem sobie lokum w Kolczynie w parafii Rybitwy, odprawiałbym w kościele poklasztornym w Józefowie." Wie, że jego wrogowie, hodurowcy, szkalują go.

14 czerwca 1929 roku ks. biskup proponuje rektorstwo w jednym z kościółków: Honiatycze, Nowosiółki, Dorohucza. Ks. Szymon odpowiada biskupowi, że nie może objąć proponowanych miejsc, ponieważ podupadł na zdrowiu, ale jak się polepszy, to może coś obejmie, ale nie na Rusi…, obecnie ma zamiar osiąść w klasztorze w Józefowie.

Styczeń 1931 roku. Jan Rostworowski chce urządzić kaplicę w oficynie pałacowej w Józefowie, tam mógłby odprawiać ks. Mokrski, chory na serce i płuca.

9 października 1931 roku, o godz. 11.00 w Kolczynie zmarł ks. Szymon Mokrski w 69 roku życia i 43 roku kapłaństwa. Pochowany jest na cmentarzu w Rybitwach.

Ks. Jerzy Jabłoński wspomina (2008): "Moja mama opowiadała nam, jak ks. Szymon uczył ją matematyki, przy kościele albo na plebanii – tego nie pamiętam. Mówiła nam, że ks. proboszcz prowadził szkółkę przy parafii i uczył praktycznie wszystkich przedmiotów z religią włącznie."

Akt zgonu ks. Szymona Mokrskiego znajduje się w kancelarii parafialnej w Józefowie nad Wisłą (1931/79). Miejscowość Czeladź leży na Śląsku. Najbliższe miasta to: Katowice, Sosnowiec, Siemianowice Śląskie, Bendzin.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Władysław Walencik

Urodzony 31.05.1892 – zm. 21.01.1939. Święcenia kapłańskie przyjął w 1916 roku. Był proboszczem parafii Prawno: 21.02.1919 – 16.05.1919.

góra

Ks. Władysław Walencik

Ks. Władysław Walencik był pasterzem, który odznaczał się serdecznością, pogodą ducha, oddaniem kapłańskim. Obowiązki proboszcza pełnił w Prawnie bardzo krótko. Był wikariuszem parafii św. Agnieszki w Lublinie 1920–1921.

W 1925 roku został proboszczem parafii Zagłoba. Tam przejął na siebie główny ciężar budowy kościoła i dopiero właściwie wtedy budowa nabrała tempa. Księdza Walencika uważa się za głównego budowniczego kościoła, on czuwał nad całością budowy.

Był proboszczem w Zagłobie 09.07.1925 – 21.01.1939. Kapłan gorliwy i wielkiego serca. Cieszył się uznaniem parafian. Zginął śmiercią męczeńską zamordowany przez bandytów-cyganów. Pogrzebany na cmentarzu w Zagłobie.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Franciszek Dyka

Urodzony 19.03.1852 – zm. 04.05.1919. Święcenia kapłańskie przyjął w 1877 roku. Urzędował na parafii Prawno: 10.1894 – 20.02.1919.

góra

Ks. Franciszek Dyka

Urodzony w 1854 roku w Zastowie parafii Wilków. Został ochrzczony w kościele św. Floriana i św. Urszuli w Wilkowie, dnia 21 marca 1854/47. Wyświęcony na kapłana w 1877 r. Dotknięty chorobą płucną, zostawiony bez pomocy, bez środków do życia. Zmarł 04 maja 1919 roku w Prawnie. Pomimo, że pełnił obowiązki proboszcza w Prawnie, to urzędowo był wikariuszem parafii Rybitwy. Był kapłanem bardzo gorliwym i dbałym o dobro parafii. Mimo słabego zdrowia wybudował plebanię. Dopiero po śmierci dostał tytuł proboszcza parafii Prawno. Podobno, nominacja Kurii Biskupiej w Lublinie nadeszła do Prawna w dniu śmierci ks. Franciszka Dyki, a została publicznie odczytana w kościele w Prawnie w dniu jego pogrzebu.

Z Księgi Zmarłych: "Działo się we wsi Prawnie dnia siedemnastego maja tysiąc dziewięćset dziewiętnastego roku o godzinie dziewiątej rano. Stawili się osobiście: Antoni Zbytniewski lat dwadzieścia siedem i Stanisław Denek lat trzydzieści cztery liczący, obydwaj rolnicy we wsi Prawnie zamieszkali i oświadczyli, że dnia czwartego maja bieżącego roku o godzinie siódmej rano we wsi Prawnie umarł ksiądz Franciszek Dyka, administrator parafii Prawno lat sześćdziesiąt siedem liczący, syn Józefa i Zofii z Saneckich małżonków Dyków, urodzony. Po naocznym przekonaniu się o śmierci księdza Franciszka Dyki, akt ten stawającym przeczytany i przez nich podpisany został. Ks. Władysław Walencik utrzymujący akta S.E. Świadkowi Antoni Zbytniewski."

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Antoni Gryczyński

Urzędował na parafii Prawno: 06.1894 - 10.1894. Proboszcz parafii: Nawiedzenia NMP w Krasnobrodzie (2.02.1895 - 25.08.1907), Wniebowzięcia NMP w Nabrożu (1909 - 1927), diecezja Zamojsko-Lubaczowska.

góra

Ks. Antoni Gryczyński

2 tekst.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Wojciech Machnikowski

Urodzony 21.03.1835 – zm. 27.11.1913. Święcenia kapłańskie przyjął 1860 roku. Urzędował na parafii Prawno: 04.1887 - 04.1894.

góra

Ks. Wojciech Machnikowski

Urodził się 21 marca 1835 roku w Podlodówce w Siedleckiej Guberni Łukowskiego Powiatu, syn Stanisława i Marianny z d. Szewczykowska. Miał brata Walentego, parafia Biała (obecnie Janów Lubelski). Z jego rodziny pochodził ks. Błażej Machnikowski (stryj, ur. 1803, zm. 1869, proboszcz w Częstoborowicach i Kamionce).

Ks. Wojciech święcenia kapłańskie przyjął w 1860 roku. Był wikariuszem w parafii św. Dominika w Turobinie (1865 r.) Do roku 1887 był proboszczem w św. Anny w Gródku. Z tzw. "fanatyzm religijny", jak twierdził zaborca rosyjski nałożono na niego karę 250 rubli i został zdjęty z urzędu proboszcza na urząd wikariusza. W latach 1887-1894 pełnił funkcję administratora w Prawnie (oficjalnie był wikariuszem parafii Rybitwy).

Prawdopodobnie ks. Wojciecha skierowano do Prawna, aby dać mu do zrozumienia, że jeżeli będzie dalej człowiekiem prawdy i miłości do Kościoła Rzymskokatolickiego i Ojczyzny, to skończy tak jak jego poprzednik w Prawnie – ks. Jan Czachurski, który za udział w Powstaniu Styczniowym w 1863 r. został aresztowany 14/26 stycznia 1864 r. Jako karę nałożono mu kontrybucję w sumie 400 rubli, skonfiskowano cały majątek i skazano na zsyłkę do guberni kostromskiej pod nadzór policyjny. Parafia została również skasowana, a kościół w Prawnie stał się kościołem filialnym parafii Rybitwy.

W roku 1905 ks. Wojciech Machnikowski był administratorem parafii św. Stanisława i św. Marii Magdaleny w Dzierzkowicach. Po śmierci ks. Pawła Wronki (29 października 1909 r.), proboszcza parafii św. Mikołaja w Potoku Wielkim (dekanat janowski), ks. Wojciech Machnikowski został proboszczem tejże parafii. 19 października 1910 roku ks. Wojciech obchodził jubileusz pięćdziesięciolecia kapłaństwa. "W tym czasie czcigodny jubilat cieszył się jeszcze czerstwym zdrowiem, pamięcią i przytomnością umysłu, a do niedawna pracował bez pomocnika." (M. F. - Wspomnienia)

Zmarł 27 listopada 1913 roku w 79 roku życia w Potoku Wielkim. Czasowy zarząd parafii Potok Wielki powierzono miejscowemu wikariuszowi, ks. M. Szlubowskiemu.

Dobry ksiądz

Fragment z książki "Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i Ojczyzny w latach 1861-1915". Materiały z urzędowych świadectw władz rosyjskich, archiwów konsystorskich, zakonnych i prywatnych. Opracował Paweł Kubicki, biskup sufragan sandomierski. Sandomierz 1933.

Ks. Wojciech Machnikowski, 1835 + 1913.

1. W. jen. gbr 31 lip. 1877 r. Nr. 1058 donosi bpowi lubl., że do księdza W. M., prob. par. Grudek, pow. tomsz., gub. lubl., zjechali się księża i spowiadali w kościele, za co powinni byli być ukarani, jednak na ten raz przebacza im władza rządowa.

2. W. jen. gbr 25 list. 1886 r. Nr. 2077 skazał księdza W. M. na 250 r. kary i zażądał od bpa lubl. usunięcia go ze stanowiska administratora par. Grudek, pow. tomsz., gub. lubl., na wik. za "religijny fanatyzm", a który między innemi ujawnił ksiądz W. M., w konkretnym fakcie ochrzczenia dziecka z mieszanego małżeństwa. Decyzję powyższą jen. gbr Hurko uzasadnił racjami, a jednocześnie połączył z innemi w tej materji wypadkami. Korespondencja ta świadczy z jaką gorliwością i drobiazgowością policja rosyjska śledziła działalność kapłanów w dziedzinie unji, jak sięgała częstokroć po fakty dawno już przebrzmiałe. Z tych racyj odezwę w. jen. gbra do administratora diec. lubl., z dnia 25 list. 1886 r. Nr. 2077 przytaczamy w tłumaczeniu niemal w całkowitem jej brzmieniu:

"Mieszkaniec wsi Wola Gródecka, gm. Rachanie, pow. tomsz., gub. lubl., Stefan Barabasz "prawosławny", wziął ślub w 1865 r. z katoliczką Anną Nowakowską, który pobłogosławił administrator rz.-kat. par. Oszczów, pow. tomsz., ks. Antoni Bzowski, a następnie ochrzcił dzieci, zrodzone z tego małżeństwa: Antoniego w 1867 r. i Wiktorję w 1868 r. W par. zaś Rachanie, pow. tomsz., ochrzcił ks. Jakób Szaniawski: Marcina w 1873 r. i Wacława w 1875, a w 1882 r. Eleonorę ochrzcił w Grudku ks. Wojciech Machnikowski.

Ponieważ wszystkie czynności podpadają pod łaskę cesarskiego manifestu z 15 maja 1883 r., proszę J. W. Pana uprzedzić dwóch pierwszych kapłanów, że, o ileby się mieszali w przyszłości w sprawy prawosławia, będą za to pociągnięci do surowej odpowiedzialności.

Co się zaś dotyczy księdza W. M., to doszły do mnie o nim następujące wiadomości:

Oprócz tego, że w 1882 r. ochrzcił Eleonorę Barabaszównę, jeszcze w 1885 r. ochrzcił Franciszkę, następne dziecko tychże rodziców. Nadto, będąc 30 wrz. 1886 r. w domu włościanina wsi Nedeżów, par. Grudek, Marcina Rachańskiego, kat., w obecności zięcia tegoż Andrzeja Scirka, prawosławnego i innych gości, powiedział do gospodarza: "chciał mieć rusina za zięcia, to go i ma". Na uwagę Scirka, że wszyscy mamy jednego Boga, ksiądz W. M., odrzekł: "katolicka wiara lepsza od prawosławnej, dlatego, że katolicy modlą się do Jezusa Chrystusa i Matki Najśw., a prawosławni modlą się w cerkwi do cesarza. Prawosławni oderwaliście się od Papieża, a tymczasem apostoł Piotr św. oddał klucze Papieżowi, a nie waszemu cesarzowi, dzieci katolików to materjał na dobrych ludzi, a prawosławnych - barany, bo prawosławni duchowni niczego je nie uczą." Później przy obiedzie ksiądz W. M. opowiadał, że księża Chyczewski i Garlicki z rozporządzenia w. jen. gbra popłacili wielkie kary i dodał "ja również się spodziewam, ale mimo wszystko doczekamy się czasów, że nasza prawda będzie górą."

Za takie szkodliwe i nielegalne czyny postanowiłem, pisze w. jen. gbr, z księdza W. M. ściągnąć 250 r. kary i usunąć go z prob. na wik."

Z Grudka ksiądz W. M. przeszedł na filię do Prawna, pow. puław., gub. lub.

Legenda o ks. Wojciechu

Od dłuższego czasu w naszej parafii była przekazywana legenda o ks. Wojciechu Machnikowskim w której słyszymy, że został zamordowany na starej plebanii przez cygana Mikołaja, którego ks. Wojciech miał rozpoznać i dlatego zginął zabity siekierą. Ponoć wcześniej miał grać z nim w karty. Świadkami śmierci księdza miał być żyd - krawiec, który akurat wtedy na plebanii szył księdzu sutannę oraz gospodyni. Byli w sąsiednim pomieszczeniu, słyszeli słowa księdza i cygana, ale bali się wejść do pokoju, gdzie dokonano morderstwa. Najstarsza parafianka z Prawna p. Helena Baran (ur. 1917) wspominała to wydarzenie powołując się na słowa swojej matki, która pomagała na plebanii i mówiła, że "krew była na ścianie i nie można jej było zmyć". Ks. Wojciech miał zostać pochowany na cmentarzu parafialnym niedaleko kaplicy Bojarskich od strony kościoła. Jednak w czasie II wojny światowej gdzieś ten grób się rozpadł. Pozostała tylko mała płyta (albo ociosany kamień) z wyrytym imieniem i nazwiskiem księdza, ale gdzieś zaginęła i nikt jej nie pamięta. Z wpisów w Księgach Parafialnych wynika, że ks. Wojciech odszedł z parafii w kwietniu 1894 roku.

Wszystko wskazuje na to, że opowiadanie o męczeńskiej śmierci ks. Wojciecha jest ludzkim wymysłem ponieważ:

1. Nie ma aktu zgonu ks. Wojciecha w parafii tutejszej ani w parafii Rybitwy, gdzie mógł być odnotowany akt jego zgonu (obecnie Księgi są w parafii Józefów nad Wisłą).

2. Brak jakichkolwiek innych, choćby fragmentarycznych informacji o zabójstwie księdza na plebanii w Prawnie.

3. Nie ma żadnego śladu jego grobowca na cmentarzu parafialnym.

4. Ks. kan. Jerzy Jabłoński, nasz rodak mówi, że nigdy nie słyszał, żeby rodzice opowiadali mu o takim zdarzeniu w Prawnie.

5. W przeszukanych dokumentach państwowych i kościelnych figuruje tylko jeden ksiądz o imieniu i nazwisku: Wojciech Machnikowski, który zmarł 27 listopada 1913 roku w Potoku Wielkim.

6. Istnieje prawdopodobieństwo, że w tym opowiadaniu o zamordowanym księdzu z Prawna chodziło o ks. Władysława Walencika, proboszcza z Zagłoby, który tam został zamordowany przez bandytów-cyganów (+ 21.01.1939). W naszej parafii był proboszczem bardzo krótko, bo tylko 3 miesiące w 1919 roku.

Ps. Dziękujemy panu Wojciechowi z Aleksandrowa Łódzkiego za pomoc w przywróceniu pamięci o naszym proboszczu z Prawna – ks. Wojciechu Machnikowskim. Bóg zapłać!

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Oo. Bernardyni

Urzędowali na parafii Prawno: 1863 - 1865.

góra

Oo. Bernardyni

Po uwięzieniu ks. Czachurskiego parafia została skasowana, a kościół w Prawnie stał się kościołem rektoralnym parafii Rybitwy. Prawno obsługiwali ojcowie Bernardyni z Józefowa, szczególnie pasterzował o. Hanzelka.

Jednak i Ojcowie Bernardyni za udział w Powstaniu Styczniowym zostali poddani represjom carskim. Szczególnie był prześladowany gwardian Walerian Barański i o. Filip Banasiński, których zaborca uznał za nieprawomyślnych. Klasztor bernardyński w Józefowie nad Wisłą został skasowany przez cara 2 października 1865 roku. Zakonników wywieziono do etatowego klasztoru bernardynów w Paradyżu (Wielkowoła), a kościół klasztorny stał się filialnym świątyni parafialnej w Rybitwach, podobnie jak i Prawno.

Po wypędzeniu przez zaborców Ojców Bernardynów z Józefowa duszpasterze w Prawnie prawie rok rocznie się zmieniali.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Jan Bonifacy Czachurski

Urodzony 05.06.1796. Zmarł 03.04.1892.
Był proboszczem parafii Prawno: 1861 - 01.1863.

góra

Ks. Jan Bonifacy Czachurski

Czachurski Jan Bonifacy był reformatem, a potem kapłanem diecezji lubelskiej. Urodził się 5 czerwca 1796 r. w Baranowie w Galicji. Nauki pobierał w Wieliczu (?), w 1821 wstąpił do reformatów w Przemyślu, skąd przeszedł do Płocka i tam został wyświęcony w 1827 r. W maju 1828 przybył do diecezji lubelskiej, gdzie został wikariuszem w Borowiu; w roku 1833 sekularyzował się. W 1861 został proboszczem w Prawnie w dekanacie chodelskim. Aresztowany 14/26 stycznia 1864 r. za kontakty z powstańcami (kilkakrotnie przyjmował ich u siebie), głównie podejrzany o nabór do oddziałów powstańczych. Za karę nałożono mu kontrybucję w sumie 400 rubli i skonfiskowano cały majątek. Decyzją namiestnika 16 lutego 1864 roku został skazany do guberni kostromskiej pod nadzór policyjny, wysłany 17 maja w partii nr 30.

Zesłanie

Z kontekstu zapisów pamiętnikarskich zesłańców wynika, że władze carskie odnośnie praktyk religijnych nie stosowały szczególnych zakazów, pozwalając na modlitwę, reagując natomiast w przypadkach przeradzania się tych obrzędów w manifestacje lub gdy duchowni pozbawieni praw próbowali odprawiać Msze święte.

W Pskowie 17 maja 1864 roku w „urzędowej kaplicy" więziennej miejscowy proboszcz odprawił mszę świętą, spowiadał; następnego dnia z samego rana już siedmiu księży zesłańców odprawiało msze. 19 maja dołączył do ich grona ks. Czachurski z Prawna w Lubelskiem, „siwy starzec", a trzy dni później jeszcze dwóch duchownych z Inflant. Wszyscy chyba zaczęli korzystać z kaplicy, co władze zaniepokoiło i 27 maja kaplica została rozebrana i stanął w niej „urzędnik policyjny". Pozostał więc więźniom kościół, do którego władze zwalniały chętnych, póki nie zaczęto śpiewać pieśni i awanturować się w mieście; po tych zdarzeniach z więzienia już nie wypuszczano.

Latem 1864 r. ks. Czachurski pisał z zesłania do Rady Administracyjnej w Królestwie Polskim o podniesienie zapomogi rządowej, bowiem jako 68-letni starzec nie może się utrzymać, mając 20 kopiejek dziennie; namiestnik nie wyraził zgody na podwyższenia zasiłku. W czerwcu 1869 r. władze Królestwa Polskiego zgodziły się na powrót księdza do diecezji lubelskiej „jeśli dobrze się sprawuje". Mocą amnestii z 13/17 maja 1871 r. został zwolniony z nadzoru policyjnego. Powrócił do kraju jeszcze tego roku. Gdzie osiadł, nie wiadomo. Zmarł 3 kwietnia 1892 r. (nie zdołano ustalić, gdzie).

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Ks. Maciej Kryspiński

W roku 1782 zbudował nowy kościół drewniany.
Wyświęcony na kapłana w 1777 r. W piątym roku kapłaństwa wybudował kościół w Prawnie, przy którym pracując długie lata przeniósł się w starości do Rybitw, gdzie miał pomoc wikarjuszowską.

góra

Ks. Maciej Kryspiński

2 tekst.

góra

Powołania z parafii Prawno

  • Informacja
  • Życiorys
  • 60-lecie

Ks. kan. Jerzy Jabłoński

Urodzony 27 maja 1923 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 23 marca 1952 roku. Pracował jako wikariusz w Wilkołazie, Kraśniku, Żółkiewce, Hrubieszowie. Był proboszczem w Świeciechowie i Wilkołazie. Zmarł 25 września 2018 roku.

góra

Ks. kan. Jerzy Jabłoński

Ks. Jerzy urodził się 27 maja 1923 roku w wielodzietnej rodzinie. Miał jeszcze dwanaścioro rodzeństwa, z czego czworo zmarło w dzieciństwie. Dla swoich rodziców i rodzeństwa był dobrym synem i bratem, dla nauczycieli dobrym uczniem. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Batalionów Chłopskich, a potem Armii Krajowej. Brał czynny udział w akcji „Burza” na terenie Urzędowa, Janowa Lubelskiego i Kraśnika. Był czterokrotnie odznaczony „Medalem Wojska” oraz „Krzyżem Armii Krajowej”. Po tzw. „wyzwoleniu” w 1944 roku został aresztowany; okupant ze wschodu dostrzegł jego talent i chciano go resocjalizować, tzn. wcielić na stałe do komunistycznego wojska, ale on za bardzo kochał swoją Ojczyznę, Boga i honor, który nakazywał mu służyć tylko Jezusowi. I tak dzięki Jezusowi i protekcji ks. kapelana Ministerstwa Obrony Narodowej dnia 25 marca 1947 roku, w dzień Zwiastowania NMP został alumnem Seminarium Duchownego w Lublinie. 11 listopada 1951 roku w katedrze lubelskiej przyjął święcenia subdiakonatu z rąk ks. bp Piotra Kałwy, a w niedzielę, 23 marca 1952 roku, tenże biskup wyświęcił go na kapłana. W dniu Zwiastowania Pańskiego, przed cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odprawił Mszę św. prymicyjną i Maryi zawierzył losy swojego kapłaństwa. W Wielkanoc, 13 kwietnia 1952 roku, odprawił Mszę św. prymicyjną w pierwszej swojej parafii w Wilkołazie, w Poniedziałek Wielkanocny w swojej rodzinnej parafii w Prawnie, a 20 kwietnia w Białą Niedzielę w Bobach.

Pracował jako wikariusz w parafiach:
pw. św. Jana Chrzciciela w Wilkołazie (24.03.1952 – 4.01.1957)
pw. Wniebowzięcia NMP w Kraśniku (4.01.1957 – 17.08.1957)
pw. św. Wawrzyńca w Żółkiewce (17.08.1957 – 8.06.1960)
pw. św. Mikołaja w Hrubieszowie (8.06.1960 – 10.01.1961)
Był administratorem parafii pw. św. Małgorzaty i św. Mikołaja w Świeciechowie (10.01.1961 – 29.03.1969)
Został proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Wilkołazie (29.03.1969 – 10.06.1998)
10 czerwca 1998 r. przeszedł na emeryturę.
Zmarł 25 września 2018 r. w Domu Księży przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie.
Pogrzeb odbył się 28 września w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Wilkołazie. Został pochowany na tamtejszym cmentarzu parafialnym.

Ks. kan. Jerzy Jabłoński

Diamentowy Jubileusz

60 lat temu, 23 marca 1952 roku, bp Piotr Kałwa wyświęcił naszego Rodaka dn Jerzego Jabłońskiego na kapłana.

9 kwietnia 2012 roku, w Poniedziałek Wielkanocny, o godz. 11.00, Diamentowy Jubilat odprawił w naszym kościele Mszę Świętą Jubileuszową, dziękując Bogu za powołanie i za 60 lat przeżytych w kapłaństwie.

Dla nas wszystkich była to również okazja do wyrażenia naszej wdzięczności Bogu za dar powołania, a jednocześnie był to czas refleksji nad sakramentem kapłaństwa. Dziękowaliśmy Księdzu Kanonikowi Jerzemu za wszystko, co uczynił dla naszej parafii i kościoła, życząc Mu długich lat przeżywanych w zdrowiu i miłości.

Poniżej są zamieszczone teksty, które w czasie Mszy św. wygłosił ks. kan. Jerzy Jabłoński i ks. proboszcz parafii Prawno.

Mój Diamentowy Jubileusz

Prawno, 09-04-2012. Ks. kan. Jerzy Jabłoński

Od wczoraj śpiewamy: Na nic straż, pieczęć i skała nad grobem Pana się zdała. Zwycięski Chrystus wychodzi żywy z grobu i w blasku Zmartwychwstania żołnierze odczuli całą swoją niemoc i bezsilność. A jednak tej prawdy mimo, że tak bardzo wstrząsnęła strażą grobu nie chcą przyjąć, bo ona domaga się przemiany życia i postępowania pod kątem przyszłego zmartwychwstania.

Dziś, dzieląc się radością, że Bóg w swojej łaskawości pozwolił mi dożyć Diamentowego Jubileuszu kapłaństwa, pragnę dać wyraz wdzięczności wobec Najświętszego Boga Ojca, dawcy wszelkich łask oraz Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas odkupił i Ducha Świętego, który nas uświęca i prowadzi w Kościele Świętym.

Jubileusze w życiu człowieka stanowią okazję do wspólnego świętowania, spotkania w gronie najbliższych: rodziny, przyjaciół, są czasem refleksji nad własną przeszłością i zastanowienia się nad przyszłością.

Dzień dzisiejszy przypomina mi czas mojej młodości, kiedy wszystko wydawało się piękne, wspaniałe, urocze, proste, jasne, bez problemowe. To kim jestem i czym żyję w wieku dojrzałym, sięga tamtych dni i jest echem tamtych czasów. I w tym pochodzie czasu, który był mi dany wypełniałem zadanie wyznaczone mi przez Opatrzność Bożą.

Jest rzeczą psychologicznie uzasadnioną, że w miarę starzenia się, człowiek chętnie i coraz częściej powraca myślą do swojej młodości, i to wspomnienie przywraca mi świeżość młodzieńczych odczuć, krzepi, podnosi na duchu, odmładza.

W tym wspomnieniu można dopatrzeć się uzasadnienia teologicznego w myśl słów Psalmisty Pańskiego: Zamysły Pana trwają po wieczne czasy, a zamiary Jego serca z pokolenia na pokolenie. Tak to On jest jedynym Panem dziejów i On wytycza drogi ludziom i narodom. Tego uczy nas historia, tego uczą nas dzieje innych ludzi i tego uczą nas dzieje własne.

Pan mnie namaścił i posłał mnie, by głosić Dobrą Nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych. (Iz 61,1) Słowa te zostały skierowane do 25-ciu świeżo wyświęconych kapłonów sześćdziesiąt lat temu, wśród których byłem i ja.

Dziś wyrażam moją wdzięczność Bogu za łaskę powołania i za łaskę, że pozwolił mi dożyć tego Jubileuszu. Dziękuję Panu Bogu za to, że dochowałem wierności tych słów, które sześćdziesiąt lat temu wypowiedziałem mojemu Biskupowi w dniu święceń: chcę oraz przyrzekam, a z ust Jego usłyszałem: Idź. Przez włożenie rąk i namaszczenie, odmienił moje życie na zawsze i na wieczność. I tak poszedłem w ślady moich gorliwych poprzedników. Sześćdziesiąt lat temu w dniu Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, przed cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odprawiłem Mszę świętą prymicyjną. W dłonie Maryi, Matki kapłanów zawierzyłem losy mojego kapłaństwa.

Dziś wdzięcznym sercem wspominam tych wszystkich: zacnych moich Rodziców, rodzeństwo i chrzestnych, którzy słowem i przykładem rzeźbili moją chłopięcą duszę, pomagając moim marzeniom o Chrystusowym Kapłaństwie. Ze szczególną pamięcią i wdzięcznością wspominam Ś.P. Ks. Marcina Ślósarza, byłego proboszcza naszej prawnieńskiej parafii, który ukazywał mi swoim życiem przykład całkowitego poświęcania się dla Bożej sprawy; cechowała Go niezłomna odwaga, sprawiedliwość, porządek, konsekwencja i oddanie się bez reszty sprawie Bożej i parafialnej. Autentycznie zatroskany o przyszłość Kościoła i Ojczyzny.

Z lat kleryckich z niezapomnianą wdzięcznością wspominam Ks. Rektora Seminarium Duchownego Ks. Prałata Tomasza Wilczyńskiego, późniejszego Biskupa Warmińskiego, który wdrażał nas w życie kapłańskie praktycznymi konferencjami. Zaś od Ojca Duchownego Seminarium, Ks. Prałata Karola Konopki uczyliśmy się wartości poświęcania się dla Chrystusa i pochylania się nad człowiekiem i jego słabością.

Wiosnę mojego kapłaństwa miałem szczęście przeżywać w cieniu świętobliwego kapłana Ks. Kanonika Dominika Maja, byłego proboszcza parafii Boby i byłego proboszcza i dziekana paraf i Bychawa, kapłana według Serca Bożego, czciciela Pana Jezusa Miłosiernego i świętej Siostry Faustyny Kowalskiej, męczennika obozu koncentracyjnego. Kapłan żyjący obecnością Bożą. Kapłan Święty.

Ja należę do tego pokolenia kapłanów, którym przyszło pełnić posługę kapłańską w dość niezwykłym czasie dla Kościoła w Polsce. Ktoś powiedział: „że każdy dzień ma dość swojej biedy i udręczeń. Tak to prawda, ale mojemu pokoleniu kapłanów przyszło pełnić tę posługę w okresie bardzo trudnym, bo w okresie zmiany ustroju w naszej Ojczyźnie. Z ustroju życzliwego Kościołowi do ustroju wrogiego, ustroju totalnego ucisku Kościoła w Polsce.

W czasie, kiedy Sługa Boży Ks. Prymas Kardynał Stefan Wyszyński był aresztowany, kapłani zastraszeni, wierni zaś z przerażeniem czekali na to co to będzie, a Służba Bezpieczeństwa i miejscowi agenci komunistyczni, w stosunku do kapłanów posługiwali się niecnymi metodami, aby oderwać kapłanów od jedności ze swoim Biskupem, poróżnić kapłanów między sobą, aby nie mieli zaufania do siebie. W takiej to atmosferze i w takim klimacie mojemu pokoleniu kapłanów, przyszło wprowadzać reformy Soboru Watykańskiego II-go. I te reformy dzięki odwadze i roztropności Sługi Bożego Ks. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego i gorliwej pracy kapłanów mojego pokolenia zostały w życie Kościoła wprowadzone. I Kościół w Polsce pozostał ten sam Katolicki, a nie taki sam, bo w nowej szacie, odpowiedniej dla nowego pokolenia Polaków, aby Kościół w Polsce był dla Polaków Domem i Wspólnotą opartą o cnoty ewangeliczne: wiarę, nadzieję i miłość.

W moich refleksjach o kapłaństwie szczególne miejsce zajmują Wierni wśród których pracowałem jako wikariusz: Wilkołaz, Kraśnik, Żółkiewka, Hrubieszów, a jako proboszcz: Świeciechów i znów przez trzydzieści lat w Wilkołazie.

Jubileusz obok wspomnienia minionego czasu i przeżytych wydarzeń. Obok wdzięczności Bogu i ludziom za doznane dobro, jest też okazją do rachunku sumienia z wierności podjętym zadaniom.

Gdy patrzę dziś z perspektywy lat, jakie są poza mną, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zawsze można było wszystko lepiej zrobić, więcej, bardziej przyłożyć się do każdego czynu, dać z siebie więcej wysiłku, bardziej efektywnie wykorzystać możliwości, talenty, uzdolnienia – słowem: dać z siebie maksimum wysiłku ducha, umysłu, i serca, by lepiej zdać egzamin z życia dla drugich. Poszukując Boga w nurcie głębokich przemian w Ojczyźnie - przemian tak politycznych, społecznych, gospodarczych, obejmujących świat ludzkiej kultury. To wszystko składam w Twoje macierzyńskie ręce Maryjo, Królowo Polski. Naucz mnie pamiętać, że Duch Pański jest nade mną, że On mnie prowadzi i umacnia, że Ten który mnie namaścił towarzyszy mi na moich życiowych ścieżkach po to, bym głosił Ewangelię wyzwolenia i nadziei, bym tym którzy popadają w zwątpienia i apatię ukazywał słowa prawdy, a ubogim niósł niewyczerpane bogactwo Chrystusowej Misji.

Bogu w Trójcy Przenajświętszej niech będzie cześć i chwała i uwielbienie za wielki dar powołania i kapłaństwa, które mogłem realizować w ciekawych, choć trudnych czasach.

Amen.

góra

Laudacje na 60-lecie kapłaństwa

Prawno, 09-04-2012. Ks. Wiesław Podlodowski, proboszcz

- Urodził się 27 maja 1923 roku w wielodzietnej rodzinie; miał jeszcze dwanaścioro rodzeństwa, z czego czworo zmarło w dzieciństwie;

- dla swoich rodziców i rodzeństwa był dobrym synem i bratem, dla nauczycieli dobrym uczniem;

- w czasie II wojny światowej był żołnierzem Batalionów Chłopskich, a potem Armii Krajowej;

- brał czynny udział w akcji "Burza" na terenie Urzędowa, Janowa Lubelskiego i Kraśnika;

- był czterokrotnie odznaczony "Medalem Wojska" oraz "Krzyżem Armii Krajowej";

- po tzw. "wyzwoleniu' w 1944 roku został aresztowany; okupant ze wschodu dostrzegł jego talent i chciano go „resocjalizować”, tzn. wcielić na stałe do komunistycznego wojska, ale on za bardzo kochał swoją Ojczyznę, Boga i honor, który nakazywał mu służyć tylko Jezusowi. I tak dzięki Jezusowi i protekcji ks. kapelana Ministerstwa Obrony Narodowej dnia 25 marca 1947 roku, w dzień Zwiastowania NMP został alumnem Seminarium Duchownego w Lublinie;

- 11 listopada 1951 roku w katedrze lubelskiej przyjął święcenia subdiakonatu z rąk ks. bp Piotra Kałwy, a w niedzielę, 23 marca 1952 roku, tenże biskup wyświęcił go na kapłana;

- w dniu Zwiastowania Pańskiego, przed cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odprawił Mszę św. prymicyjną i Maryi zawierzył losy swojego kapłaństwa;

- w Wielkanoc, 13 kwietnia 1952 roku, odprawił Mszę św. prymicyjną w pierwszej swojej parafii w Wilkołazie, w Poniedziałek Wielkanocny w swojej rodzinnej parafii w Prawnie, a 20 kwietnia w Białą Niedzielę w Bobach;

- swoją posługę kapłańską przyszło mu pełnić w czasach totalitarnego ustroju, wrogo nastawionego do Kościoła i kapłanów, ale on, pomimo szkalowania, zawsze pozostawał wierny Kościołowi, który prawdziwie kochał i dla Niego żył;

- zawsze gorliwie i ofiarnie pracował jako wikariusz w Wilkołazie, Kraśniku, Żółkiewce, Hrubieszowie, a jako dobry proboszcz i gospodarz w Świeciechowie i Wilkołazie;

- w maju 1955 roku zorganizował pielgrzymkę rowerową młodzieży do Częstochowy, co było na owe czasy niespotykane;

- do dziś mieszkańcy Kraśnika Fabrycznego są mu wdzięczni za zorganizowanie razem z s. Bogumiłą I Komunii Świętej pod gołym niebem, która odbyła się 30 czerwca 1957 roku w mieście, które miało być wzorcowym bezbożnym miastem;

- ofiarnie katechizował dzieci i młodzież; czynił to nawet przy krzyżach przydrożnych i kapliczkach;

- jego praca kapłańska poruszała serca młodych ludzi; siedmiu jego uczniów zostało kapłanami, jeden bratem zakonnym i jedna uczennica siostrą zakonną;

- wybudował kościół w Rudniku Szlacheckim; od 1997 roku to parafia pw. Miłosierdzia Bożego.

- kocha Kościół i troszczy się o Niego; kocha swoją Ojczyznę i kocha prawdę;

- znaczną część wynagrodzenia za swoją pracę kapłańską wraz z testamentem rodziny zostawił w swoim rodzinnym kościele w Prawnie; z tych ofiar zostały ufundowane: tabernakulum, ołtarze, żyrandol, witraże, miedziana blacha na dachu kościoła, 3 spiżowe dzwony i wiele innych przedmiotów sakralnych, często niezauważanych jak choćby odnowiona monstrancja, pateny czy puszki do przechowywania Najświętszego Sakramentu;

- kocha swoją rodzinną parafię, a jego miłość do swojego rodzinnego kościoła i swoich rodaków jest wzorem dla wszystkich kapłanów;

- nieustannie dziękuje Bogu, że wiosnę swojego kapłaństwa miał szczęście przeżyć w cieniu dwóch wielkich kapłanów: ks. Marcina Ślósarza, proboszcza z Prawna i ks. Dominika Maja, proboszcza z Bobów;

- jest kanonikiem honorowym Kapituły Lubelskiej i Kapituły Zamojskiej;

- od 1998 roku jest rezydentem parafii Wilkołaz; został wśród tych, których zawsze szanował i kochał;

- w tak krótkim streszczeniu tak długiego życia nie sposób wymienić wszystkich zasług i dobra, które dokonało się przez tego kapłana, ale można o nim powiedzieć, że jest to dobry ksiądz, na którego zawsze można liczyć, a który jest chlubą parafii w Prawnie i wielce zasłużonym duszpasterzem parafii Wilkołaz;

- dziś obchodzi swoje 60-lecie kapłaństwa w swojej rodzinnej parafii i jest wśród nas, w swoim kościele, wśród swoich rodaków: to KS. KAN. JERZY JABŁOŃSKI.

góra

Życzenia

Prawno, 09-04-2012. Ks. Wiesław Podlodowski, proboszcz

Przewielebny Księże Kanoniku!

W Dniu twego diamentowego Jubileuszu 60-lecia święceń kapłańskich, pragnę dołączyć do grona wszystkich osób przekazujących wyrazy swojej życzliwej pamięci.

Nasza parafia nie pamięta, aby ktoś poza Tobą został jeszcze wyświęcony na kapłana. Dlatego gorąco dziękujemy Bogu za to, że powołał Ciebie spośród nas, z naszej parafii i że dał nam Ciebie, aby Twoje kapłańskie dłonie błogosławiły lud wierny na trudy dnia codziennego. Dziękujemy za to, że karmiłeś nas Słowem Bożym i Ciałem Pańskim, że prostowałeś nasze kręte ścieżki życia, że byłeś z nami w radościach, smutkach, trudach, że ocierałeś nam łzy żalu i cieszyłeś się z nami w chwilach sukcesów.

Dziękujemy Ci, za Twoją modlitwę za nas i za Twoją miłość do rodzinnej parafii. Jest w naszym kościele tak wiele sakralnych pamiątek po Tobie jak: tabernakulum, ołtarze, dzwony, żyrandol, witraże i dach na kościele, i wiele innych przedmiotów Bogu poświęconych, które prowadzą nas do Niego, a za którymi kryje się twoja praca, trud, poświęcenie, ofiara i godna podziwu miłość do tego miejsca, które blisko 400 lat temu wybrał dla nas Bóg. Za wszystko z serca Ci dziękujemy. Tobie i twojej rodzinie. Jesteś dla nas znakiem, że Bóg z miłością patrzy na nas z nieba.

A życzenia na dziś i na następne dni niech się zawrą w tej krótkiej modlitwie:

Panie Boże! Zachowaj swojego sługę ks. Jerzego w dobrym zdrowiu i długich latach. Błogosław wszystkim jego poczynaniom. Otaczaj ludzką miłością i życzliwością. A nade wszystko dodawaj mu siły by mógł pełnić posługę kapłańską na Twoją Boże chwałę i na przybliżenie Bożego Królestwa, wszystkim szukającym Ciebie, przygnębionych trudami życia, odkładającym spotkanie z Tobą na jutro, zadufanym w sobie, czekającym Twojego miłosierdzia, oślepionym mirażami tego świata.

Panie pozwól jeszcze przez długie lata swojemu słudze ks. Jerzemu ogarniać nas swoją miłością i modlitwą i prowadzić do Ciebie. Amen.

góra

Homilia na 60-lecie kapłaństwa

Prawno, 09-04-2012. Ks. Wiesław Podlodowski, proboszcz

Czcigodny Księże Kanoniku!

Bracia i siostry w Chrystusie Panu!

To miejsce, na którym znajdujemy się jest święte i święty jest czas naszej tu obecności, czas niezwykłej Bożej łaski.

Nieustannie, dzień i noc z tego ołtarza patrzy na nas Jezus Chrystus, jak zawsze zatroskany o nasze dziś i jutro. Zawsze miłujący, wyrozumiały, dobry, cierpliwy, cichy i łagodny.

W Jego obecności spójrzmy dziś jeszcze raz na kapłaństwo, bo jest ku temu niezwykła okazja. Oto jest wśród nas nasz rodak ks. Jerzy Jabłoński, który 60 lat temu w tym miejscu, w starym drewnianym kościółku odprawił Mszę św. prymicyjną, a dziś razem z nami dziękuje za te 60 lat przeżyte w kapłaństwie, w służbie Bogu i ludziom.

Kiedyś Jezus w ciszy serca powiedział mu: "Pójdź za mną!" I poszedł!

Zapewne jeszcze do dziś brzmią w jego sercu słowa nauki naszego Mistrza i Pana, który swoim apostołom i nam kapłanom powiedział:

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. (J 15,16)

Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu." (Mk 16,15)

Kto was słucha Mnie słucha; kto wami gardzi Mną gardzi. (Łk 10,16)

Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 18,18)

To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę. (Łk 22,19)

"Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować." (J 15,20)

Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie." (Mt 10,16)

Tak, mamy być roztropni i nieskazitelni, bo zło nie śpi!

Dziś widzimy, jak to zło wlewa się w dusze człowieka i zalewa cały świat. Zdaje się, że świat wobec zła jest bezradny i nie potrafi znaleźć skutecznego środka, który zatrzymałby ów potop zła. Ten świat jednak zapomina, że zawsze taką niezawodną tamą stawianą przeciw złu było posłuszeństwo kapłanowi.

Już od dłuższego czasu widzimy, jak w naszej Ojczyźnie diabeł w szczególny sposób pracuje, aby ową tamę - jak tylko to możliwe - osłabić, aby potem ją zniszczyć, by zło mogło wylać się na cały naród. I do tego wykorzystuje ludzi. Używając najnowocześniejszych środków oddziaływania na umysł człowieka, zachęca ich do popełnienia grzechu, a potem gdy już go popełnią, na różne sposoby wzbudza w nich niechęć, a wręcz wrogość do kapłanów, a to wszystko tylko po to, aby nikt z nich nigdy nie poszedł do kapłana po rozgrzeszenie. Diabeł wie, że tylko kapłan może uwolnić człowieka z tego duchowego obozu koncentracyjnego, jakim jest grzech ciężki, dlatego robi wszystko, by grzesznicy nie poprosili kapłana o rozgrzeszenie. W ten sposób ma złowione dusze dla piekła i służących w czynieniu zła na ziemi.

Pamiętam wiosnę 1997 roku i pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, kiedy to Bóg po raz kolejny nam powiedział: - Jestem z wami w kapłanie Janie Pawle II i w każdym kapłanie. Odczuliśmy wtedy Bożą obecność. Świat ponownie się zadziwił, gdy zobaczył inną Polskę. Mówiono o tym jak to Polacy szanują i kochają papieża. Ta miłość do kapłana, do Ojca świętego, przynajmniej na te kilkanaście dni, uciszyła spory i waśnie narodowe, zło przestało się publicznie panoszyć, a w sercach Polaków powiała cywilizacja pokoju i miłości. Nawet Telewizja Polska była wtedy prawdziwie Polska.

Kapłaństwo jest więc kolejnym dla nas znakiem na te czasy. I ta dzisiejsza uroczystość: 60-lecie kapłaństwa naszego Rodaka. Trzeba zatem koniecznie odbudować i wzmacniać autorytet kapłana, bo kapłan jest posłany od Boga. Kto lekceważy kapłana, lekceważy Boga, a zawsze jest to początek wielkiej tragedii, o której Bóg nam przypomina w różnych znakach czasu.

Oto tu i teraz przez posługę kapłana dokonuje się największe dzieło świata - Bóg przychodzi do nas w Sakramencie Ołtarza. Św. Franciszek z Asyżu o tej chwili tak napisał: Wszystko w człowieku powinno zamierać z podziwu. Niech cała ziemia drży i całe niebiosa tryumfują gdy Chrystus, Syn Boga Żywego, przychodzi na ołtarz przez ręce kapłana. Bez ofiary Mszy św. świat taki jaki jest obecnie, byłby się już zapadł pod ciężarem własnych niegodziwości.

Każdy z nas w większym czy mniejszym stopniu jest skażony grzechem, ale przez sakrament Pokuty, Eucharystii i zdobycie odpustu zupełnego może być wskrzeszony i wyjść odmieniony, święty, pełen nadziei i radości, gotów walczyć z grzechem i dźwigać krzyż naszych czasów. A to nie może dokonać się bez posługi kapłana.

Często mamy jakieś urazy do tego lub innego kapłana. I będzie tak zawsze, gdy nie będziemy modlić się za kapłanów i nie będziemy usiłowali zrozumieć kim jest kapłan. Wspomniany św. Franciszek z Asyżu stwierdził, że gdyby stanęli przed nim anioł i niegodny, źle prowadzący się kapłan, to najpierw ucałowałby rękę, która piastuje Ciało Pańskie, a dopiero potem pokłoniłby się aniołowi.

Przyzwyczailiśmy się, że zawsze wśród nas jest kapłan!

Na Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę, pątnicy z Petersburga powiedzieli, że my Polacy musimy być najszczęśliwszym narodem na świecie! Zapytałem ich – dlaczego tak myślą?

Bo macie tylu kapłanów, którzy prowadzą was do Boga i karmią was Ciałem Jezusa Chrystusa - odpowiedzieli.

Pamiętam z seminaryjnych lat opowiadanie naszego ojca duchownego, nieżyjącego już ks. Andrzeja Maciąga, wychowanka ks. kan. Jerzego Jabłońskiego. Ks. Andrzej opowiadał nam o ostatniej Mszy św. odprawionej po śmierci kapłana, tam za wschodnią granicą. Oto treść owego świadectwa:

Komunistyczne, totalitarne rządy chciały wychować człowieka bez Boga, dlatego tylu kapłanów zostało tam zamordowanych. Opustoszały kościoły, które były też systematycznie niszczone. Tylko w nielicznych pozostawiono starych, często schorowanych kapłanów, aby kościół umarł wraz z nimi.

Przed II wojną w jednej z parafii umarł taki kapłan. Trzeba było odprawić pogrzeb. Najbliższy ksiądz był kilkaset kilometrów dalej. Po wielu staraniach otrzymał zezwolenie na odprawienie pogrzebu księdza. Pojechał do jego parafii. Najpierw długo spowiadał wiernych, bo wszyscy chcieli przystąpić do spowiedzi. Czuli, że długo będą musieli czekać na kolejnego kapłana. Potem była Msza żałobna za ich zmarłego duszpasterza. Ksiądz rozdawał Komunię św. do ostatniej hostii. Na koniec po pożegnaniu zmarłego kapłana powiedział: Teraz musimy zgasić lampkę wieczną, bo tu już nie ma Jezusa w Komunii św. Wtedy cały kościół wybuchnął głośnym płaczem. Zabrakło kapłana, który sprawowałby ofiarę Mszy św. i inne sakramenty.

Gdy już go nie było, wykładano jego ornat i stułę na ołtarzu i zanoszono modlitwy do Boga. Przed tym ornatem klękali ludzie i wyznawali swoje grzechy.

Kim był dla nich ksiądz?

Drogi nasz Księże Kanoniku! Dostojny Diamentowy Jubilacie!

Twoja obecność wśród nas, na nowo skierowała nasze myśli ku kapłaństwu.

Przyjdzie czas, że i Ciebie zabraknie wśród nas. Dlatego dzisiaj, z całego serca dziękujemy Ci, za Twój codzienny bezcenny dar sakramentów świętych i za Twoje modlitwy. Dziękujemy Ci, za Twoją miłość do swoich rodaków i swojej rodzinnej parafii. Dziękujemy Ci, że ciągle niesiesz i dajesz nam Jezusa w Słowie i Eucharystii. Bez Twojej i wszystkich kapłanów sakramentalnej posługi, świat byłby odarty z miłości i pokoju, a może nawet by już nie istniał.

Módl się za nas i razem z nami, abyśmy wszyscy potrafili odkryć niepojęty dar Bożej miłości, jaki Bóg zawarł w kapłaństwie.

Niech św. Anna patronka naszej parafii i Matka Najświętsza chronią Cię, dostojny nasz Jubilacie i prowadzą do nieba. Niech Bóg zawsze będzie z Tobą i będzie Twoją nagrodą na wieki.

Za wszystko, Bóg zapłać!

góra

  • Informacja
  • Życiorys

S. Renata Janeczko

Urodzona 6 maja 1974 roku. Należy do Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus pod Opieką Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. Pochodzi z Mazanowa.

góra

S. Renata Janeczko

Renata Janeczko, córka Mariana i Zuzanny z d. Muzyczka, urodziła się 6 maja 1974 w Józefowie nad Wisłą. 18 maja 1975 roku została ochrzczona w kościele parafialnym w Prawnie. Mieszkała w Mazanowie. Ukończyła Szkołę Podstawową w Prawnie, Szkołę Zawodową w Puławach o profilu krawiec, Liceum Ogólnokształcące dla dorosłych w Lublinie oraz studia teologiczne na Katolickim Uniwersytecie w Lublinie. W roku 1998 wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus pod Opieką Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. W roku 2000 przyjęła pierwsze śluby. 2 sierpnia 2006 roku w Domu Generalnym w Warszawie złożyła Profesję Wieczystą. W lipcu 2013 roku została przełożoną Sióstr w Szaflarach.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

S. Maria Sendrowicz

Urodzona 20 lipca 1958 roku. Należy do Zgromadzenia Sióstr Wynagrodzicielek Najświętszego Oblicza. Pochodzi ze Stasina.

góra

S. Maria Sendrowicz

Maria Sendrowicz, córka Stefana i Stanisławy z d. Wdowiak, urodziła się 20 lipca 1958 roku w Michałowie. 27 lipca 1958 roku została ochrzczona w kościele parafialnym w Prawnie. W dniu 2 sierpnia 1988 roku w kaplicy Zgromadzenia w Częstochowie złożyła wieczystą profesję. W zgromadzeniu siostra nazywana jest: s. Maria Wiesława Sendrowicz. Pochodzi ze Stasina. Wcześniej mieszkała w Michałowie.

Zgromadzenie Sióstr Wynagrodzicielek Najświętszego Oblicza, do którego należy nasza parafianka zostało założone w 1888 r. przez bł. o. Honorata Koźmińskiego przy współudziale Elizy Cejzik.

Powołaniem sióstr jest kult Bolesnego Oblicza i wynagradzanie Panu Bogu za grzechy własne i całego świata. Kontemplacja Oblicza i prace podejmowane w różnych zawodach, w duchu wynagradzania, mają przyczyniać się do wzrostu chwały Bożej, ubłagania miłosierdzia Bożego dla świata oraz przywrócenia piękna Oblicza Bożego wyrytego w każdej duszy. Za przykładem Świętej Rodziny z Nazaretu, łaska wybrania i ofiara całego życia ma być znana tylko Bogu, dlatego Zgromadzenie od początku swojego istnienia jest zgromadzeniem bezhabitowym.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

S. Kazimiera Michalina Szczepańska

Urodzona 12 listopada 1889 roku w Prawnie. Zmarła 31 grudnia 1961 roku w domu św. Gertrudy w Pruszkowie – Żbikowie. Przeżyła lat 73, w Zgromadzeniu SS Benedyktynek 35 lat.

góra

S. Kazimiera Michalina Szczepańska

Siostra Kazimiera Michalina Szczepańska urodziła się 12 listopada 1889 r. w Prawnie, pow. Puławy w wielodzietnej (siedmioro dzieci) rodzinie kupieckiej. Matka – Józefa z domu Chwalińska i ojciec – Ksawery Szczepański prowadzili sklep. Kazimierę od dziecka pociągały rzeczy Boże, pogłębiała swą pobożność i wcześnie odczuwała powołanie zakonne – jak sama pisze w swoim życiorysie: "co się tyczy mnie, gdy byłam mała za moją zabawę służyły mi krzyżyki, które robiłam z czegokolwiek i robienie grzebalnych cmentarzy. W siódmym roku życia byłam u pierwszej spowiedzi, a do Komunii św. dopuszczono mnie w ósmym roku i od tej chwili więcej pociąg miałam do rzeczy wyższych i doskonalszych niż świeckich. W miesiącu maju zawsze robiłam ołtarzyki w ogrodzie i śpiewałam nie umiejąc żadnych pieśni jako dziecko, to naśladowałam gdy w kościele słyszałam, a moja matka często mnie prowadziła do kościoła. Następnie w dziesiątym roku życia dopuszczono mnie do bierzmowania, którego mnie udzielił ks. bp Fulman w dzień Matki Bożej 16 lipca".

W dalszej części życiorysu Siostra napisała: "Mając lat dwanaście, kiedy mi mój drogi ojciec umarł i po jego śmierci oddano mnie na pensję do p. Kleniewskiej zamieszkałej w Kluczkowicach – ukończyłam siedem klas. Następnie uczęszczałam na naukę robót ręcznych. W roku 1913 ukończyłam roczny kurs seminaryjny (dla wychowawczyń przedszkoli) we Lwowie, uczęszczałam na wykłady pielęgniarskie i dwa lata uczyłam się grać w Zbylitowskiej Górze i to było mojej matki jedynym pragnieniem, abym w tym zawodzie się uczyła".

Później Michalina pracowała jako ochroniarka w ochronkach i żłobkach. Idąc za głosem powołania, wstąpiła do pewnego zgromadzenia, ale nie składała tam żadnych przyrzeczeń. Pracowała jako wychowawczyni w zakładzie prowadzonym przez to zgromadzenie. Po dziewięciu latach wystąpiła. Za radą ojca duchownego - Wacha SJ – 11 września 1927 r. (mając 38 lat) wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek, które wówczas było jeszcze Stowarzyszeniem "Samarytanki". Przyjęta została przez Matkę Założycielkę Sługę Bożą Wincentę Jadwigę Jaroszewską. Na życzenie Matki Założycielki s. Kazimiera ukończyła kurs pielęgniarski i pracowała przy chorych w szpitalu św. Łazarza w Warszawie.

2 lutego 1929 roku została dopuszczona do rocznych przyrzeczeń, do których przygotowywała się przez odprawienie rekolekcji. W swoim życiorysie zanotowała: "Od tej chwili uczułam się inną na duchu, zdaje mi się, że już całkiem należę do Pana, znikły moje chwiejności i tylko pragnę należeć do Niego".

Pierwszą profesję zakonną s. Kazimiera od św. Rodziny (taki otrzymała predykat) złożyła 15 sierpnia 1931 r., a profesję wieczystą – 15 sierpnia 1939 r. Przez długie lata s. Kazimiera pracowała jako przedszkolanka dzieci niepełnosprawnych intelektualnie w domach Zgromadzenia. We wspomnieniach o Siostrze napisano, że kochała upośledzone dzieci i z całym oddaniem starała się rozwijać ich uzdolnienia. Jako siostra zakonna była obserwantką, przestrzegała wiernie regulaminu dnia, lubiła się modlić, czytała dużo książek ascetycznych. W pamięci żyjących jeszcze sióstr pozostała jako dobra, gorliwa siostra, w pełni wykorzystująca swoje uzdolnienia i umiejętności w służbie dzieciom niepełnosprawnym.

W późniejszych latach zdrowie s. Kazimiery szwankowało coraz bardziej w miarę upływu czasu. Przez kilka ostatnich lat życia była zwolniona z wszelkiej pracy, nie pozostawała jednak bezczynna. Czas wolny od modlitwy i lektury wykorzystywała na różne ręczne robótki. Do końca usiłowała brać udział w życiu wspólnym.

Zmarła 31 grudnia 1961 r. w domu św. Gertrudy w Pruszkowie – Żbikowie. Przeżyła lat 73, w Zgromadzeniu SS Benedyktynek 35 lat.

Dom rodzinny siostry Kazimiery znajdował się w Prawnie na obecnej posesji państwa Grzywów (rodzina s. Kazimiery). W rodzinie siostry zachowały się dwa zdjęcia oraz pamiątka z jej ślubów wieczystych (metalowa, okrągła blaszka z odciśniętym wizerunkiem Matki Bożej Częstowskiej, umieszczona na ozdobnej deseczce. Na odwrocie pamiątki znajduje się już nieco zatarty napis: "Pamiątka ślubów wieczystych Siostry Kaźmiery w Zgrm. SS Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego. Samarja dn. 15.VIII.39."

Pani Halina Stefańczak (ur. 1937) z Prawna wspomina: "Z lat dziecinnych pamiętam, jak siostra przyjeżdżała na wakacje do rodziny. Każdej soboty zbierała we wsi kwiaty do kościoła. Wołała nas i razem z nią układałyśmy w kościele kwiaty."

Rodzeństwo s. Kazimiery:

Stanisław Szczepański, ur. Prawno, lipiec 1881, rolnik, syn Ksawerego i Józefy z d. Chwalińskich, małżonków Szczepańskich. Zmarł w Prawnie, 3-11-1934 r. (Akt zgonu 1934/28).

Bolesław Szczepański ur. Prawno, 1896/15, syn Ksawerego i Józefy z d. Chwalińskich, małżonków Szczepańskich.

Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego.

Klasztor św. Scholastyki zwany Samarią w Niegowie (gmina Zabrodzie).

Za początek Zgromadzenia uważa się 1926 rok, kiedy to Matka Założycielka Jadwiga Jaroszewska podejmuje pracę jako dozorczyni chorych w szpitalu św. Łazarza w Warszawie na oddziale kobiet chorych wenerycznie, przymusowo leczonych. Organizacja ma wówczas jeszcze świecki charakter i zwana jest Stowarzyszeniem „Samarytanki”. W tym czasie powstaje pierwszy dom zakonny w Lublinie. W 1928 roku Matka Wincenta organizuje pierwszy w Polsce dom dla chłopców z upośledzeniem umysłowym w Karolinie oraz wynajmuje mieszkanie w Warszawie gdzie tworzy Dom Główny Stowarzyszenia. W sierpniu 1930 roku otrzymuje dekret kard. A. Kakowskiego zatwierdzający Stowarzyszenie jako związek religijny. W sierpniu 1931 roku kupuje część majątku pań Dzierzbickich w Niegowie k/Wyszkowa na dom nowicjatu, dom główny Stowarzyszenia i zakład dla dzieci z głębokim, znacznym i umiarkowanym stopniem upośledzenia umysłowego, przeniesionych z Karolina.

W kwietniu 1932 roku rozpoczyna w Fiszorze k/Niegowa budowę Domu Pracy im. Szymona z Cyreny i szkoły zawodowej dla chłopców z lekkim stopniem upośledzenia, również przeniesionych z Karolina. W tym samym roku przychodzi pozwolenie Kongregacji na zatwierdzenie Zgromadzenia pod nazwą: Siostry Benedyktynki Samarytanki Krzyża Chrystusowego.

Zgromadzenie zostało zatwierdzone na prawie diecezjalnym 8 grudnia 1932 roku, a na prawie papieskim 5 kwietnia 1974 roku. Do roku 1937, kiedy to 10 listopada Matka Wincenta umiera – Zgromadzenie mocno już stoi na nogach i liczy 113 sióstr profesek i 40 nowicjuszek i 7 domów zakonnych. Msza żałobną w katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie gromadzi liczne duchowieństwo, siostry zakonne i wiernych świeckich. Trumna z ciałem zostaje przeniesiona do Samarii; siostry modlą się całą noc przy swej Matce. 13 listopada odbywają się ceremonie pogrzebowe w kościele parafialnym w Niegowie. Siostry na własnych ramionach przenoszą trumnę ze zwłokami Matki na cmentarz, gdzie zostaje pochowana w kwaterze sióstr. Od roku 1937 rozpoczyna się nawiedzanie grobu i zanoszenie modlitw za wstawiennictwem Matki Wincenty. Dnia 14 stycznia 1965 roku. Zgromadzenie uzyskało kanoniczny akt afiliacji do Zakonu św. Benedykta. 15 września 1976 roku z okazji 50-lecia istnienia zgromadzenia w Samarii mszę świętą celebruje Prymas Polski, kard. Stefan Wyszyński. Dziś Zgromadzenie liczy ponad 150 sióstr i prowadzi działalność apostolską w 15 placówkach, w tym dwóch za granicą – w Rzymie i na Białorusi (k/Gomla). Siostry pełnią samarytańską posługę w domach pomocy społecznej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych intelektualnie, w ośrodkach wychowawczych dla dzieci i młodzieży z rodzin patologicznych oraz w domu samotnej matki.

Dom generalny: Niegów-Samaria, ul. Klonowa 1, 07–230 Zabrodzie, tel./fax (0–29) 75–712–82, e-mail: osbsam@zakon.opoka.org.pl.

góra

Biskupi lubelscy

  • Informacja
  • Życiorys

Arcybiskup Stanisław Budzik

Urodził się dnia 25 kwietnia 1952 r. w Łękawicy k. Tarnowa. 24 lutego 2004 r. został biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. W czerwcu 2007 r. został mianowany Sekretarzem Generalnym Konferencji Episkopatu Polski.W dniu 26 września 2011 r. został ogłoszony Arcybiskupem Metropolitą Lubelskim. 22 października 2011 r., we wspomnienie bł. Jana Pawła II odbył ingres do archikatedry św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Lublinie.

góra

Arcybiskup Stanisław Budzik

Urodził się dnia 25 kwietnia 1952 r. w Łękawicy k. Tarnowa. Po złożeniu egzaminu dojrzałości w I LO w Tarnowie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych otrzymał święcenia kapłańskie w dniu 29 maja 1977 r. z rąk bpa Jerzego Ablewicza. Pracował jako wikariusz w parafiach Limanowa (1977-1980) i Tarnów-Katedra (1980-1982).

W 1982 r. został skierowany na studia specjalistyczne z dogmatyki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Innsbrucku, uwieńczone doktoratem obronionym w 1988 r. Po powrocie do diecezji w 1989 r. był przez kilka miesięcy wikariuszem w parafii pw. Św. Maksymiliana w Tarnowie. Powierzone mu zostały ponadto obowiązki dyrektora nowo utworzonej diecezjalnej Caritas, którą kierował do 1990 r. W latach 1990-1995 i 1997-1998 kierował Wydawnictwem Diecezji Tarnowskiej "Biblos", którego był pierwszym dyrektorem, organizując od podstaw jego funkcjonowanie. Od 1989 r. jest wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie, zaś w latach 1997-2004 wykładał na kursie licencjacko-doktorskim w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W 1998 r., decyzją Rady Wydziału Teologicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, otrzymał stopień doktora habilitowanego nauk teologicznych. W roku 2002 powierzono mu stanowisko profesora nadzwyczajnego PAT w Krakowie. Jest autorem i redaktorem kilkunastu książek oraz stu kilkudziesięciu artykułów. Pod jego kierownictwem powstało kilka prac doktorskich oraz kilkadziesiąt magisterskich.

Przez pewien czas pełnił funkcję rzecznika prasowego arcybiskupa tarnowskiego Józefa Życińskiego oraz był członkiem rady programowej Radia «Dobra Nowina». W latach 1998-2004 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. W 1999 r. został mianowany kanonikiem gremialnym Kapituły Katedralnej w Tarnowie, a w 2001 r. wybrany został na jej prepozyta. W dniu 11 czerwca 2001 r. Ojciec Święty Jan Paweł II obdarzył go godnością kapelana Jego Świątobliwości.

Papież Jan Paweł II mianował go dnia 24 lutego 2004 r. biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej i biskupem tytularnym Hólar (Islandia). Święcenia biskupie przyjął w dniu 3 kwietnia 2004 r. w bazylice katedralnej w Tarnowie z rąk Wiktora Skworca, biskupa tarnowskiego. Współkonsekratorami byli Józef Życiński, Arcybiskup Metropolita Lubelski i Józef Kowalczyk, Nuncjusz Apostolski w Polsce.

W czerwcu 2007 r. został mianowany Sekretarzem Generalnym Konferencji Episkopatu Polski.

W dniu 26 września 2011 r. został ogłoszony Arcybiskupem Metropolitą Lubelskim.

22 października 2011 r., we wspomnienie bł. Jana Pawła II odbył ingres do archikatedry św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Lublinie.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Arcybiskup Józef Życiński

Urodzony 1 września 1948 r. w Nowej Wsi k. Piotrkowa Trybunalskiego. 4 listopada 1990 r. został biskupem ordynariuszem diecezji tarnowskiej, a 14 czerwca 1997 r. arcybiskupem metropolitą lubelskim. Urząd objął uroczyście 29 czerwca 1997 r. Zmarł nagle w dniu 10 lutego 2011 r. w Rzymie. Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad stu kardynałów, arcybiskupów i biskupów z Polski i ze świata.

góra

Arcybiskup Józef Życiński

Urodzony 1 września 1948 r. w Nowej Wsi k. Piotrkowa Trybunalskiego. W 1966 ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. Studiował w Wyższym Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1972 w Częstochowie. W 1976 r. na Wydziale Teologicznym w Krakowie uzyskał tytuł doktora teologii. Drugi tytuł doktora, tym razem filozofii, uzyskał na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Habilitował się w 1980 r. na podstawie pracy Prostota i dyskonfirmowalność jako kryteria w kosmologii relatywistycznej. Od 1980 r. kierował Katedrą Logiki i Metodologii w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W latach 1982-1985 pełnił funkcję prodziekana, a od 1988 do 1990 dziekana Wydziału Filozoficznego tej uczelni. Był współorganizatorem konwersatorium interdyscyplinarnego "Nauka - Wiara", odbywającego się w Krakowie, i konferencji na ten sam temat, odbywających się z udziałem Ojca Świętego w Castel Gandolfo. Był inicjatorem serii zeszytów "Zagadnienia Filozoficzne w Nauce", wydawanych przez PAT, edycji angielskiej "Philosophy in Science", wydawanej przez PAT, Obserwatorium Watykańskie i Uniwersytet w Tucson, oraz serii wydawniczej "Philosophy in Science Library", poświęconej problematyce interdyscyplinarnej, wydawanej przy współpracy Obserwatorium Watykańskiego. Wykładał m.in. w Berkley, Oksfordzie, Catholic University of America w Waszyngtonie oraz Catholic University of Australia w Sydney.

4 listopada 1990 r. został biskupem ordynariuszem diecezji tarnowskiej, a 14 czerwca 1997 r. arcybiskupem metropolitą lubelskim. Urząd objął uroczyście 29 czerwca 1997 r. Był jedenastym rządcą archidiecezji i drugim metropolitą, a także piątym Wielkim Kanclerzem KUL. Kierował również Katedrą Relacji Między Nauką a Wiarą w Instytucie Filozofii Przyrody i Nauk Przyrodniczych na Wydziale Filozofii KUL. Autor ponad 50 książek i ponad 300 artykułów poświęconych problematyce filozofii nauki oraz dialogu chrześcijaństwa z myślą współczesną, publikowanych w języku polskim, angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim, słowackim i węgierskim w licznych czasopismach krajowych i zagranicznych. Dużo miejsca w swojej pracy naukowej oraz w publicznych i duszpasterskich wystąpieniach poświęcał współczesnej integracji europejskiej oraz stosunkowi Kościoła Rzymskokatolickiego do Unii Europejskiej.

Był członkiem Europejskiej Akademii Nauki i Sztuki w Wiedniu, Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, członkiem Papieskiej Rady Kultury, Wspólnej Grupy Roboczej Kościoła Rzymskokatolickiego i Światowej Rady Kościołów, Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu RP, przewodniczył Radzie Episkopatu ds. Apostolstwa Świeckich i Radzie Programowej KAI, był członkiem Komisji Episkopatu ds. Nauki Wiary, Komisji Episkopatu ds. Duszpasterstwa, Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, Komitetu Nauk Filozoficznych PAN oraz Komitetu Biologii Ewolucyjnej i Teoretycznej PAN.

Tytułami doctora honoris causa uhonorowały go Akademia Rolnicza w Lublinie (2004), Uniwersytet Jagielloński (2005) oraz Akademia Medyczna w Lublinie (2007).

Zmarł nagle w dniu 10 lutego 2011 r. w Rzymie. Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce abpa Celestina Migliore odbyły się 19 lutego 2011 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Lublinie. Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad stu kardynałów, arcybiskupów i biskupów z Polski i ze świata.

17 lutego 2011 postanowieniem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Arcybiskup senior Bolesław Pylak

Urodzony 20 sierpnia 1921 r. w Łopienniku Górnym koło Krasnegostawu. 14 marca 1966 r. został mianowany biskupem tytularnym Midiki i sufraganem lubelskim. Od 27 czerwca 1975 r. mianowany biskupem lubelskim. 20 lipca 1975 r. objął rządy diecezją. Od 25 marca 1992 r. do 14 czerwca 1997 arcybiskup metropolita lubelski. Zmarł 6 czerwca 2019 r.

góra

Arcybiskup senior Bolesław Pylak

Urodzony 20 sierpnia 1921 r. w Łopienniku Górnym koło Krasnegostawu. Po ukończeniu szkoły podstawowej w rodzinnej miejscowości wyjechał do Tarnowskich Gór, gdzie uczęszczał do gimnazjum i liceum. Maturę zdawał jako eksternista w czasie II wojny światowej. W 1943 r. wstąpił do Lubelskiego Seminarium Duchownego, które w tym czasie mieściło się w Krężnicy Jarej. 29 czerwca 1948 r. został wyświęcony na kapłana i rozpoczął pracę jako wikariusz parafii Nałęczów. W 1949 r. rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym KUL, zakończone doktoratem z teologii dogmatycznej (1953).W 1952r. rozpoczął pracę w KUL jako młodszy asystent przy katedrze teologii dogmatycznej na Wydziale Teologicznym, prowadząc równocześnie zajęcia w Lubelskim Seminarium Duchownym. Od 1959 r. był wicerektorem seminarium duchownego, a od 1961 r. kanonikiem gremialnym kapituły katedralnej w Lublinie. W tym czasie przebywał też na studiach zagranicznych we Francji, Belgii i Włoszech.

14 marca 1966 r. został mianowany biskupem tytularnym Midiki i sufraganem lubelskim. Konsekrowany w katedrze lubelskiej 29 maja 1966 r. przez bp. Piotra Kałwę (współkonsekratorami byli biskupi: Ignacy Tokarczuk i Jan Mazur). Pełniąc obowiązki biskupie, kontynuował pracę naukową. W 1969 r. habilitował się z teologii dogmatycznej. Po otrzymaniu nominacji na docenta został kierownikiem katedry teologii dogmatycznej. Autor pozycji książkowych, szeregu rozpraw i artykułów. Od 1978 r. profesor nadzwyczajny, a od 1988 r. profesor zwyczajny. W lipcu 1974 r., po śmierci bp. Piotra Kałwy został wybrany na wikariusza kapitulnego. Od 27 czerwca 1975 r. mianowany biskupem lubelskim. 20 lipca 1975 r. objął rządy diecezją. Od 25 marca 1992 r. do 14 czerwca 1997 arcybiskup metropolita lubelski.

Z nekrologu: W dniu 6 czerwca 2019 r. odszedł do Pana Arcybiskup Bolesław Pylak, emerytowany Pasterz Archidiecezji Lubelskiej, profesor i Wielki Kanclerz KUL. Urodzony 20 sierpnia 1921 r. w Łopienniku Górnym. Święcenia prezbiteratu otrzymał 29 czerwca 1948 r. w Lublinie. Święcenia biskupie przyjął 29 maja 1966 r. w Lublinie. 1966-1975 – biskup pomocniczy Diecezji Lubelskiej. 1975-1992 – biskup lubelski. 1992-1997 – arcybiskup metropolita lubelski. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Archikatedrze Lubelskiej 11 czerwca 2019 r. Po Mszy św. ciała Zmarłego zostało złożone w krypcie Archikatedry. Niech Chrystus Zmartwychwstały da Mu wieczny odpoczynek i niech obdarzy Go chwałą świętych w niebie.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Arcybiskup rezydent Stanisław Wielgus

Abp Stanisław Wielgus urodził się 23 kwietnia 1939 r. w Wierzchowiskach k. Janowa Lubelskiego. 24 maja 1999 r. Jan Paweł II mianował go biskupem płockim. 6 grudnia 2006 r. Benedykt XVI mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim. Jednak 7 stycznia 2007 r. abp Wielgus złożył rezygnację z urzędu, w związku ze sfabrykowanymi oskarżeniami o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w latach PRL-u. Ks. arcybiskup wrócił do naszej archidiecezji i na nowo możemy cieszyć się jego posługą w Kościele i dziękować za głoszoną przez niego prawdę.

góra

Arcybiskup rezydent Stanisław Wielgus

Abp Stanisław Wielgus urodził się 23 IV 1939 r. w Wierzchowiskach k. Janowa Lubelskiego. Po ukończeniu Liceum Biskupiego w Lublinie w latach 1956-1962 studiował na Wydziale Teologicznym KUL uzyskując magisterium z historii Kościoła pod kierunkiem ks. prof. Mieczysław Żywczyńskiego. Święcenia kapłańskie 10 czerwca 1962 r. z rąk ks. bp. Piotra Kałwy wraz z 20 innymi diakonami. Po święceniach pełnił posługę duszpasterską jako wikariusz w parafiach: św. Tomasza Apostoła w Zamościu, św. Pawła w Lublinie i św. Mikołaja w Hrubieszowie. W latach 1964-1968 podjął studia na Wydziale Filozofii KUL-u, zwieńczone magisterium z filozofii, po którym znów podjął pracę duszpasterską w Hrubieszowie.

W 1969 r. rozpoczął pracę na KUL-u, początkowo jako asystent w Międzywydziałowym Zakładzie Historii Kultury w Średniowieczu. Po uzyskaniu w 1972 r. doktoratu pracował w tym zakładzie jako adiunkt naukowo-badawczy. W latach 1973-1975, 1978 przebywał w Martin Grabmann-Institut przy Uniwersytecie w Monachium, korzystając ze stypendium Fundacji im. Aleksandra Humboldta. Po uzyskaniu w 1980 r. habilitacji, w 1982 r. podjął pracę jako docent naukowo-dydaktyczny przy Katedrze Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej Wydziału Filozofii. W 1989 r., po uzyskaniu tytułu naukowego profesora, otrzymał także etat profesora nadzwyczajnego. W tym także roku został kierownikiem nowoutworzonej na Wydziale Filozofii Katedry Historii Filozofii w Polsce, którą kierował do roku 2006, zaś w 1992 r. uzyskał stanowisko profesora zwyczajnego. Na KUL-u pełnił szereg funkcji administracyjnych: jako kierownik Sekcji Filozofii Teoretycznej Wydziału Filozofii (1984-1988) i Międzywydziałowego Zakładu Kultury w Średniowieczu (1985-2006). Szybko podjął obowiązki o charakterze ogólnouniwersyteckim jako sekretarz generalny Towarzystwa Naukowego KUL (1986-1989), a następnie prorektor ds. studenckich (1988/89) i wreszcie jako rektor (1989-1998). Uczestniczył wówczas w wielu przedsięwzięciach akademickich, m.in. jako rektor KUL był przewodniczącym redakcji naczelnej interdyscyplinarnej Encyklopedii Katolickiej wydawanej przez Międzywydziałowy Zakład Leksykograficzny KUL. Autor m.in. 12 książek stricte naukowych z zakresu historii filozofii, teologii, prawa i nauk przyrodniczych, 2 tomów przemówień uniwersyteckich oraz 4 tomów przemówień biskupich, podejmujących problematykę światopoglądową z odniesieniami społecznymi. Wyjeżdżał z wykładami i celem nawiązania współpracy naukowej do uniwersytetów w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Anglii, Włoszech, Słowacji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Chinach, Szwajcarii, Austrii. Promotor 75 prac magisterskich i 19 doktorskich stanowiących tak edycje polskich rękopisów średniowiecznych, jak też dotyczących różnych postaci z zakresu historii filozofii w Polsce.

W latach 1990-1993 pełnił również funkcję wiceprzewodniczącego Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Działalność Biskupa Profesora Stanisława Wielgusa doceniły władze Rzeczypospolitej przyznając mu w 1992 r. nagrodę Ministra Edukacji Narodowej, a w 1994 r. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał także nagrodę im. Włodzimierza Pietrzaka od stowarzyszenia "Civitas Christiana" oraz "Resolutio pro Laude", pierwszą nadaną przez Lubelskie Towarzystwo Naukowego. Kościół lubelski nadał mu godność kanonika honorowego kapituły lubelskiej.

24 maja 1999 r. Jan Paweł II mianował go biskupem płockim. 6 grudnia 2006 r. Benedykt XVI mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim. Jednak 7 stycznia 2007 r. abp Wielgus złożył rezygnację z urzędu, w związku ze sfabrykowanymi oskarżeniami o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w latach PRL-u. Ks. arcybiskup wrócił do naszej archidiecezji i na nowo możemy cieszyć się jego posługą w Kościele i dziękować za głoszoną przez niego prawdę.

Pełnione funkcje:

Przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski, Przewodniczący Rady Fundacji Rektorów Polskich, Członek Zespołu ds. Etyki Badań Naukowych przy Ministrze Nauki w Komitecie Badań Naukowych, Kierownik Międzywydziałowego Zakładu Kultury w Średniowieczu KUL, Redaktor naczelny"Acta Mediaevalia" (Międzywydziałowy Zakład Historii Kultury w Średniowieczu KUL), Członek komitetu redakcyjnego "Studiów Mediewistycznych" (PAN), Członek rady naukowej "Roczników Filozoficznych" (Towarzystwo Naukowe KUL).

Członkostwo w organizacjach naukowych:

Międzynarodowe: Associazione degli Storici Europei, Société Internationale pour l'Étude dla la Philosophie Médiévale, Academia Scientiarum et Artium Europaea, European Ethics Network.

Krajowe: Towarzystwo Naukowe KUL, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Societas Humboldtiana Polonorum, Lubelskie Towarzystwo Naukowe, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Towarzystwo Naukowe Płockie.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Biskup pomocniczy Adam Piotr Bab

30 grudnia 1974 roku w Lublinie. 22 maja 2020 wyniesiony do godności biskupa tytularnego Arna i ustanowiony biskupem pomocniczym lubelskim. Konsekrowany 29 czerwca 2020 r. w archikatedrze w Lublinie przez abpa Stanisława Budzika.

góra

Biskup pomocniczy Adam Piotr Bab

Urodził się urodził się 30 grudnia 1974 roku w Lublinie. Pochodzi z parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Niedrzwicy Kościelnej, gdzie został ochrzczony 26 stycznia 1975 roku. W Niedrzwicy ukończył szkołę podstawową. Edukację kontynuował w Lublinie, w II Liceum Ogólnokształcącym im. Hetmana Jana Zamoyskiego, które ukończył w 1993 roku, uzyskując świadectwo dojrzałości.

Idąc za głosem odkrytego powołania, wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, gdzie odbył formację i studia teologiczne. Święcenia prezbiteratu przyjął 22 maja 1999 roku w archikatedrze lubelskiej z rąk abp. Józefa Życińskiego. Jako motto kapłańskiej posługi przyjął słowa: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło” (J 4,34).

Po święceniach kapłańskich został mianowany wikariuszem w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Lublinie (kościół garnizonowy). W 2000 roku został skierowany do pracy duszpasterskiej w kościele rektoralnym pw. Ducha Świętego w Lublinie, a także na studia specjalistyczne z katechetyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracę doktorską, napisaną pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Stanisława Kulpaczyńskiego, obronił w 2005 roku. W latach 2005-2010 był rektorem kościoła pw. Ducha Świętego w Kraśniku. Następnie został mianowany proboszczem parafii pw. Znalezienia Krzyża Świętego i św. Andrzeja Apostoła w Końskowoli. W 2014 roku został przeniesiony na urząd proboszcza parafii pw. św. Józefa w Lublinie.

Przez dotychczasowe życie kapłańskie był głęboko związany z duszpasterstwem osób młodych, a zwłaszcza z działalnością Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W latach 2003-2016 był zastępca asystenta kościelnego KSM Archidiecezji Lubelskiej. Od 1997 roku uczestniczył we wszystkich Światowych Dniach Młodzieży połączonych ze spotkaniami z Ojcem Świętym. Od 2002 roku pełnił funkcję diecezjalnego koordynatora przygotowań do ŚDM. Zdobyte doświadczenie pozwoliło mu podjąć odpowiedzialność za przygotowanie diecezjalnego etapu ŚDM w archidiecezji lubelskiej w 2016 roku. Kulminacyjnym momentem tego wydarzenia było kilkunastotysięczne spotkanie młodych z Lubelszczyzny i całego świata na stadionie Arena Lublin.

Od 2014 roku pełni funkcję wikariusza biskupiego ds. młodzieży. Jest konsultorem Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży Konferencji Episkopatu Polski. W archidiecezji lubelskiej jest członkiem Rady Kapłańskiej i Kolegium Konsultorów, należy do Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji, jest asystentem kościelnym Ruchu Solidarni z Ubogimi Trzeciego Świata „Maitri”.

22 maja 2020 wyniesiony do godności biskupa tytularnego Arna i ustanowiony biskupem pomocniczym lubelskim. Konsekrowany 29 czerwca 2020 r. w archikatedrze w Lublinie przez abpa Stanisława Budzika.

Doktor teologii. Biskup Pomocniczy Archidiecezji Lubelskiej. Wikariusz Generalny Archidiecezji Lubelskiej. W Konferencji Episkopatu Polski: Przewodniczący Bilateralnego Zespołu Katolicko-Prawosławnego. Konsultor Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Delegat KEP ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży

Dewiza biskupia: Cibus meus voluntas Tua – Moim pokarmem jest Twoja wola.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Biskup pomocniczy Józef Wróbel

Urodzony 18 października 1952 r. w Bestwinie, k. Bielska-Białej. 30 listopada 2000 r. został mianowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II biskupem diecezji Helsinki. 27 stycznia 2001 r. otrzymał święcenia biskupie w Helsinkach. Od 1 lipca 2008 r. jest biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej.

góra

Biskup pomocniczy Józef Wróbel

Urodzony 18 października 1952 r. w Bestwinie, k. Bielska-Białej. W roku 1971 ukończył Liceum Ogólnokształcące im. M. Kopernika w Żywcu. W latach 1971-1973 studiował w Pomaturalnym Studium Technicznym oraz na Politechnice Łódzkiej. W grudniu 1973 r. wstąpił do Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego - Księży Sercanów>.

Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach k. Krakowa. W sierpniu 1980 r. rozpoczął studia specjalistyczne z teologii moralnej w Akademii Alfonsjańskiej (Uniwersytet Laterański) w Rzymie. W latach 1982-1985 kontynuował studia doktoranckie w wyżej wspomnianej akademii. W roku akademickim 1983-1984 był studentem wydziału teologii Uniwersytetu Katolickiego we Fryburgu w Szwajcarii. Studia doktoranckie ukończył w czerwcu 1985 r., uzyskując tytuł doktora teologii moralnej. Po powrocie do Polski w 1985 r. pełnił obowiązki wikariusza w parafii Węglówka k. Mszany Dolnej, a także rozpoczął wykłady z etyki i teologii moralnej w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach. W latach 1986-1987 był sekretarzem Prowincji Polskiej Księży Sercanów.

W 1987 r. nostryfikował doktorat na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i rozpoczął w tejże uczelni pracę dydaktyczno-naukową. W latach 1990-1993 pełnił funkcję rektora w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach.

Działalność naukowa w latach 1987-1999 obejmowała między innymi liczne sympozja krajowe i zagraniczne oraz cykl wykładów z teologii moralnej dla duchowieństwa Finlandii.

W 1999 r. uzyskał tytuł doktora habilitowanego. W tym samym roku został mianowany kierownikiem Katedry Teologii Życia nowo utworzonej przy Instytucie Teologii Moralnej KUL. W latach 1999-2002 był Wiceprzewodniczącym Komisji Etycznej przy Akademii Medycznej w Lublinie.

30 listopada 2000 r. został mianowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II biskupem diecezji Helsinki. 27 stycznia 2001 r. otrzymał święcenia biskupie w Helsinkach. W dalszym ciągu prowadził działalność naukowo-dydaktyczną w ramach Instytutu Teologii Moralnej KUL.

Od 1 lipca 2008 r. jest biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Biskup pomocniczy Artur Grzegorz Miziński

Urodził się 13 lutego 1965 r. w Opolu Lubelskim. Pochodzi z parafii Boby. W dniu 3 maja 2004 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 maja 2004 r. w archikatedrze lubelskiej w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. 10 czerwca 2014 r. został wybrany sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski.

góra

Biskup pomocniczy Artur Grzegorz Miziński

Urodził się 13 lutego 1965 r. w Opolu Lubelskim, jako syn rolników z miejscowości Wandalin (parafia Boby, archidiecezja lubelska) Przemysława i Anny z domu Stochmal. W latach 1971-1979 uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Kluczkowicach. W roku 1983 ukończył Liceum Ogólnokształcące w Kraśniku Fabrycznym i rozpoczął formację w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie. Święcenia diakonatu przyjął w katedrze lubelskiej 31 marca 1988 r. Seminarium i studia teologiczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim ukończył w listopadzie 1988 r. Święcenia prezbiteratu przyjął w dniu 23 marca 1989 r. w katedrze lubelskiej, z rąk ówczesnego biskupa lubelskiego Bolesława Pylaka. Pracował jako wikariusz w parafii św. Józefa w Tomaszowie Lubelskim (1989-1991), a następnie w latach 1991-1992 w parafii św. Maksymiliana w Lublinie.

W czerwcu 1992 r. został skierowany na studia specjalistyczne z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie oraz Papieskim Uniwersytecie Laterańskim zakończone w 1996 r. obroną pracy doktorskiej. W latach 1996-1999 odbył studia w Studium Rotalnym przy Trybunale Roty Rzymskiej zakończone zdanym egzaminem i otrzymaniem tytułu adwokata Roty Rzymskiej.

Od września 1999 r. sprawuje urząd adwokata stałego przy Sądzie Metropolitalnym w Lublinie. 24 sierpnia 2000 został kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Lublinie i sprawował ten urząd do 3 maja 2004 r. W grudniu 2000 r. został kanonikiem gremialnym Kapituły Archikatedralnej w Lublinie.

1 października 1999 r. rozpoczął pracę dydaktyczno-naukową na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL w Katedrze Kościelnego Prawa Procesowego, najpierw jako asystent, a od 2001 roku jako adiunkt. Od 2003 roku jest członkiem Towarzystwa Naukowego KUL.

W dniu 3 maja 2004 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej (tyt. Tarasa in Numidia). Jest osiemnastym biskupem pomocniczym w historii Kościoła lubelskiego. Jako motto swojej posługi biskupiej wybrał słowa "Misericordia Tua confisus sum" (Zaufałem miłosierdziu Twemu, Ps 13,6). Święcenia biskupie przyjął 30 maja 2004 r. w archikatedrze lubelskiej w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Od 8 marca 2005 r. pełni funkcję delegata KEP ds. Duszpasterstwa Prawników, a od 18 października 2006 jest członkiem Rady Prawnej KEP. W roku 2005 został członkiem Stowarzyszenia Kanonistów Polskich, a od 9 grudnia 2008 r. wchodzi w skład Komisji XIV Prawniczej Oddziału PAN w Lublinie. 8 marca 2010 r. został członkiem Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP.

W 2012 roku uzyskał tytuł doktora habilitowanego z zakresu prawa kanonicznego na podstawie rozprawy "Status Prawny adwokata w Kościele łacińskim". Od 1 października 2012 r. jest kierownikiem Katedry Kościelnego Prawa Karnego. Od 2012 roku jest w radzie naukowej czasopisma "Kościół i Prawo".

10 czerwca 2014 r. bp Artur Miziński został wybrany sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski. Na stanowisku sekretarza generalnego KEP zastąpił abp. Wojciecha Polaka, który 17 maja został metropolitą gnieźnieńskim i Prymasem Polski.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Biskup pomocniczy Mieczysław Cisło

Urodzony 15 sierpnia 1945 r. w Niemirówku (parafia Krasnobród, dzisiejsza diecezja zamojsko-lubaczowska). Biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej (tyt. Auca) został mianowany 13 grudnia 1997 r., a 2 lutego 1998 r. w archikatedrze lubelskiej otrzymał święcenia biskupie. Po śmierci arcybiskupa Józefa Życińskiego, w dniu 11 lutego 2010 roku decyzją Kolegium Konsultorów Archidiecezji Lubelskiej został wybrany na administratora archidiecezji.

góra

Biskup pomocniczy Mieczysław Cisło

Urodzony 15 sierpnia 1945 r. w Niemirówku (parafia Krasnobród, dzisiejsza diecezja zamojsko-lubaczowska), w roku 1964 uzyskał świadectwo dojrzałości w Liceum Ogólnokształcącym w Tomaszowie Lubelskim, w latach 1964-1970 odbył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie, został wyświęcony na prezbitera 14 czerwca 1970 r. w kościele katedralnym w Lublinie, w latach 1970-1974 był wikariuszem w parafii pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie, a w latach 1974-1975 wikariuszem w parafii pod wezwaniem św. Anny w Lubartowie. W latach 1975-1981 studiował teologię dogmatyczną na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, uzyskując stopień doktora teologii w roku 1981. Od 1981 r. pełnił funkcję prefekta, od 1984 r. wicerektora, a od 1991 r. rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Został odznaczony godnością kanonika gremialnego (rzeczywistego) Kapituły Archikatedralnej w Lublinie oraz kapelana honorowego Ojca Świętego.

Od 1982 r. jest pracownikiem naukowym KUL.

Biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej (tyt. Auca) został mianowany 13 grudnia 1997 r., a 2 lutego 1998 r. w archikatedrze lubelskiej otrzymał święcenia biskupie.

Po śmierci arcybiskupa Józefa Życińskiego, w dniu 11 lutego 2010 roku decyzją Kolegium Konsultorów Archidiecezji Lubelskiej został wybrany na administratora archidiecezji.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Biskup pomocniczy Ryszard Karpiński

Urodzony 28 grudnia 1935 r. we wsi Rudzienko w parafii Michów. 24 sierpnia 1985 r. został mianowany biskupem tytularnym Minervino Murge i biskupem pomocniczym lubelskim. Święcenia biskupie przyjął 28 września 1985 r. w katedrze lubelskiej z rąk Józefa kard. Glempa, Prymasa Polski. Jako swoje zawołanie wybrał słowa Viatoribus fer auxilium (nieś pomoc ludziom w drodze).

góra

Biskup pomocniczy Ryszard Karpiński

Urodzony 28 grudnia 1935 r. we wsi Rudzienko w parafii Michów w rodzinie rolniczej. W Liceum biskupim w Lublinie, przemianowanym wówczas na Niższe Seminarium Duchowne, w roku 1953 uzyskał maturę i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. 19 kwietnia 1959 r. przyjął święcenia kapłańskie. Przez rok pełnił obowiązki wikariusza w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lublinie. W latach 1960-1963 odbył studia biblijne na KUL-u zakończone licencjatem. Studia kontynuował w Rzymie w latach 1963-1969. W 1966 r. otrzymał licencjat z nauk biblijnych w Papieskim Instytucie Biblijnym, a w 1968 r. doktorat z teologii na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu. W latach 1970-1971 był prefektem w seminarium duchownym w Lublinie. Prowadził również wykłady biblijne w Instytucie Wyższej Kultury Religijnej przy KUL i lektorat języka włoskiego na KUL-u. W latach 1971-1985 pracował w Rzymie w Papieskiej Komisji ds. Duszpasterstwo Migracji i Podróżujących, gdzie był odpowiedzialny za sektor migracji. W tym okresie brał również udział w wielu zjazdach międzynarodowych poświęconych zagadnieniom migracji ludności oraz współpracował z polską sekcją Radia Watykańskiego i z "L'Osservatore Romano". W 1975 r. został odznaczony godnością kanonika honorowego Kapituły Katedralnej w Lublinie, a w 1977 r. kapelana Jego Świątobliwości.

24 sierpnia 1985 r. został mianowany biskupem tytularnym Minervino Murge i biskupem pomocniczym lubelskim. Święcenia biskupie przyjął 28 września 1985 r. w katedrze lubelskiej z rąk Józefa kard. Glempa, Prymasa Polski. Jako swoje zawołanie wybrał słowa Viatoribus fer auxilium (nieś pomoc ludziom w drodze). Wielokrotnie był delegatem KEP na Międzynarodowe Kongresy Eucharystyczne.

W czasie posługi biskupiej pełnił też następujące funkcje: w latach 1988-1993 Konsultora Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżujących, w latach 1988-1998 Przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Turystycznego, w latach 1991-2002 Przewodniczącego Zespołu ds. Pomocy Katolikom na Wschodzie, w latach 1989-1995 delegata KEP w Międzynarodowej Komisji Katolickiej ds. Migracji w Genewie, a w latach 2003-2008 delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej oraz Przewodniczącego Komisji Episkopatu ds. Polonii i Polaków za granicą.

Zmarł w dniu 5 stycznia 2024 r. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Archikatedrze Lubelskiej, 12 stycznia o godz. 17.00 oraz w sobotę 13 stycznia o godz. 11.00.

góra

Ostatni papieże

  • Informacja
  • Życiorys

Papież Leon XIV

Kard. Robert Francis Prevost, augustianin, pocodzący z Ameryki Północnej, 8 maja 2025 podczas drugiego dnia konklawe, zwołanego po śmierci papieża Franciszka, w czwartym głosowaniu został wybrany na biskupa Rzymu – 267. papieża.

góra

Papież Leon XIV

Sześćdziesięciodziewięcioletni kard. Robert Francis Prevost, to pierwszy papież augustianin i drugi po Franciszku papież z kontynentu amerykańskiego, choć w przeciwieństwie do swego poprzednika, pochodzi z Ameryki Północnej. Nowy Biskup Rzymu urodził się 14 września 1955 r. w Chicago, w stanie Illinois, jako syn Louisa Mariusa Prevosta, pochodzenia francusko-włoskiego, oraz Mildred Martínez, pochodzenia hiszpańskiego. Ma dwóch braci – Louisa Martina i Johna Josepha.

Dzieciństwo i młodość spędził z rodziną, uczęszczając najpierw do Niższego Seminarium Ojców Augustianów, a następnie do Villanova University w Pensylwanii, gdzie w 1977 r. uzyskał licencjat z matematyki i podjął studia filozoficzne. 1 września tego samego roku rozpoczął nowicjat w Zakonie Augustianów w Saint Louis, w prowincji Matki Boskiej Dobrej Rady w Chicago, a 2 września 1978 r. złożył pierwszą profesję zakonną. Śluby wieczyste złożył natomiast 29 sierpnia 1981 r.

Studia teologiczne kontynuował w Catholic Theological Union w Chicago, wieńcząc je uzyskaniem dyplomu. W wieku 27 lat został wysłany przez przełożonych do Rzymu na studia z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum). W tym czasie, 19 czerwca 1982 r. przyjął święcenia kapłańskie w kolegium augustiańskim Santa Monica z rąk abpa Jeana Jadota, ówczesnego pro-przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Niechrześcijan (obecnej Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego).

Prevost uzyskał licencjat kanoniczny w 1984 r., a rok później, w ramach prac nad doktoratem, został wysłany na misję augustiańską w Chulucanas, w Piurze, w Peru (w latach 1985–1986). W 1987 r. obronił rozprawę doktorską na temat: „Rola przeora lokalnego w Zakonie Świętego Augustyna” i został mianowany dyrektorem ds. powołań oraz misji prowincji Matki Dobrej Rady w Olympia Fields w stanie Illinois (USA).

W następnym roku trafił na misję do Trujillo, również w Peru, jako dyrektor wspólnego programu formacyjnego dla kandydatów augustiańskich z wikariatów Chulucanas, Iquitos i Apurímac. Na przestrzeni 11 lat pełnił funkcje przeora wspólnoty (w latach 1988–1992), odpowiedzialnego za formację (w latach 1988–1998) i wychowawcy w seminarium (w latach 1992–1998). Posługiwał także w archidiecezji Trujillo, jako wikariusz sądowy (w latach 1989–1998) a także był wykładowcą prawa kanonicznego, patrystyki i teologii moralnej w Wyższym Seminarium Duchownym San Carlos y San Marcelo. Równocześnie powierzono mu duszpasterską opiekę nad wspólnotą Nuestra Señora Madre de la Iglesia, która została następnie przekształcona w parafię pod wezwaniem św. Rity (posługiwał tam w latach 1988–1999) i która znajduje się na ubogim przedmieściu Trujillo. O. Prevost pełnił również funkcję administratora parafii Nuestra Señora de Monserrat (w latach 1992–1999).

W 1999 r. został wybrany prowincjałem prowincji augustiańskiej „Matki Dobrej Rady” w Chicago, a dwa i pół roku później, podczas Kapituły Generalnej Zakonu Świętego Augustyna, współbracia powierzyli mu misję przeora generalnego, którą kontynuował także w drugiej kadencji, po kapitule z 2007 r.

W październiku 2013 r. wrócił do rodzimej prowincji w Chicago i został odpowiedzialny za formację w klasztorze św. Augustyna, a także radnym i wikariuszem prowincjalnym. Funkcje te pełnił do chwili, gdy Papież Franciszek mianował go 3 listopada 2014 r. administratorem apostolskim peruwiańskiej diecezji Chiclayo, mianując go biskupem i przydzielając mu stolicę tytularną Sufar. 7 listopada objął diecezję. Nieco ponad miesiąc później, 12 grudnia w uroczystość Matki Bożej z Guadalupe, nuncjusz apostolski w Peru abp James Patrick Green, udzielił mu święceń biskupich.

Jego zawołaniem biskupim są słowa „In Illo uno unum” – słowa św. Augustyna z Objaśnień do Psalmu 127, podkreślające, że „chociaż my, chrześcijanie, jesteśmy liczni, w Chrystusie stanowimy jedno”.

26 września 2015 r. papież Franciszek mianował go biskupem Chiclayo, a w marcu 2018 r. został wybrany drugim wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Peru, w której należał również do Rady Gospodarczej oraz był przewodniczącym Komisji ds. Kultury i Edukacji.

13 lipca 2019 r. Franciszek mianował go członkiem Kongregacji ds. Duchowieństwa, a rok później także członkiem Kongregacji ds. Biskupów (21 listopada 2019 r.) W międzyczasie, 15 kwietnia 2020 r., został on administratorem apostolskim diecezji Callao w Peru.

30 stycznia 2023 r. papież mianował go prefektem Dykasterii ds. Biskupów i przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, podnosząc go do godności arcybiskupa. Na konsystorzu 30 września tego samego roku kreował go kardynałem, z kościołem tytularnym św. Moniki, należącym do rzymskiej diakonii pod wezwaniem tej samej świętej. Kard. Prevost objął ją 28 stycznia 2024 r. i jako prefekt dykasterii uczestniczył w ostatnich podróżach apostolskich papieża Franciszka oraz w pierwszej i drugiej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów o synodalności, odbywających się w Rzymie odpowiednio w dniach 4–29 października 2023 r. oraz 2–27 października 2024 r. Jako przeor generalny augustianów i przedstawiciel Unii Przełożonych Generalnych (USG) miał już bowiem doświadczenie prac synodalnych.

Następnie, 4 października 2023 r., Franciszek mianował go członkiem Dykasterii ds. Ewangelizacji (Sekcji do spraw Pierwszej Ewangelizacji i Nowych Kościołów Partykularnych), Dykasterii Nauki Wiary, Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, Dykasterii ds. Duchowieństwa, Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, Dykasterii ds. Tekstów Legislacyjnych, a także Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego.

6 lutego bieżącego roku papież włączył go do grona kardynałów biskupów, przyznając mu diecezję Albano.

3 marca, w czasie ostatniego pobytu papieża Franciszka w rzymskiej Poliklinice Gemelli, kard. Prevost przewodniczył na Placu św. Piotra modlitwie różańcowej, sprawowanej w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego.

8 maja 2025 podczas drugiego dnia konklawe, zwołanego po śmierci papieża Franciszka, w czwartym głosowaniu kard. Robert Francis Prevost został wybrany na biskupa Rzymu – 267. papieża.

góra

  • Informacja
  • Życiorys

Papież Franciszek

W dniu 13 marca 2013 roku ks. kard. Jorge Mario Bergoglio został wybrany na następcę Papieża Benedykta XVI. Przybrał on imię Franciszek i jest 266. papieżem. Kardynał Bergoglio ma 76 lat, jest jezuitą, był arcybiskupem Buenos Aires i prymasem Argentyny. Następcę św. Piotra wybrano w drugim dniu konklawe, po pięciu tajnych głosowaniach. Zmarł 21 kwietnia 2025 r.

góra

Papież Franciszek

W dniu 13 marca 2013 roku ks. kard. Jorge Mario Bergoglio został wybrany na następcę Papieża Benedykta XVI. Przybrał on imię Franciszek i jest 266. papieżem. Kardynał Bergoglio ma 76 lat, jest jezuitą, był arcybiskupem Buenos Aires i prymasem Argentyny. Następcę św. Piotra wybrano w drugim dniu konklawe, po pięciu tajnych głosowaniach.

Jorge Mario Bergoglio, urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires jako jedno z pięciorga dzieci w rodzinie włoskiego imigranta - pracownika kolei. Z wykształcenia jest technikiem chemikiem. Po obronie dyplomu z chemii rozpoczął studia w seminarium w Villa Devoto koło Buenos Aires. 11 marca 1958 roku wstąpił do zakonu jezuitów i kontynuował naukę w zakonnych domach studiów; w nowicjacie w Chile kształcił się w zakresie przedmiotów humanistycznych, w Colegio Maximo San José (Kolegium św. Józefa) w San Miguel koło Buenos Aires obronił licencjat z filozofii, w Colegio de la Immaculada (Kolegium Maryi Niepokalanej) w Santa Fe studiował literaturę i psychologię, a w Colegio del Salvador (Kolegium Zbawiciela) w Buenos Aires teologię.

Przyjął święcenia kapłańskie 13 grudnia 1969 roku. Studia kontynuował w Hiszpanii i tam 22 kwietnia 1973 złożył śluby wieczyste w swym zakonie. Po powrocie do kraju był m.in. był mistrzem nowicjatu w Villa Barilari, profesorem Wydziału Teologii i rektorem Colegio Maximo San José (Kolegium św. Józefa) w San Migiel (1980-86), członkiem konsulty prowincji zakonnej San Miguel, a w latach 1973-79 prowincjałem jezuitów w Argentynie. Pełnił również funkcję dyrektora duchownego Colegio del Salvador (Kolegium Zbawiciela) w Cordobie. W tym czasie wyjeżdżał kilkakrotnie na dłuższe lub krótsze pobyty do Niemiec.

20 maja 1992 roku Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires. 27 czerwca tegoż roku z rąk ówczesnego arcybiskupa stolicy kard. Antonio Quarracino otrzymał sakrę biskupią. 3 czerwca 1997 Ojciec Święty powołał hierarchę na arcybiskupa koadiutora z prawem następstwa, a w niecały rok później – 28 lutego 1998 mianował go arcybiskupem metropolitą jego rodzinnego miasta. 30 listopada tegoż roku papież mianował go jednocześnie ordynariuszem dla wiernych obrządków wschodnich w Argentynie, niemających własnego biskupa.

Jego zawołaniem biskupim są słowa "Miserando atque eligendo".

Pełnił funkcje Wielkiego Kanclerza Katolickiego Uniwersytetu Argentyny. Brał udział w sesjach Światowego Synodu Biskupów w Watykanie, w tym w sesji specjalnej poświęconej Kościołowi w Ameryce w listopadzie i grudniu 1997 roku. 21 lutego 2001 roku Jan Paweł II wyniósł go do godności kardynalskiej, przyznając mu jako kościół tytularny w Rzymie świątynię pw. św. Roberta Bellarmina.

W dniach 18-19 kwietnia 2005 wziął udział w konklawe, które wybrało Benedykta XVI. Już wtedy był wymieniany w gronie tzw. papabile, potencjalnych faworytów do następstwa po zmarłym w kwietniu 2005 roku Janie Pawle II.

W latach 2005-2011 przez dwie 3-letnie kadencje był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Argentyny (Conferencia Episcopal Argentina).

23 lutego 2013 r. ustępujący papież Benedykt XVI mianował argentyńskiego hierarchę-jezuitę członkiem Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, działającej w ramach Kongregacji ds. Biskupów.

Na ostatnim konklawe, które odbyło się w dniach 12-13 marca 2013 r. kard. Bergoglio został wybrany na następcę Papieża Benedykta XVI. Nowy papież wybrał imię Franciszek.

Ks. kard. Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym Argentyńczykiem i mieszkańcem Ameryki, pierwszym jezuitą, który został wybrany na najwyższy urząd w Kościele katolickim, a także pierwszym papieżem-zakonnikiem od ponad półtora stulecia. Poprzednim biskupem Rzymu, który wcześniej należał do jakiegoś zakonu, był kameduła Grzegorz XVI (żył w latach 1765-1846, papieżem był od 1831). Wybrano go na biskupa Rzymu 2 lutego 1831, po konklawe, które trwało ponad 2 miesiące (poprzedni papież, Pius VIII, zmarł 30 listopada 1830). Również jako pierwszy przybrał imię Franciszek. Biegle włada językiem hiszpańskim, włoskim i niemieckim.

O kardynale Bergoglio. Jako biskup, a potem kardynał był zawsze powściągliwy i bardzo skromny. Prowadził prosty styl życia, a jednocześnie posiadał zdolności przywódcze. Już 4 lata po wyświęceniu w 1969 roku (miał wtedy 33 lata) okrzyknięto go "głową argentyńskiego kościoła".

Kiedy mianowano go kardynałem w 2001 roku Bergoglio przekonał setki Argentyńczyków by nie przylatywali do Rzymu na ceremonię, tylko pieniądze przeznaczone na bilety ofiarowali biednym. Zrezygnował także z możliwości przeprowadzenia się do biskupiej rezydencji i zamieszkał w skromnym mieszkaniu.

Jego głównym środkiem lokomocji był miejski autobus. W czasie wolnym odwiedzał i pocieszał chorych i ubogich. W 2001 r. wsławił się swoją wizytą w hospicjum, podczas której umył i ucałował stopy 12 pacjentów z AIDS. Zawsze wyróżniał się, wspierając chrześcijan prześladowanych na świecie, nieustannie angażując się w czasie swojej posługi w Buenos Aires.

Z ogromnym naciskiem występował w obronie praw katolików do sprzeciwu wobec aborcji i wobec tego, co nazywa się "ukrytą eutanazją" praktykowaną głównie w szpitalach, nawet jeśli zakazuje jej prawo; sprzeciwiał się układom homoseksualnym, zalegalizowanym w Argentynie w 2010 roku, wszędzie mówił o sprzeciwie sumienia.

Walczył również o to, aby uznano, iż wolność religijna chrześcijan jest łamana wtedy, gdy Kościół jest publicznie znieważany i ośmieszany. Mówił: "Kościół jest prześladowany poprzez oszczerstwa, kalumnie, które stają się silniejsze i są uwiarygadniane do momentu, kiedy wydają się uzasadnione".

Uczył, że dyskryminacje, prześladowania wobec chrześcijan i publiczne łamanie prawa naturalnego łączą się jednocześnie z tematem tajemniczego działania demona w świecie. W swoim pierwszym wystąpieniu, w homilii podczas Mszy św. celebrowanej z kardynałami 14 marca, Papież Franciszek przypomniał tajemnicze działanie szatana, cytując zdanie francuskiego powieściopisarza Léona Bloya, według którego "kto nie modli się do Boga, modli się do diabła".

Był on wychowankiem ukraińskiego kapłana ks. Stepana Czmila, a nawet jako student służył mu w czasie Liturgii.

Przez 30 lat spowiednikiem ks. kard. Jorge Mario Bergoglio był bowiem chorwacki franciszkanin o. Nikola Mihaljević. Gdy zachorował, jego miejsce zajął inny Chorwat – o. Berislav Ostojić. – Ludzie, którzy się z nim zetknęli, bardzo go kochają. Zwłaszcza sieroty, o których los dbał od zawsze – mówi o. Berislav.

W duszpasterstwie stawiał główny nacisk na duchową stronę powołania i chęć podążania za przykładem Jezusa Chrystusa.

Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka rozpoczął się w dniu poświęconym Matce Bożej z Fatimy, a został zainaugurowany w uroczystość św. Józefa, 19 marca. Znamienne jest to, że Papież jest gorliwym czcicielem Opiekuna Świętej Rodziny. Jeszcze jako ksiądz kardynał znany był jako gorliwy czciciel św. Józefa.

Odszedł do Pana. W drugim dniu świąt Wielkanocnych, 21 kwietnia 2025 roku o godzinie 7:35 w Watykanie w wieku 88 lat, po ponad 12 latach pontyfikatu zmarł Papież Franciszek. Uroczystości pogrzebowe Ojca Świętego Franciszka 26 kwietnia 2025 r. zgromadziły w Rzymie ok. 400 tys. pielgrzymów. Obecne były 164 oficjalne delegacje państw i organizacji międzynarodowych, w tym 12 monarchów oraz ponad 70 prezydentów i premierów. Mszy św. na placu św. Piotra koncelebrowanej przez 980 kardynałów, arcybiskupów i biskupów oraz 4 tys. księży przewodniczył 91-letni dziekan Kolegium Kardynalskiego ks. kard. Giovanni Battista Re. Po Eucharystii z bazyliki św. Piotra otwarty samochód z trumną przejechał głównymi ulicami centrum Wiecznego Miasta do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie odbyła się ceremonia złożenia doczesnych szczątków Papieża Franciszka do grobu.

góra

  • Informacja
  • Zakończenie pontyfikatu

Papież Benedykt XVI

Był Pasterzem na Stolicy Piotrowej i kierował Kościołam od 19.04.2005 do 28.02.2013 roku. Zobacz na Wikipedia…

góra

Papież Benedykt XVI

W dniu 11 lutego 2013 roku Ojciec św. Benedykt XVI w czasie Konsystorza poinformował Kolegium Kardynalskie, że podjął decyzję o ustąpieniu ze Stolicy Piotrowej. Papież powiedział: Aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak że od 28 lutego 2013 roku od godziny 20.00 rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali konklawe dla wyboru nowego Papieża.

8 grudnia 2012 roku papież Benedykt XVI powiedział: "Fundamentalne znaczenie w dziejach ludzkości miała i nadal ma cisza. To w całkowitej ciszy Bóg stał się człowiekiem. To, co jest prawdziwie wielkie, przechodzi często niezauważone, a niezmącona cisza okazuje się owocniejsza od szaleńczego zgiełku charakteryzującego nasze miasta. Aby usłyszeć głos Boga i rozpoznać Jego plan względem każdego z nas, konieczne są cisza i pokój. A do tego zaprasza nas Maryja, Ta, która uczy, że zbawienie świata nie jest dziełem człowieka - nauki, techniki, ideologii - ale pochodzi od Łaski, czyli najczystszej postaci Miłości, jaką jest sam Bóg. Potęga Bożej Miłości jest silniejsza od zła, może wypełnić pustki, jakie egoizm powoduje w życiu poszczególnych osób, rodzin, narodów i świata."

Benedykt XVI zmarł 31 grudnia 2022 roku o godzinie 9:34, w klasztorze Mater Ecclesiae, w wieku 95 lat.

góra

Papież Jan Paweł II

Był Pasterzem na Stolicy Piotrowej i kierował Kościołam od 16 października 1978 do 2 kwietnia 2005 roku.

góra

Papież Jan Paweł II

Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 r. w Wadowicach. Wyświęcony na kapłana w 1946 roku przez abp. Adama Stefana Sapiehę w Krakowie, kontynuował studia teologiczne w Rzymie. Po powrocie do kraju pełnił różne obowiązki duszpasterskie i akademickie. Mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, w roku 1964 został jej arcybiskupem metropolitą. Uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II. 16 października 1978 r. wybrany na papieża, przyjął imię Jana Pawła II. Dewizą jego pontyfikatu stały się słowa Totus Tuus (Cały Twój). Jan Paweł II nauczał nie tylko w oficjalnych dokumentach Kościoła, ale również w homiliach, przemówieniach i przesłaniach, wygłaszanych w czasie pielgrzymek i z różnych innych okazji. Napisał 14 encyklik, 11 adhortacji, 5 konstytucji, kilkaset listów i dorocznych orędzi. Podczas środowych katechez przedstawił syntezę nauczania Kościoła m.in. o Trójcy Świętej, o Matce Bożej, o człowieku, Kościele i sakramentach. Do tajemnic Różańca dołączył pięć nowych Tajemnic Światła. W nauczaniu w sprawach wiary i moralności łączył elementy posoborowej doktryny z dynamicznie rozwijającymi się kierunkami współczesnej filozofii i teologii.

Jako gorliwy pasterz otaczał szczególną troską przede wszystkim rodziny, młodzież i ludzi chorych. Odbył liczne podróże apostolskie do najdalszych zakątków świata. Szczególnym owocem jego spuścizny duchowej są m.in. bogate magisterium, promulgacja Katechizmu Kościoła Katolickiego, Kodeksu Prawa Kanonicznego Kościoła łacińskiego i Kościołów wschodnich.

Jan Paweł II umarł 2 kwietnia 2005 r., w wigilię ustanowionego przez siebie Święta Miłosierdzia Bożego (II Niedziela Wielkanocna). W niecały miesiąc po śmierci, kolejny papież - Benedykt XVI ogłosił rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Błogosławionym został ogłoszony 1 maja 2011 roku, a świętym 27 kwietnia 2014 roku.

góra