• Cmentarz w Prawnie
  • Cmentarz przy kościele
  • Zmarli pochowani przy kościele

Cmentarz parafialny w Prawnie

W 1846 roku władze Królestwa Kongresowego wydały rozporządzenie dotyczące cmentarzy. Czytamy w nim, że cmentarze parafialne należy zakładać na terenie oddalonym od budynków mieszkalnych co najmniej 200 metrów. Zaczęto zakładać nowe cmentarze, a te przykościelne powoli szły w zapomnienie, szczególnie tam, gdzie nie było pomników z trwałego materiału. Tak stało się i z naszym cmentarzem przy kościele. W obecnych czasach o jego istnieniu wiedziało niewiele osób.

W Prawnie nowy cmentarz zlokalizowano na ogólnym terenie zwanym "Górkami" przy rozwidleniu drogi prowadzącej na Pocześle i do Dębniaka oraz drogi polnej zwanej "poprzeczką" biegnącej na zachód w kierunku wsi Basonia. Teren cmentarza o powierzchni około 0,4 ha ogrodzono parkanem ułożonym z granitowych kamieni tzw. otoczaków, które zbierano z okolicznych pól uprawnych. Kamienie te w dużych ilościach pojawiały się podczas orania pól. Z czasem ogrodzenie z kamieni było rozbierane, aż w końcu pochłonęły go cmentarne śmiecia zmieszane z ziemią. W kwietniu 2009 roku resztki ogrodzenia z kamieni zostały odkopane. Z zewnętrznej strony ogrodzenia z kamieni został postawiony nowy płot wykonany z betonowych płyt. Dziś można zobaczyć już tylko resztki parkanu z kamieni przy nowym płocie od strony Mariampola.

Od strony południowej cmentarz miał bramę i żelazną furtkę. Od bramy cmentarnej prowadziła w głąb cmentarza szeroka aleja aż do kaplicy Bojarskich. Aleja ta, wolna od nagrobków dzieliła cmentarz na część wschodnią i zachodnią.

Cmentarz ten stał się nowym miejscem pochówku zmarłych parafian i przetrwał w niezmienionej formie ponad 80 lat.

Początkowo zaczęto chować zmarłych w południowej części cmentarza, a na mogiłach stawiano skromne drewniane krzyże, które po pewnym czasie próchniały i rozpadały się. Najczęściej nikt już tych mogił nie odnawiał, ponieważ z upływem czasu zacierało się w pamięci żyjących miejsce pochówku zmarłych, podobnie jak na cmentarzu przykościelnym. Wiem, że na naszym cmentarzu są pochowani zmarli, których groby już dawno nie istnieją. Ich imiona i nazwiska pozostały tylko w księdze zmarłych. Są też i tacy zmarli, których nie zgłoszono w kancelarii parafialnej i tak zostali na trwałe wymazani z ludzkiej pamięci.

Gospodarzem wszystkich cmentarzy katolickich Diecezji był Biskup Ordynariusz, który nominacją proboszczowską upoważniał danego proboszcza do zarządzania cmentarzem katolickim znajdującym się na terenie jego parafii. Cmentarze parafialne Kościoła Rzymskokatolickiego były uroczyście poświęcane, stąd w potocznym języku nazywano je „poświęconą ziemią" i otaczano kultem czci religijnej. Bez zezwolenia proboszcza nie wolno było kopać grobu na poświęconej ziemi.

Na każdym cmentarzu katolickim (zgodnie z przepisami prawa) musiało być też miejsce niepoświęcone, na którym można było bez naruszania kultu religijnego dokonywać pochówku osób, które nie mogły być pochowane w poświęconej ziemi. Takie niepoświęcone miejsce było przeznaczone na grzebanie tych nieboszczyków, którym Kościół Katolicki odmawiał miejsca poświęconego, a którzy w nadzwyczajnych wypadkach umarli, np. samobójcy, wisielcy, jawnogrzesznicy zmarli bez pojednania się z Bogiem, zabici bandyci, poszczególny jakiś heretyk mieszkający w obrębie parafii katolickiej, a nie mający swojej świątyni ani duchownego, jak u nas w Mazanowie baptysta (był tylko jeden). W 1930 roku na naszym cmentarzu takie miejsce było przeznaczone na 6 grobów, z czego 3 już były zajęte.

Zarządzanie cmentarzem regulowało Prawo Kanoniczne, przepisy państwowe i Konkordat, na mocy którego władza państwowa, a w tym lokalna, miała obowiązek ochrony cmentarza katolickiego, między innymi przed innowiercami, którzy chcieli się chować na cmentarzu katolickim. Władza miała obowiązek zagwarantować nienaruszalność cmentarza katolickiego. Nasz cmentarz w Prawnie takiej ochrony nie otrzymał. Co więcej, Starosta Puławski, którego władzy podlegały nasze tereny, był cichym zwolennikiem komunistów (przed wojną w Polsce komunizm był zakazany) i łamiąc prawo państwowe kazał chować hodurowców na cmentarzu katolickim w niepoświęconej ziemi. Stąd wynikały czasami poważne konflikty, bo ktoś za życia wyrzekł się Kościoła Rzymskokatolickiego, który założył Jezus Chrystus, a po śmierci koniecznie chciano, aby jego ciało spoczęło wśród wierzących katolików, na co katolicy nie mogli się zgodzić. W praktyce hodurowcy wchodzili na cmentarz bez pozwolenia i chowali zmarłych w poświęconej ziemi, co niejednokrotnie wywoływało ogromne oburzenie wśród wiernych Kościoła Rzymskokatolickiego. W Grabówce hodurowcy od razu mieli swój cmentarz, a w Świeciechowie osobiście Pan Starosta powiatu Janowskiego stanął w bramie cmentarnej i nie wpuścił na katolicki cmentarz innowierca, ale mocą władzy zmusił hodurowców do kupna gruntu pod własny cmentarz. Natomiast w Prawnie, przez 2,5 roku (informacja z późnej wiosny 1930 r.) Starosta Puławski nic nie zrobił, aby hodurowcy mogli mieć swój własny cmentarz (nie starali się też o niego). Co więcej, swoimi zarządzeniami podsycał jeszcze bardziej zaistniały konflikt z pochówkiem na katolickim cmentarzu.

Problem z cmentarzem katolickim w Prawnie i oburzenie katolików związane było również z tym, że już pod koniec lat 20-tych cmentarz był prawie cały zapełniony, a tu jeszcze podstępnie chowano i to w poświęconej ziemi tych, którym nie przysługiwało tu miejsce. Pomimo tego, 26 marca 1930 roku w czasie zebrania parafialnego wybrano Komisję, do której weszli: miejscowy proboszcz, Aleksander Wróblewski, Franciszek Wejwoda, Michał Tłuścik, Piotr Grzebyk i Piotr Zaroda, którym to zlecono przygotowanie wszystkiego na następne zebranie, co jest związane z kupnem gruntu pod nowy cmentarz. Wkrótce ze zbiórek miejscowej rzymskokatolickiej wspólnoty parafialnej dokupiono ziemi pod nowy cmentarz, mimo że na wsi panowały strasznie ciężkie czasy, a mianowicie: tanizna artykułów rolniczych, grad i zaraza dziesiątkująca pogłowie zwierzęce. Powiększono wtedy jego obszar od strony drogi wiodącej na Pocześle, a ogrodzenie wykonano podobne do istniejącego. Ułożono parkan z granitowych otoczaków zebranych przez parafian ze swoich pól. Brama wejściowa na cmentarz pozostała tak jak dawniej naprzeciw kaplicy - grobu rodziny Bojarskich. Nadal pozostawała wolna przestrzeń w postaci alei od bramy do kaplicy.

Nagrobki trwałe zaczęły się pojawiać w większej ilości po I wojnie światowej. Wcześniej nie było ich wiele. Najbardziej okazałym i najstarszym obiektem jest grobowiec rodziny Bojarskich, zbudowany w drugiej połowie XIX wieku. Bojarscy byli spadkobiercami przodków - dziedziców z Mazanowa, którzy zbudowali pierwszy kościół i założyli parafię w Prawnie. Ich kaplica grobowa była w złym stanie i wymagała gruntownej konserwacji, której dokonano w latach dziewięćdziesiątych, ale niestety bez nadzoru konserwatora. Prace nad odnowieniem kaplicy sfinansowała jedna z naszych parafianek.

Po rozpoczęciu budowy nowego kościoła w 1963 roku został rozebrany parkan z kamieni od strony drogi na Pocześle. Kamienie z parkanu zostały użyte na fundamenty kościoła. Wkrótce w miejscu starego parkanu z kamieni powstało nowe ogrodzenie zrobione z odlewanych płyt betonowych, które jest do dzisiaj. Główna brama na cmentarz została przesunięta w stroną kościoła.

Od lat sześćdziesiątych zaczęło przybywać na cmentarzu dużo trwałych nagrobków, dzisiaj nawet bardzo kosztownych. Od tego czasu cmentarz zaczął zmieniać swój wygląd. Rosnące na cmentarzu drzewa były powoli usuwane, ponieważ stanowiły wielkie zagrożenie nie tylko dla pomników, ale również i dla ludzi. Od 2006 roku teren cmentarza był systematycznie oczyszczany, aż przybrał obecny wygląd. W 2008 roku zostało postawione betonowe ogrodzenie od strony Pocześla, a rok później od strony Mariampola. W 2010 roku na cmentarzu zostały zrobione chodniki z kostki brukowej.

W północnej stronie cmentarza parafialnego znajduje się cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej. Wcześniej stanowił oddzielną nekropolię i ogrodzony był parkanem wykonanym z białego kamienia z prowizoryczną bramą. Z czasem ogrodzenie zupełnie się rozpadło, a cmentarz był mocno zaniedbany, praktycznie pozostawiony bez opieki. Aby to miejsce nie uległo zapomnieniu, w pierwszych latach XXI wieku cały obszar cmentarza wojennego został przyłączony do cmentarza parafialnego.

Na cmentarzu jest pochowany proboszcz naszej parafii: ks. Franciszek Dyka (+1919). O miejscu jego pochówku wiedzieliśmy tylko z relacji niektórych najstarszych mieszkańców parafii. W listopadzie 2011 roku w miejscu, gdzie znajduje się grób ks. Franciszka powstał pomnik upamiętniający ks. Dykę i wszystkich kapłanów pracujących w naszej parfafii.

Ps. "Hodurowcy" to byli nasi parafianie, którzy dali się oszukać pewnym ugrupowaniom komunistycznym mającym na celu osłabienie pozycji Kościoła Rzymskokatolickiego, a w Nim jego duszpasterzy. Wiedzieli bowiem, że Polacy zjednoczeni w jednej wierze w Kościele Jezusa Chrystusa i trwający w posłuszeństwie swoim pasterzom nie mogli być pokonani, jak na wojnie w 1920 roku. Dzięki ofiarnej pracy, głoszonym naukom, modlitwie, katechizacji i nieugiętej postawie ks. Marcina Ślósarza i wiernych, zbłąkani parafianie powoli zaczęli wracać do Kościoła Rzymskokatolickiego, aż Kościół Jezusa Chrystusa w Prawnie na nowo zjednoczył się w jednej owczarni z jednym pasterzem. Problem z cmentarzem przestał istnieć.

do góry

Cmentarz przy kościele

W Wszystko się zmienia. Czas nieubłaganie płynie do przodu i powoli zaciera wszystko co już było. Niejednokrotnie tylko wspomnienie, fotografia, obraz, zapisany tekst lub jakaś pamiątka przypomina nam o minionych wydarzeniach, osobach czy miejscach. Tak stało się z naszym cmentarzem przy kościele. Pamięć o jego istnieniu i tam pochowanych naszych przodkach prawie zatarła się w naszej pamięci. Praktycznie po byłym cmentarzu nie mamy żadnych pamiątek. W archiwum zostały tylko akty zgonów, a wokół kościoła w poświęconej ziemi resztki murowanego grobowca i ludzkich kości, na które natrafiliśmy podczas prac ziemnych przy kościele. Nie wolno nam jednak zapomnieć o tym miejscu i o naszych przodkach, których ta ziemia przyjęła na zawsze.

Najbliżej kościoła

Zgodnie ze starą praktyką chrześcijan miejscem pochówku i wiecznego spoczynku były przykościelne place, tworzące wraz z kościołem integralną przestrzeń, tzw. campo santo. W 1059 roku Sobór Rzymski zalecił pozostawienie wokół świątyń pasa grzebalnego o szerokości 60 kroków, a wokół kaplic kroków 30. Tak więc zmarli spoczywali w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Pochowanie w pobliżu miejsca sprawowania Najświętszej Ofiary i przechowywania relikwii było pomocą dla zmarłych cierpiących w czyśćcu.

Plac cmentarny wraz z kościołem tworzył miejsce święte tzw. sacrum, dlatego ściśle przestrzegano, aby w poświęconej ziemi nie chować ludzi, którzy w świetle prawa kanonicznego nie byli jej godni, np. samobójcy czy innowiercy.

Zazwyczaj ludzie byli chowani w grobach ziemnych, na których stawiano drewniane krzyże. Zdarzało się też, że byli chowani w zbiorowych mogiłach na skutek jakiegoś kataklizmu, wojny czy zarazy. Osoby zasłużone dla parafii czy kościoła starano się chować bliżej świątyni. Najbardziej prestiżowe miejsce na cmentarza było tuż przed głównym wejściem do kościoła. Tam pogrzebani, doznawali szczególnej ekspiacji, ponieważ ich doczesne szczątki były symbolicznie deptane przez stopy wiernych uczestniczących w życiu duchowym miejscowej wspólnoty wiernych.

Należy też wspomnieć o pochowanych w samym kościele czy kaplicy, a także o ossuariach, w których składano kości bądź to z kościelnych krypt, bądź to znajdowanych podczas wykopywania nowych miejsc pochówku. Nie wiemy, czy pod naszym starym kościołem były grobowce. Nie są mi znane przypadki chowania tam zmarłych. Być może, że miały one miejsce, ale pożar starego kościoła i budowa nowego zatarły wszelkie ślady. Możliwe, że zostały odnotowane takie pochówki w starej kronice, ale tego się nie dowiemy, ponieważ kronika została skradziona. Nie mamy więc na ten temat żadnych informacji.

Cmentarz przykościelny w Prawnie powstał wraz z założeniem parafii tj. ok. 400 lat temu. Źródła historyczne podają, że pierwszy cmentarz znajdował się tuż przy kościele. Należy przypuszczać, że obejmował on teren nie tylko wokół kościoła, ale rozciągał się na całym wzgórku na północ od kościoła (od strony dzwonnicy).

Cmentarz ten służył parafianom do momentu, kiedy to władze Królestwa Kongresowego wydały w 1846 r. rozporządzenie, że cmentarze parafialne należy zakładać na terenie oddalonym od budynków mieszkalnych co najmniej 200 metrów. Wydanie takiego rozporządzenia podyktowane było brakiem miejsca na chowanie zmarłych przy kościele oraz ze względów sanitarnych. Zaczęto likwidację cmentarzy przykościelnych i zakładanie ich w innych miejscach. W Prawnie nowy cmentarz powstał nieco dalej od kościoła w kierunku Pocześla.

Ziemia wokół naszego kościoła kryje w sobie szczątki naszych przodków. Parafianie, którzy budowali kościół wspominali, że podczas prac ziemnych przy fundamentach nowego kościoła wykopywali wiele czaszek i kości ludzkich. Zostały one na nowo pochowane na cmentarnej ziemi. Również podczas prowadzenia wykopów pod wodę i instalację elektryczną do dzwonów znajdowaliśmy ludzkie kości. W czasie przygotowywania terenu pod chodnik wokół kościoła natrafiliśmy w ziemi na murowany grobowiec.

Kiedy jesteśmy przy kościele zawsze pamiętajmy o naszych przodkach, których doczesne szczątki kryje ta ziemia wokół naszego kościoła.

do góry

Zmarli pochowani na cmentarzu przy kościele

Poniżej podaję spis zmarłych spoczywających na cmentarzu przy kościele. Spis ten jest wyciągiem z Księgi Zmarłych parafii Prawno z lat 1715-1754 i obejmuje zaledwie 39 lat. Przypuszcza się, że parafianie byli chowani na cmentarzu przy kościele przez około 200 lat.

Do wieczności odeszli i zostali pochowani na cmentarzu
przy kościele parafialnym w Prawnie:

1715. Kacper Kowal

1716. Katarzyna Wojtowicz | Maciej Wyrostek | Magdalena Markowska | Elżbieta Garniak (Gorniak?) | Katarzyna Szafranek | Anna Domagała | Wawrzyniec Mazur | Anna Machnik

1717. Maciej Paluch

1718. Krzysztof Czyżowski | Szymon Młynarz | Agnieszka Krepka

1719. Anna Zając | Stanisław Krepka | Wawrzyniec Stefańczak

1720. Zofia Ząbek | Andrzej Krepka

1721. Marianna Kuczm | Michał Kaczmarzyk

1722. Marianna Jodłowska | Elżbieta (....) | Szymon Denek | Marcin Krepka | Bienias (Bieniarz?)

1724. Szymon Pastuch | Maciej Kmieć | Walenty Tkacz

1725. Szymon Woyniak

1726. Jadwiga Kaczmarzyk | Anna Lis | Jan Krepa | Stanisław Czamara | Bartłomiej Banaś | Stanisław Kowal

1727. Krystyna Denek

1728. Maciej Baran | Wawrzyniec Maruszak | Zofia Czamara | Wojciech Denek | Anna Wojtowicz | Marianna Kucharz

1729. Stanisław Krepka

1730. Mikołaj Winiarz

1732. Zofia Jędrzejowska

1733. Marianna Paluch | Jan Prasak (Prosak?) | Jan Gibała | Barbara Przywara | J.... Woyniak

1734. Jan Pastuch | Jakub Gibała

1735. Zofia Wolak | Agnieszka Gałęziowska | Elżbieta Glina | Zofia Stefańczak | Maciej Woźnica

1736. Jadwiga Ciach | Agnieszka Młodzianowska | Wojciech Jodłowski | Jan Stefańczak | Maciej Wolak | Agnieszka Bednarz | Zofia Jagoda

1737. Maciej Krypka | Jan Skalski | Agnieszka Krypka | Marianna Skalska | Łukasz Krypka | Andrzej Młodzianowski | Franciszek Wolak | Wojciech Krypka> | Mikołaj Małach (Malach) | Mateusz Stefańczak | ....... Duda

1738. Andrzej Duda | Katarzyna Kaczmarzyk | Katarzyna Kos | Kazimierz Denek | Zofia Krukowicz | Katarzyna Rymarz

1739. Szymon Zastawny | Jadwiga Kabat | Elżbieta Budzyńska | Katarzyna ..... | Wawrzyniec Krukowicz | Mateusz Krypka | Elżbieta ......

1740. Anna Rygielska | Elżbieta Król | Katarzyna .... | ........ Kmieć | Jadwiga Paluch | Marianna Czubalska

1741. Józef Denek | Józef Kaczmarzyk | Jadwiga Woyniak

1742. Katarzyna Krepa | Wojciech Oliwa

1743. Kacper Kowal | Maciej Frączek | Stefan Zając

1744. Agnieszka Koczot | Marianna St .... | Wawrzyniec ...kiewicz

1746. Katarzyna Czyżowska | (Melchior) Olszowski | Walenty Woyniak | Katarzyna Wolak

1747. Marianna .... | Jan ..... | Jan;.... | .....

1748. Marcin Szafranek l. 75, Mazanów | Helena Królikowska | Franciszek Woyniak l. 20 |Marianna Woyniak, dziecko | Marianna Zaręba l. 17, Mazanów | Kilian? Zaręba, Mazanów | Tomasz Kida, Mazanów | Petronela Zaręba, dziecko

1749. Małgorzata Paliwoda l. 60, Mazanów | Regina Lipińska l. 70, Mazanów | Michał .......?, Mazanów | Jadwiga Jampiszowska l. 50?, Prawno | Katarzyna Denek l. 60, Mazanów | Anna Gnaś l. 40, Mazanów | Tomasz Jampiszowski l. 40-70, Prawno | Piotr P..... l. 3, Mazanów | Józef Jampiszowski , dziecko | Zuzanna Kuczmina l. 22, Mazanów | Dorota Wolakowa wd. l. 70, Prawno | Marianna Kuczma l. 12, Mazanów | Błażej Paluch l. 15, Mazanów

1750. Marcin Mruszak l. 60, Prawno | Teresa Kuczmarzonka dziecko, Prawno | Marianna Stefańczak l. 5, Prawno | Krzysztof Królikowski l. 3 | Antoni Kost..... l. 3 | Marianna Królikowska, Prawno | Cecylia Skalska | Walenty Stefańczak dziecko, Prawno | Marianna Wolak dziecko, Prawno | Jakub Gibała l. 3, Prawno | Katarzyna Grzyb wd. l. 96, Prawno | Krystyna Zastawna l. 30, Marianna Dworzycka l. 90, Mazanów

1751. Wawrzyniec Królikowski s. Marcina | Agnieszka (brak danych)

1752. Maciej Kabasa ż. Ewa Kabasina, Mazanów | Wojciech Gałęziowski | Zofia Stefańczak l. 3, Mazanów | Katarzyna Bienias dziecko, Mazanów | Stefan Dziewu(r)lski, Prawno | Elżbieta dziecko, Mazanów | Marianna Gałęziowska dziecko, Prawno | Wojciech Gałęzowski dziecko, Prawno

1753. Stefan Pastuch l. 45, Mazanów | Lucja (Łucja) dziecko, Prawno | Wojciech Ciach l. 60 Prawno | Bartłomiej Klucznik l. 60, Maznów | Katarzyna Woyniak l. 30, Prawno | Antoni Stefańczak l. 28, Mazanów | Marianna Denek dziecko, Mazanów

1754. Marianna Królikowska l. 35 | Marianna wd. l. 34 | Marianna Skalska, Prawno | Anna Łupikasza, Mazanów | Maciej Błotnicki l. 50, Prawno | Wojciech Denek l. 70, Mazanów | Marianna dziecko, Prawno | Jadwiga Krukowicz l. 12, Prawno | Franciszka Dębińska l. 60, Mazanów | Grzegorz Podstawek l. 18? | Agata Denek l. 40, Mazanów

Boże, daj naszym zmarłym przodkom udział w zwycięstwie Jezusa nad śmiercią, aby mogli na wieki oglądać Ciebie, swojego Stwórcę i Odkupiciela!

do góry