Parafia św. Anny w Prawnie

  • 2013

Kronika w obrazach 2013

41/41. Kronika foto.

W VI Niedzielę Wielkanocną, dnia 5 maja 2013 roku, o godz. 11.00 odbyła się w naszym kościele parafialnym w Prawnie Uroczystość I Komunii Świętej dzieci z klas II. Do I Komunii św. przystąpiło pięcioro dzieci, które na ten dzień przygotowywały się od września ubiegłego roku.

Poniżej podaję tekst homili wygłoszonej w dniu I Komunii św. Ks. Proboszcz.

Kim zostaną dzieci pierwszokomunijne?

Homilia wygłoszona przez ks. proboszcza.

Bracia i siostry w Chrystusie Panu!

Kochane dzieci!

Z miłością patrzy na was Jezus z Tabernakulum. Uśmiecha się do was Matka Najświętsza, Aniołowie i całe niebo, bo jesteście dziś tak pięknie przyodziani, jak śliczne kwiaty w ogrodzie i tak niewinnie wyglądacie, jak lilie na łące. I serca macie takie czyste po swojej pierwszej Spowiedzi św., bo dziś jest dla was uroczysty dzień. Dziś największy skarb otrzymacie - Jezusa w Komunii Świętej. W tym białym opłatku jest naprawdę Jezus żywy! Ten sam, który dwa tysiące lat temu chodził po ziemi. Ten sam, którego tylu świętych przyjmowało i uwielbiało.

Ilekroć myślimy o świętych Kościoła, mówimy sobie, czasami w podświadomości, że musieli mieć wspaniałych i szczęśliwych rodziców, że ich rodziny musiały mieć wielką łaskę u Boga. To jest prawda, ale Bóg taką łaskę daje każdej rodzinie. Pomyślmy, co by się stało? Oto przychodzi na świat dziecko. Podczas chrztu św. zostaje uwolnione od grzechu pierworodnego, ale wkrótce umiera. Gdzie ono idzie? Do nieba, bo było bez grzechu i było święte.

Popatrzmy, jaki wielki i wspaniały dar Bóg powierza w ręce człowieka, w nasze ręce. Oddaje nam na wychowanie świętą osobę, stworzoną na Jego podobieństwo.

Jakże jest to wielkie zadanie i odpowiedzialność, a to zadanie Bóg powierza wam, drodzy rodzice, nauczyciele i wychowawcy.

Wśród nas są dzieci, które mają czyste serca i pragną przyjąć Chrystusa, ale kim będą w przyszłości? O tym kim będą, zależy przede wszystkim od was rodzice i wychowawcy.

Były małe dzieci: Korolek i Terenia. Po chrzcie byli po prostu cudowni. Mieli rodziców, nauczycieli i wychowawców, którzy ich uczyli i przygotowywali do życia dorosłego. I kim zostali? Karolek to papież Jan Paweł II, Terenia to Matką Teresa z Kalkuty. Są jeszcze inne przykłady świętych dzieci, które gdy dorosły stały się bardzo złymi ludźmi i wiele zła uczynili w świecie, ale tych złych przykładów nie chcę podawać w dniu I Komunii. Musimy jednak zadać sobie pytanie, kim byli ich rodzice i nauczyciele i jaką metodą wychowywali te wspomniane dzieci dobre i złe? Warto poszukać odpowiedzi na te pytania, aby z jednej strony odkryć tajemnicę pięknego wychowania człowieka, a z drugiej zrozumieć, że wychowywanie dziecka bez Boga jest po prostu szaleństwem. Patrząc się na wychowanie człowieka w dzisiejszym świecie, można stwierdzić, że ludzie oszaleli, bo lansuje się wychowanie człowieka bez Boga, bez Kościoła, bez żadnych norm moralnych.

Jeszcze jeden przykład. Urodzili się prawie w tym samym czasie Grzesio i Karolina. Otrzymali chrzest, a więc jakiś czas byli czyści i święci, jak aniołowie w niebie. Wzrastali w podobnych rodzinach. W wieku 15 lat oboje zaczęli przeżywać podobne trudności. Karolina zaczęła szukać rozwiązania swoich problemów w Kościele, wśród ludzi, którzy kochają Boga, a rodzice jej w tym nie przeszkadzali. Grzegorz zaś swoje, problemy rozwiązywał z kumplami na ulicy przy butelce piwa, albo przed telewizorem. I jemu rodzice w tym nie przeszkadzali, i nie pytali się – Grzegorz, dlaczego nie chodzisz do kościoła? Kiedy mieli po 20 lat, Karolina wstąpiła do zakonu i stała się największą radością rodziców, którzy zgłębiali tajemnicę błogosławieństwa Bożego. Grzegorz zaś znalazł się w więzieniu za morderstwo dwojga starszych ludzi. A co przeżywali jego rodzice? Czy zrozumieli, jakie są tragiczne skutki wychowania bez Boga? Tego nie wiem. Wiem tylko, że się go wyrzekli.

Pamiętajmy, że wychowując dziecko bez Boga czynimy jemu, sobie i innym straszną krzywdę.

Drodzy rodzice i wychowawcy!

Nie mieli byście żadnych kłopotów wychowawczych z dziećmi, gdybyście swoim świadectwem uczyli kochać Jezusa. Poważnie przemyślcie te i poprzednie słowa i zróbcie wszystko, aby te dzieci swój uroczysty dzień Komunii św. przeżywały w każdą niedzielę i święto, a nawet każdego dnia. Warto o to zadbać, bo nagroda którą za to otrzymacie wręcz oszołomi was swoją wielkością i wspaniałością.

Bądźcie zatem mądrzy! Trzeba jeszcze raz koniecznie odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania. Co jest w życiu najważniejsze? Za co warto życie dać? Czy rzeczywiście są tak ważne pieniądze, rozrywka i dostatnie życie materialne? Czy warto za to życie dać?

Zadajcie sobie pytania, kim jest ten którego słucham, którego czytam książki, gazety, oglądam filmy, przeglądam portale internetowe? Kim on jest? Czy on naprawdę mnie kocha? Czy on chce szczęścia mojego i mojej rodziny? Dla wielu autorytetem stał się diabeł i robią wszystko co im karze! Bóg dał nam rozum, aby go używać. Więc słuchajmy, patrzmy i myślmy.

Proszę też, abyście nie brali wzoru z tego świata, ale nieustannie odnawiając swój umysł - umiejcie rozpoznać wolę Bożą. Pozwólcie swoim dzieciom przychodzić do Jezusa! Więcej, przyprowadzajcie ich do kościoła i złóżcie wobec nich świadectwo żywej wiary i prawdziwej miłości do Boga. To się opłaci!

Dziś te dzieci przyjmą Jezusa do swego serca. Staną się żywym tabernakulum Wszechmogącego Boga. Amen.