Wraz z kolonistami niemieckimi pojawiły się cmentarze ewangelickie. Koloniści chowali zmarłych blisko swoich domów; praktycznie każda wieś miała swój cmentarz.
Wiejskie cmentarze ewangelickie były przeważnie niewielkie zarówno pod względem zajmowanej powierzchni jak i ilości pozostałych nagrobków, zakładane w połowie XIX w. Wytyczenie cmentarza mogło być jednym z warunków na jakich koloniści niemieccy podpisywali kontrakt osadniczy.
Bardzo często cmentarze ewangelickie były lokowane na wzniesieniach, jeżeli pozwalała na to konfiguracja terenu albo na niewielkich sztucznie usypanych platformach, których zarys jest do dziś bardziej lub mniej czytelny. Granice cmentarne były niejednokrotnie podkreślane nasadzeniami drzew, z których obecnie wiele osiągnęło pomnikowe rozmiary.
W centralnym miejscu cmentarza stawiano duży krzyż. Od cmentarzy katolickich różniły się bogatszym wystrojem nagrobków, również roślinnością. Na cmentarzach katolickich sadzono lipy i brzozy, na ewangelickich popularne były dęby i bez, który jest symbolem długowieczności.
▲ do góry
1/3 • Miłoszówka 1985. W tym miejscu wśród drzew znajduje się cmentarz ewangelicki z przełomu XIX i XX wieku.
2/3 • 07-05-2012. Widok na cmentarz ewangelicki (wśród drzew) od strony Pielgrzymki. Po grobach nie ma żadnego śladu.
3/3 • 2010. Cmentarz w Prawnie. W środku nagrobek (ciemny krzyż) z napisem "Irma Comes, geboren 7 febr.1883 | gest. 7 jul.1883"
Od 1851 roku do ok. 1914 roku Miłoszówkę zamieszkiwała głownie ludność wyznania ewangelicko-augsburskiego, która należała do parafii lubelskiej wchodzącej w skład superintendentury warszawskiej. Była tam również ludność niemiecka wyznania katolickiego zamieszkująca wieś już w drugiej połowie XIX w. Należała do parafii Prawno. Świadczy o tym między innymi zachowany na naszym cmentarzu nagrobek dziecka z odlanym metalowym krzyżem i napisem: „Irma Comes, geboren 7 febr.1883 | gest. 7 jul. 1883“, co znaczy: „Irma Comes, urodzona 7 lutego 1883 | zmarła 6 lipca 1883“.
Koloniści zostali sprowadzeni przez właściciela dóbr Mazanów Franciszka Żarskiego w 1851 roku. W następnym roku otrzymali ziemię w wieczystą dzierżawę. W 1864 roku na podstawie aktu uwłaszczeniowego grunta Miłoszówki przechodzą na własność osadników.
Trudno ustalić dokładnie, z jakich terenów przybyli koloniści. Fakt, że wymieniony jeden z nich podpisujący umowę o dzierżawę Michał Kuff pochodził z Krężnicy Okrągłej koło Bełżyc może sugerować, że koloniści przesiedlili się z innych kolonii ówczesnego województwa lubelskiego.
W 1877 r. było w Miłoszówce 179 mieszkańców, w tym 91 mężczyzn i 88 kobiet. W śród nich byli również Polacy.
We wsi, zapewne po środku (tu gdzie była dawna świetlica) znajdował się ewangelicki dom modlitwy. Dom ten pełnił także funkcję szkoły (rozebrany przed 1914 r.).
We wsi nie było pastora. Zapewne zastępował go kantor wybierany spośród inteligentniejszych kolonistów. Odprawiał on w niedziele i święta nabożeństwa, chrzcił i dawał śluby oraz grzebał zmarłych. Był też jednocześnie nauczycielem.
Cmentarz grzebalny znajdował się ok. 150 m. od wsi przy drodze prowadzącej na Pielgrzymkę. Do chwili obecnej pozostało tylko miejsce porośnięte drzewami. Nie ma tam nagrobków i najstarsi mieszkańcy nie pamiętają żeby dawniej istniały (informacja z 1984 roku). Zapewne były tam tylko groby ziemne, które z upływem czasu całkowicie zatarły się.
Począwszy od ok. 1874-5 roku koloniści sprzedają gospodarstwa i wyjeżdżają na Chełmszczyznę i Wołyń. W pierwszych latach XX wieku w Miłoszówce było 30 domów i mieszkało 288 osób. W tej liczbie było 193 osób wyznania katolickiego i 95 ewangelicko-augsburskiego.
Koloniści opuścili całkowicie wieś przed pierwszą wojną światową. Swoje gospodarstwa sprzedawali chłopom przyjeżdżającym tu (niekiedy z całymi rodzinami) z Galicji - z pobliskich gmin: Tarnobrzeg, Nisko, Kolbuszowa.
Na cmentarzu ewangelickim w Miłoszówce może być pochowanych ok. 60 zmarłych.
Zobacz miejscowość Miłoszówka...
▲ do góry
1/5 • Stasin, 02-09-2012. W tym miejscu był dawny cmentarz ewangelicki. Czas zatarł po nim wszelkie ślady.
2/5 • Stasin, 02-09-2012. Gdyby nie wzmianki historyczne i pamięć mieszkańców nikt by nie wiedział, że tu był cmentarz.
3/5 • Stasin, 02-09-2012. Prawdopodobnie granica cmentarza. W tym miejscu podczas wybierania piachu natrafiono na ludzkie kości.
4/5 • Stasin, 02-09-2012. Widok na cmentarz od strony Stasina. Miejsce cmentarza zaznaczone jest krzyżem z napisem "Cmentarz".
5/5 • Stasin, 02-09-2012. Widok na wioskę od strony cmentarza.
Wieś Stasin powstała w 1864 roku na mocy ukazu o uwłaszczeniu włościan i została wydzielona z dóbr Wałowice i oddana czasowo w dzierżawę kolonistom niemieckim. Kontrakt zawierano na 15 lat, po czym mógł być odnowiony. Wypływa stąd wniosek, że osadnicy należeli raczej do ubogiej warstwy społecznej. W tym czasie nie wolno im było opuszczać wsi. Kupno i sprzedaż gruntów mogły odbywać się tylko w wewnętrznym zakresie, za zgodą właściciela, po 3 latach.
Dokładana data opuszczenia Stasina przez Niemców nie jest możliwa do ustalenia. Można przypuszczać, że według umowy z dziedzicem pozostali tu przez 15 lat, tj. 1870-1885. Zachował się dokument z 1901 roku traktujący o parcelacji pastwiska pomiędzy trzynastu włościan wsi Stasin. Wymienieni chłopi noszą nazwiska polskie, np. Serafin, Wdowiak, etc. Z tego wynika, że do 1901 roku Niemcy opuścili Stasin.
W 1877 r. ludność liczyła 38 osób. W tym czasie istniało 15 budynków, z czego 14 drewnianych i 1 murowany.
Cmentarz poniemiecki usytuowany jest mniej więcej w połowie wsi, ok. 200 metrów od drogi, w części północno-wschodniej na niewielkim wzniesieniu. Sądząc po lokalizacji, a przede wszystkim po braku kościoła czy kaplicy można wnioskować, że był to cmentarz ewangelicki. O formach nagrobków nie można nic powiedzieć, ponieważ żaden nie przetrwał, a teren cmentarza z czasem uległ całkowitemu zatarciu.
Kiedy w 1991 roku robiono utwardzoną drogę przez Stasin potrzebny był piach. Chcąc wyrównać lekkie wzniesienie zaczęto wybierać piasek obok dawnego cmentarza. W pewnym momencie natrafiono na czaszkę i kości ludzkie. Był to już teren cmentarza niemieckiego. Dalsze prace nad wybieraniem piasku zostały zaniechane, a odkryte kości ponownie zakopano. Wśród nich była czaszka z pełnym uzębieniem, co wskazywałoby na młody wiek zmarłego. Inny z mieszkańców wspomina, że kiedyś też natrafił tam na wystające z ziemi kości ludzkie.
Na podstawie podanych wyżej danych dotyczących ilości kolonistów niemieckich i czasu ich zamieszkania na Stasinie nasuwa się wniosek, że na cmentarzu może spoczywać najwyżej kilkunastu zmarłych mieszkańców Stasina.
Zobacz miejscowość Stasin...
▲ do góry