• Festyn 2016

  • Historia

  • Kaplica

Festyn historyczny

8 maja 2016 roku już po raz dziewiąty na szlaku króla Jana III Sobieskiego odbył się festyn historyczny na terenie dawnego kompleksu pałacowego w Zawieprzycach. Rozpoczął się niedzielną Mszą św. o godz. 10.15 w kaplicy pałacowej, którą odprawił i wygłosił słowo Boże ks. Karol Bernatek, wikariusz parafii Kijany.

Bardzo dobrze, że organizatorzy festynu historycznego pamiętali o Mszy św., która była dla dawnego właściciela Zawieprzyc bardzo ważna, o czym świadczy zachowana kaplica pałacowa i historia kościoła w Kijanach związana z osobą Atanazego Miączyńskiego.

Patrząc się na 1050 lat historii naszego narodu i na wszelkie dobro, które dokonało się w dziejach Polski, koniecznie trzeba wspomnieć o jakże często nieodkrytej, innym razem przemilczanej, a nawet zlekceważonej prawdzie związanej z żywą wiarą narodu i błogosławieństwem Bożym otrzymywanym w czasie Mszy św. To właśnie wtedy, gdy w łączności z Matą Bożą stajemy pod Krzyżem w czasie bezkrwawej ofiary Mszy św. – zdobywamy dla siebie i innych wielkie łaski od Boga. Jakże dobrze rozumiał to Atanazy Miączyński, choćby w czasie zwycięskiej odsieczy wiedeńskiej. Ja też przez wiele lat obserwowałem wiernych zaangażowanych całym sercem w przeżywanie niedzielnej i świątecznej Mszy św., i cieszyłem się jak im Bóg błogosławił w codziennym życiu. Przyglądałem się też na zmarnowane życie tych, dla których udział we Mszy św. był stratą czasu. Cóż, nie wyszło im w życiu i nie ustrzegli się od zła, bo nie chcieli Bożego błogosławieństwa, choć każdego dnia mogli je otrzymać.

Dobrze, że ten jakże ważny element kultury i dziedzictwa narodu, jakim jest żywa wiara połączona z udziałem we Mszy św., a programowo zwalczany w czasach zaborów, okupacji, komunizmu i w ostatnich latach tzw. "demokracji" – powoli wraca na właściwe miejsce.

Po Mszy św. w programie majowego festynu znalazły się punkty, o których warto wspomnieć: występy lokalnych artystów, prezentacja drużyn rycerskich, musztra w wykonaniu dragonów, gawęda historyczna, finał turnieju szabli, pokazy szermierki, scena z życia szlacheckiego "Zanim Atanazy na Wiedeń ruszył" i warsztaty kuglarskie.

Cennym elementem festynu były akcenty historyczne związane z pałacem w Zawieprzycach. W lamusie można było zobaczyć między innymi kolekcję białej broni i strojów z XVII w. O pełnych godzinach w kaplicy pałacowej przewodnik opowiadał o historii tego miejsca. Dużym zainteresowaniem cieszyły się lochy zamku wraz z ruinami pałacu oraz warsztaty rycerskie, kuchnia staropolska i wioska rycerska.

Wspaniałą ozdobą festynu były postacie w pięknych, historycznych strojach. To właśnie one tworzyły swoisty klimat tego miejsca i całej imprezy. Wśród nich były grupy rekonstrukcyjne, które przybliżały nam sztukę wojenną z minionych wieków.

Na straganach można było nabyć produkty rolne i tradycyjne oraz pamiątki z historii naszej Ojczyzny – rękodzieło naszych polskich ludowych artystów.

Należy również podkreślić, że festyn historyczny posiadał element rodzinny. Może nie był on za bardzo wyeksponowany, ale nie było to aż tak potrzebne, ponieważ przybywały tu całe rodziny i mogły pożytecznie spędzić czas, co bardzo cieszy!

Na ręce pani Doroty Zofii Szczęsnej, Wójta Gminy Spiczyn i Stowarzyszenia Chorągiew Zamku w Zawieprzycach składamy podziękowanie dla organizatorów i tych, którzy zaangażowali się w upowszechnianie dziedzictwa kulturowego i historycznego naszej Ojczyzny na majowym festynie w Zawieprzycach!

Administrator strony

Zawieprzyce

Miejscowość Zawieprzyce jest położona na prawym brzegu Wieprza. Pierwsze wzmianki o niej pojawiają się w 1390 –1420 r. (Zaviprzicze, Zanieprzicze).

W XVI w. Zawieprzyce należały do Zawieprzskich herbu Janina, którzy posiadali tu zamek obronny. Kolejny właściciel, wojewoda wołyński Atanazy Miączyński, utworzył tzw. klucz zawieprski i wybudował barokowy pałac. Po pożarze zamku (1838) jego funkcje mieszkalne przejęła oficyna, a następnie dwór należący do dzierżawcy majątku. Na przełomie XIX i XX wieku mieszkał w nim Ksawery Skłodowski, brat dziadka Marii Skłodowskiej-Curie, Józefa, który w latach 1851-1862 był dyrektorem lubelskiego gimnazjum. Wielka uczona bywała w Zawieprzycach na wakacjach.

W rękach Ostrowskich Zawieprzyce pozostawały aż do 1945 roku, a ostatnim właścicielem (od 1918 r.) był Jan Ostrowski.

Kaplica w Zawieprzycach

Historia kaplicy. Na terenie zespołu pałacowo-parkowego znajduje się barokowa kaplica. Wzniesiona została prawdopodobnie pod koniec XVII wieku, wg Tylmana z Gameren. Fundatorem był starosta łucki, potem podskarbi koronny i wojewoda wołyński - Atanazy Miączyński herbu de Suchekomnaty (1639-1723), przyjaciel króla Jana III Sobieskiego ( wspólna wyprawa wiedeńska 1683 r.).

Kaplica jest budynkiem na plamę ośmiokąta o średnicy 10 m, w stylu z pogranicza baroku i klasycyzmu. Ma kształt rotundy, z kopułą. W katach 1723-48 Piotr i Antonina z Rzewuskich ufundowali do wnętrza kaplicy późnobarokową polichromię, przedstawiającą sceny z życia ziemskiego i Sąd Ostateczny. Pełen szczególnej ekspresji jest fragment przedstawiający możnowładcę w karecie, otoczonego diabłami które go ciągną do piekła. Malowidło to wzorowane jest zapewne na fresku, który zdobi sklepienie kaplicy Tyszkiewiczowskiej kościoła Dominikanów w Lublinie.

Wewnątrz na ścianach są malowidła:

Cztery sceny z życia św. Antoniego Padewskiego: 1. Nawrócenie grzesznika. 2. Uzdrowienie chorego. 3. Kazanie do ryb. 4. Uciszenie burzy.

Ponad oknami widnieją przedstawienia świętych Pustelników: Antoniego, Hieronima, Onufrego i Pawła.

W kaplicy znajduje się barokowy ołtarz z I połowy XVIII w. Obraz w ołtarzu przedstawia św. Antoniego Padewskiego adorującego Dzieciątko Jezus. W zwieńczeniu widać rzeźby dwóch aniołów i krucyfiks. Na ramie obrazu umieszczone są igrające aniołki.

W bocznych wnękach ścian kaplicy widać obrazy św. Piotra i św. Marii Magdaleny, a nad drzwiami obraz św. Rozalii.

Pałacowa kaplica w Zawieprzycach nosi wezwanie św. Antoniego Padewskiego, kapłana i doktora Kościoła. Święty zmarł 13 czerwca 1231 (w ten dzień, co roku, wierni wspominają jego osobę w odpustowej liturgii). Nie doznał łaski męczeństwa, ale można go nazwać męczennikiem Słowa Bożego, męczennikiem podroży i męczennikiem tłumów.